Mieszkańcy mieli je widzieć, a same zwierzęta miały uszkodzić kilka drzew. Żeby to sprawdzić zamontowano nawet fotopułapkę, ale...

- Czy ktoś widział bobry w Krobi na fosie? Dam 100 zł za zdjęcie - taki wpis pojawi się w naszym portalu jakiś czas temu. Okazuje się, że coś jest na rzeczy. Mieszkańcy mieli je widzieć, a same bobry miały uszkodzić kilka drzew. Żeby to sprawdzić zamontowano nawet fotopułapkę, ale ta niczego dotąd nie uwieczniła. Są za to różne hipotezy...

Około rok temu w jednym z artykułów informowaliśmy o przesiedleniu bobrów ze stawu w Dzięczynie. Zwierzęta podkopywały drogę, dlatego zapadła decyzja o ich odłowieniu. Niewykluczone, że z podobny los spotka bobry w Krobi. Zwierzęta miały być widziane na krobskiej fosie, do tego zniszczyć miały już kilka drzew.

- Być może robią sobie spiżarnię, być może przygotowują się do tego, by się przenieść. Jest kilka hipotez - mówi Adam Sarbinowski z Urzędu Miejskiego w Krobi. - Te bobry mają obecnie swoje miejsce bytowania w innym zbiorniku wodnym - na terenie prywatnym, około kilometra od fosy na którą przechodzą najprawdopodobniej Rowem Krobskim - kontynuuje i dodaje, że przedstawiciele magistratu byli już w tej sprawie na wizji lokalnej z łowczymi. - Mamy zamontowaną fotopułapkę. Ślady wskazują, że te zwierzęta są. Mamy choćby uszkodzone trzy drzewa w rejonie fosy - dodaje Adam Sarbinowski

Jeśli okaże się, że bobry zadomowią się na fosie, czeka ich najpewniej eksmisja. Przypomnijmy, że pod koniec zeszłego roku Gmina Krobia podpisana umowę na dalszą rewitalizacją Wyspy Kasztelańskiej, która znajduje się właśnie przy fosie. Inwestycja za około 4,5 mln zł obejmować będzie modernizację budynku administracyjnego zlokalizowanego na Wyspie Kasztelańskiej oraz rewitalizację terenu wokół obiektu. Czy w tych warunkach znajdzie się miejsce  dla bobrów? Obawiamy się, ż raczej nie...

[ALERT]1642075058322[/ALERT]