Dusza człowiek - mówią najbliżsi, zawsze spokojna i ciekawa tego, co dzieje się w gospodarstwie. Chętnie czyta i szyje, a jej receptą na długowieczność jest jedzenie wszystkiego i niegrymaszenie. Bronisława Zbroniec doczekała właśnie dumnego jubileuszu - ukończyła 100 lat! Z tej okazji jubilatkę odwiedzili przedstawiciele boreckiego samorządu oraz KRUS-u.

W rodzinnym domu odwiedzili jubilatkę burmistrz Marek Rożek i jego zastępca Jolanta Chudzińska. Obdarowali panią Bronisławę kwiatami i złożyli życzenia. Był też toast wznoszony szampanem oraz odśpiewano jubilatce gromkie nie 100, ale 150 lat! Burmistrz Marek Rożek życzył seniorce wszelkiej pomyślności, kolejnych lat życia w zdrowiu, a także samych szczęśliwych chwil w gronie najbliższych. 

- 100 lat życia to piękny wiek, nacechowany szczególną wartością, którą tworzyły lata doświadczeń, naznaczone blaskiem i cieniem codziennego życia. Niewielu z nas los pozwala dożyć tak szacownego wieku, to czas dla większości nieosiągalny. Pani jednak dobry Bóg pozwolił dożyć dzisiejszego jubileuszu, który dla nas, współmieszkańców jest również powodem do radości i dumy. Dane było Pani przeżyć cały wiek naszej polskiej historii, doświadczyć trudów i radości z nią związanych. Tak długie życie jest skarbnicą doświadczeń dla kilku pokoleń, a szczególnie najbliższych - powiedział Marek Rożek, burmistrz gminy Borek Wlkp.

List gratulacyjny w imieniu premier Beaty Szydło odczytała Jolanta Chudzińska. - Święty Jan Paweł II nazwał seniorów "strażnikami pamięci zbiorowej", którzy "mają szczególny tytuł, aby być wyrazicielami wspólnych ideałów i wartości. Proszę więc pamiętać, że ciągle potrzebujemy doświadczenia i mądrych rad osób takich jak Pani - napisała w liście premier Szydło. Wśród gości byli też przedstawiciele Rady Sołeckiej oraz Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.  

Pani Bronisława Zbroniec urodziła się 18 stycznia 1917 r. w Chołojowie. Jest córką Stanisława i Katarzyny Rzeczkowskich. W 1938 r. w Tadani wyszła za mąż za Franciszka Zbrońca. W 1945 r. w ramach przesiedleń, zamieszkali w Siedmiorogowie Pierwszym i zajęli się pracą na gospodarstwie rolnym. 

Jubilatka wychowała wraz z mężem siedmioro dzieci. Jest dumną babcią 11 wnucząt i doczekała się już 16 prawnucząt. Nie ma kłopotów ze zdrowiem, czuje się dobrze. - Choć słabsze dni też zdarzają, to nie narzeka. Zawsze spokojna, nie lubi koncentrować na sobie uwagi innych. Bardzo interesuje się tym, co dzieje się w gospodarstwie. Zawsze wszystko skrupulatnie trzeba jej przekazać... Dusza człowiek - opowiada Maria Zbroniec, synowa. Jej ulubioną formą spędzania czasu jest czytanie i szycie. - Nie lubi bezczynności, choć czasem brakuje sił - dodaje. Nie narzeka też na apetyt, a jej receptą na długowieczność jest jedzenie wszystkiego i niegrymaszenie. - To zamieszanie wokół jej urodzin trochę ją przytłacza, ale z drugiej strony jest szczęśliwa. My też cieszymy się, że tak wiele osób pamiętało o tym szczególnym dniu, o tej dacie. To bardzo miłe - podsumowała Maria Zbroniec.

Jubilatce gratulujemy i życzymy kolejnych lat w zdrowiu i dobrej formie!

MiS