Nie przy romantycznej kolacji, na plaży, w podróży czy domowym zaciszu. Andrzej wybrał zupełnie inne miejsce, by oświadczyć się swojej wieloletniej partnerce Karinie. Zrobił to w bardzo oryginalny sposób. Zaplanował każdy detal, a we wszystkim pomogli mu "Kumple" z Katowic. To właśnie w domu "Kumpli" spytał czy za niego wyjdzie - ona bez chwili wahania powiedziała "Tak!".
"Zaręczyli się u nas w domu" - to tytuł filmu, który pojawił się kilka dni temu na YouTubowym kanale "Mortalcio". W rolach głównych "Kumple" z Katowic (Mortal, Garczu, Lukas, Simon, Fiflak, Shadox, Onix, Gumiś, Kartonii, Oliwka, Daniel Zięcik), gościnnie Paulina Niewiadomska (fotograf) i para z Krajewic, w gminie Gostyń. Co ich połączyło? Oryginalny pomysł na zaręczyny na jaki wpadł Andrzej Karolczak (29l.). Dokładnie 12 lutego 2021 - w samo południe - Andrzej oświadczył się Karinie w domu "Kumpli". Ona bez najmniejszej chwili wahania, odpowiedziała ukochanemu - TAK!
Dlaczego akurat tam doszło do tak ważnego momentu w ich życiu? - Wraz z Kariną - już teraz moją narzeczoną - lubimy oglądać You Tube zamiast telewizji i spodobał nam się kanał "Mortalcia", który stworzył piosenkę "Serce w bliznach"...Bardzo nam się spodobała. Stwierdziliśmy, że bardzo do nas pasuje - mówi Andrzej.
- Pamiętam, że bardzo wzruszyliśmy się miesiąc temu, kiedy ten utwór pojawił się Internecie. Jesteśmy już razem - w sumie 12 lat - i wiadomo, były dobre i złe chwile, jak to w życiu...Patryk z Wiktorią z takim przekonaniem śpiewają ten utwór, co bardzo uderzyło nas w serca... Pamiętam jak Andrzej mówił, że ta piosenka zmieni nasze życie... - dodaje Karina.
I rzeczywiście, po tej piosence zmieniło się wiele. Andrzej opracował plan, a Karina niczego nie podejrzewała - Napisałem do "Kumpli" i zgodzili się. - wspomina Andrzej. - Byli bardzo szczęśliwi, że ktoś wyszedł z taką inicjatywą - wspomina. Pozostało zaplanować dojazd do Katowic i do końca utrzymać niespodziankę w tajemnicy. - Powiedziałem Karinie, że jedziemy kupić samochód... - dodaje Andrzej.
- Mówił o nim od jakiegoś czasu, więc nie miałam prawa nie wierzyć...Bardzo zastanawiające było to, że przed dojazdem na miejsce krążyliśmy jeszcze przy galerii, bo niby mieliśmy dotrzeć na umówioną godzinę...Potem kazał mi zawiązać oczy opaską...Byłam już bardzo zła. Zastanawiałam się o co mu chodzi? Jedzie po auto, a po drodze zatrzymuje się przy sklepach, galerii i mnie każe zakrywać oczy? Pytałam go - "co pomyśli sobie ten sprzedający? Ale dobra, pomyślałam, że skoro tak mu zależy, to czemu miałbym się nie zgodzić... - relacjonuje Karina.
Andrzej i Karina podjechali pod dom Kumpli. Niczego nieświadoma dziewczyna, z zakrytymi oczami trzymana za rękę podążała za Andrzejem. - Słyszałam tylko jak mówili, że można obejrzeć samochód, ale trzeba wejść przez dom, bo brama z tyłu się zepsuła...Było to wiarygodne, ale nieco zaskoczyło mnie pstrykanie aparatu... - mówiła Karina.
Potem nastąpił moment, który zmienił ich życie. Karina zdjęła opaskę...Zamiast samochodu zobaczyła klęczącego z bukietem róż i pierścionkiem, Andrzeja. Choć, jak sama mówi była w ogromnym szoku, bez chwili wahania powiedziała "Tak!". Dopiero chwilę później dotarło do niej, gdzie się znajduje. - Miałam w głowie tyle myśli. Byłam w takim szoku. Zamurowało mnie...nie potrafiłam płakać, śmiać się...Zaskoczenie wzięło górę, ale bez żadnego namysłu powiedziałam "Tak". A kiedy zobaczyłam ich wszystkich, do tego kamera i pani, która uwieczniał wszystko na zdjęciach, nie wiedziałam co mówić... - wspomina Karina.
- Bardzo chciałem ją zaskoczyć, oświadczyć się inaczej niż wszyscy i udało się...Do tego powiedziała - tak...Byłem bardzo szczęśliwy...Do tego zyskaliśmy przyjaciół, którzy zupełnie bezinteresownie zorganizowali, specjalnie dla nas, takie zaręczyny. Nie spodziewałem się, że oni też będą to tak przeżywali i tak nas ugoszczą...Wspaniali ludzie - mówił Andrzej.
Data zaręczyn i wiele innych szczegółów nie było przypadkowe. - Jesteśmy razem dokładnie 12 lat i wszystko miało się kręcić wokół liczby 12 i było. 12 lutego 2021 roku (ciekawostką jest to, że czytając tą datę od lewej i od prawej - data zawsze będzie taka sama), 12 róż, o godzinie 12. ona powiedziała "tak" - wyjaśniał Andrzej.
Dziś emocje Andrzeja i Kariny nieco opadły, ale z wielką radością wracają do nagrania, które "Mortalcio" opublikował na swoim kanale You Tube - "Zaręczyli się u nas w domu". - Chcemy jeszcze raz serdecznie podziękować całej ekipie "Kumpli", którzy zrobili nam pamiątkę na całe życie - podsumowali wspólnie Karina i Andrzej, którym życzymy wszystkiego najlepszego, a także spełnienia wszystkich wspólnych marzeń, szczególnie...tych najbardziej szalonych.
[ALERT]1613738655537[/ALERT]
OSTATNIE KOMENTARZE
Odrabiał wyrok... Znalazł tajemniczy pakunek. Sprawą...
Większa ilość widzę to pewnie zorganizowana grupa
Xyz
15:01, 2025-11-22
Odrabiał wyrok... Znalazł tajemniczy pakunek. Sprawą...
Dlaczego w artykułach jest powielanie prawie identycznej treści kilkakrotnie? Np tutaj; pierwsze trzy akapity (nad zdjęciem) to trzykrotne powtórzenie tej samej treści. A jak dochodzi jeszcze do opisu szczegółowego to aż czytać się odechciewa. Raz przytoczona informacja daje pełną wiedzę o opisanym wydarzeniu i nie potrzeba jej powtarzać.
Czytelnik
13:36, 2025-11-22
Gdzie w powiecie zamówić torty i placki na wesele?
na widok tych slodkosci robi mi sie niedobrze wole tradycyjne pieczywo
az
13:36, 2025-11-22
Kierowca próbował gasić auto, płomienie były silniejsze
Podpalenie?
Jano
13:29, 2025-11-22