Niezwykły rytuał przejścia na balu. Bo dorosłość to nie tylko dowód osobisty...

W eleganckich kreacjach i z widoczną ekscytacją maturzyści Zespołu Szkół Zawodowych w Gostyniu rozpoczęli swój pierwszy bal – studniówkę. Wydarzenie, które odbyło się dokładnie 107 dni przed maturą, stało się nie tylko okazją do zabawy, ale także symbolicznym krokiem ku dorosłości.

Uroczystość otworzyły oficjalne przemówienia dyrektora szkoły, Macieja Marcinkowskiego, oraz przedstawicieli maturzystów, którzy podziękowali nauczycielom, rodzicom i wszystkim obecnym za wsparcie na przestrzeni lat.

- Dziś jest ten dzień, na który czekaliście ponad cztery lata. To wyjątkowy moment, kiedy możecie zapomnieć o codziennych troskach i po prostu cieszyć się chwilą. Pamiętajcie, że taka studniówka już się nie powtórzy – mówił Maciej Marcinkowski, dyrektor szkoły, podczas otwarcia balu.

- Dorosłość to nie tylko dowód osobisty i skończone 18 lat. To także odpowiedzialność za swoje decyzje. Dzisiejszy bal jest symboliczny, bo rozpoczyna ostatnie miesiące przed maturą, kiedy można jeszcze wiele osiągnąć, jeśli wykorzystacie ten czas dobrze - dodał.

Z kolei maturzyści zaznaczyli, że studniówki można traktować jako rodzaj rytuału przejścia, granicy między młodością a dorosłością, szczególnie w kontekście zanikających już bali maturalnych.

- Nawet jeśli nie zdamy matury – czego nikomu nie życzymy – do szkolnej ławy już nigdy nie wrócimy – stwierdzili.

Młodzi ludzie zauważyli, że czas spędzony w technikum był pełen wyzwań i ciężkiej pracy, ale również dostarczył wielu okazji do poznawania siebie, budowania trwałych przyjaźni i tworzenia pięknych wspomnień.

- To czas, do którego będziemy wracać myślami przez wiele lat – dodali.

Wspomnieli też o wyjątkowych momentach, takich jak klasowe wyjścia, wycieczki szkolne, pierwsze sukcesy na egzaminach na prawo jazdy, a nawet trudne chwile związane z pandemią i nauką zdalną. 

Szczególne podziękowania skierowali do dyrekcji, wychowawców, nauczycieli i pracowników szkoły, doceniając ich życzliwość, wyrozumiałość oraz zaangażowanie w przekazywanie wiedzy. Wspomnieli, że dzięki determinacji pedagogów zrozumieli, iż wiedza jest kluczem do sukcesu. Nie zapomnieli również o swoich rodzicach, dziękując im za nieustające wsparcie, troskę i poświęcenie.

- Często stawialiście nas na pierwszym miejscu, myśląc o tym, by niczego nam nie brakowało. Nie zawsze potrafiliśmy to docenić, ale teraz rozumiemy, jak wiele dla nas zrobiliście – przyznali, nawiązując do afrykańskiego przysłowia mówiącego, że "aby wychować jedno dziecko, potrzebna jest cała wioska”.

[FOTORELACJA]12736[/FOTORELACJA]

Następnie jak nakazuje tradycja, bal rozpoczął się dostojnym polonezem. Maturzyści zachwycili swoich bliskich i nauczycieli dopracowanym układem choreograficznym.

- Ćwiczyliśmy długo, żeby wypaść jak najlepiej. To było dla nas bardzo ważne - mówili maturzyści.

A chwilę później uczniowie zaprosili swoich nauczycieli do wspólnego walca.

Po oficjalnych tańcach parkiet wypełnił się roześmianymi parami, a atmosfera szybko stała się mniej formalna. Były podziękowania, toasty i wspólne zdjęcia, które na długo pozostaną pamiątką z tego wyjątkowego wieczoru.

- Sukienkę wybrałam już kilka miesięcy temu, ale przygotowania nabrały tempa na ostatniej prostej. Fryzjer, makijaż, wszystko musiało być idealne – w końcu to nasza jedyna taka noc! - mówiła jedna z maturzystek.

- To wyjątkowy moment w naszym życiu. Przygotowania były trochę stresujące, ale teraz wiem, że było warto. Wszystko jest dopięte na ostatni guzik, a my możemy się cieszyć tym wieczorem - mówiła kolejna maturzystka.

Studniówka zapewne będzie trwała do późnych godzin nocnych. Życzymy udanej zabawy!

[ZT]75869[/ZT]

[ZT]75765[/ZT]

[ZT]75776[/ZT]

[ALERT]1737144764859[/ALERT]