Rodzina, kapłani, wierni i przyjaciele pożegnali emerytowanego proboszcza parafii pw. św. Jadwigi w Pępowie - księdza kanonika Henryka Szwarca, którego pogrzeb odbył się zaledwie trzy tygodnie po śmierci ks. Kazimierza Małka - Przed dwoma tygodniami chowaliśmy kapłana z pokolenia synów, a dzisiaj żegnamy kapłana z pokolenia ojców - mówił podczas mszy pogrzebowej bp Zdzisław Fortuniak. Jak podkreślano ks. kanonik Henryk Szwarc pozostanie w pamięci jako człowiek, dla którego fundamentem kapłańskiej drogi było hasło - "Bóg, Honor, Ojczyzna".
Uroczystości pogrzebowe odbyły się w kościele pw. św. Jadwigi, gdzie ks. kanonik Henryk Szwarc był proboszczem przez 8 lat, a od 2013 roku przebywał na kapłańskiej emeryturze. Eucharystie celebrował bp Zdzisław Fortuniak. - Poznaliśmy się 63 lata temu w seminarium, a potem patrzyłem na niego, na jego zawsze godną postawę, jego kulturę, takt, jego pracę na kolejnych placówkach. Przegadaliśmy też co nieco. Tematy kościelne, społeczne, narodowe. Wy wiecie jaki był pod tym względem - mówił bp Zdzisław Fortuniak. - Bardzo przeżył nagłą śmierć swego następcy. W dniu pogrzebu, przed dwoma tygodniami powiedział: "Byliśmy inni, różniliśmy się, ale nigdy nie usłyszałem od niego złego słowa. Dzisiaj są razem w wieczności. (...) Przed dwoma tygodniami chowaliśmy kapłana z pokolenia synów, a dzisiaj żegnamy kapłana z pokolenia ojców - mówił bp Zdzisław Fortuniak.
Msza żałobna zgromadziła wiernych nie tylko z parafii pw. św. Jadwigi w Pępowie, którzy przyszli pożegnać swojego byłego proboszcza. Kazanie wygłosił ks. Zbigniew Starczewski, były superior ze Świętej Góry. Spełnił tym samym prośbę ks. kanonika Henryka Szwarca. - Dziś żegnamy kogoś, kto ojczyznę i kościół kochał całym sercem kapłańskim i podejmował wysiłki, aby służyć jak najlepiej potrafił kapłańską misją, którą został obdarzony i patriotyzmem prawdziwego Polaka, z której to misji był dumny i znany - mówił ks. Zbigniew Starczewski.
Warto podkreślić, że w zeszłym roku ks. Henryk Szwarc jako jedyny kapłan w powiecie gostyńskim odebrał tytuł "Zasłużony dla Powiatu Gostyńskiego". Jak podkreślano zostawił po sobie trwałe znaki nie tylko duszpasterskiej, ale też społecznej pracy. - W naszych wspomnieniach ks. Henryk zostanie jako osoba, którego fundamentem kapłańskiej drogi było hasło - Bóg, Honor, Ojczyzna. To na tych trzech filarach budowałeś swoje kapłańskie życie. (...) Byłeś wielkim patriotą. (...) Byłeś też wielkim intelektualistą. Wspierałeś grupy duszpasterskie działające przy naszej parafii, literatów naszych lokalnych, wydawców oraz chór działający przy naszej parafii - wspominał zmarłego proboszcza wójt Grzegorz Matuszak.
Ks. kanonik Henryk Szwarc spoczął na przykościelnym cmentarzu, tuż obok zmarłego trzy tygodnie temu proboszcza ks. Kazimierza Małka.
[ALERT]1606036190291[/ALERT]
OSTATNIE KOMENTARZE
Łapawa znów wbija kij w mrowisko. Sam Mateusz...
dla tego pana na leczenie za późno ...jedynie na Wegry albo do rosji do swoixh złodzieji
Żal
05:19, 2025-11-19
Szok! Chodził po mieście i strzelał do zaparkowanych...
A dlaczego Policja nie jeździ na rowerach, tylko radiowozem takie coś jak i wciska pedał do dechy jak widzi meneli, konno to ogromne koszty husaria na szkapach jeździła
Penkalska
01:11, 2025-11-19
Szok! Chodził po mieście i strzelał do zaparkowanych...
On taki husar polski, polska husaria. Nie jest na zmywaku w irlandi, albo w Wielkiej Brytanii to tam polska husaria myje talerze.
Penkalska
01:04, 2025-11-19
Szok! Chodził po mieście i strzelał do zaparkowanych...
Cwaniaki szukają sobie ciepłe lokum z wyżywieniem na zimę .
Bob
23:07, 2025-11-18