To nie fotomontaż. To zwierze przeżyło prawdziwą gehennę. Po anonimowym zgłoszeniu, skrajnie wychudzona, śmierdząca moczem suczka, została odebrana właścicielowi, przez członków Stowarzyszenia "Noe" Kama jest dziś bezpieczna, ale jej dalszy los nadal niepewny, będzie wymagała długiego leczenia. - Tak skrajnie zagłodzonego i zaniedbanego psa w schronisku nie było u nas od dawna - mówi Krystyny Hejnowicz, wiceprezes Gostyńskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt "Noe".
"Uwaga. Kolejny pies odebrany mieszkańcowi Gostynia" – tak rozpoczyna się wpis na profilu Facebookowym Stowarzyszenia "Noe". - Kama kiedyś była owczarkiem niemieckim...W tej chwili to szkielet obleczony cuchnącą sierścią. Stan jest bardzo poważny, nie mamy pewności czy uda się uratować tak skrajnie zaniedbanego psa. Kama przechodzi szereg badań, które pokażą jak możemy jej pomóc - czytamy w dalszej części wpisu, pod którym umieszczono zdjęcie. Widok łamie serce. Skrajnie wychudzone zwierzę z ledwością trzyma się na łapach. - Tak skrajnie zagłodzonego i zaniedbanego psa w schronisku nie było u nas od dawna...Całe szczęście nie mieliśmy problemu z jej odebraniem, właściciel zrzekł się Kamy... - usłyszeliśmy od Krystyny Hejnowicz, wiceprezes Gostyńskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt "Noe".
Od wczoraj suczka przebywa w schronisku w Dalabuszkach pod opieką członków Stowarzyszenia "Noe", ale wcześniej przez kilka dni zajmowała się nią lek. wet. Sylwii Meisnerowskiej z gabinetu weterynaryjnego "Silvet" w Gostyniu. - Pies trafił do nas w piątek w stanie skrajnego wycieńczenia – to się nazywa kacheksja, czyli bardzo silny stopień wychudzenia. Tkanki tłuszczowej u niej brak, ma też bardzo ograniczoną ilość tkanki mięśniowej - mówi lek. wet. Sylwia Meisnerowska. - Na pewno przeszkadzał jej ból. Kiedy do nas przyjechała nie ruszała się i nie jadła, a po podaniu leków zdecydowanie lepiej się poczuła - dodaje.
Zdaniem lek. wet. Sylwii Meisnerowskiej gehenna suczki mogła trwać od dłuższego czasu. - Rzadko takie widoki mamy...To nie trwało tydzień czy dwa, ale nawet lata. Ten psiak ma kiepską morfologię, ale może to być sprawa wtórna związana z niedożywieniem, do tego dochodzą problemy z neurologiczne i z układem ruchu – stawami - mówi lek. vet. Sylwia Meisnerowska. - Nie mam słów jak komuś może sumienie pozwolić na doprowadzenie do takiego stanu zwierzęcia - podsumowała lek. wet. Sylwia Meisnerowska.
Pod postem widnieje wiele wpisów internautów, którzy nie potrafią zrozumieć okrucieństwa właściciela. - Boże Kochany, co to się dzieje z tymi ludźmi!!!! Jak tak można - pisze jedna z internautek. - Miarą człowieczeństwa jest stosunek do zwierząt. Brak słów na ten przypadek i podobne - napisała kolejna osoba. - Brak słów, właściciela obciążyć kosztami leczenia i jeszcze dołożyć karę za znęcanie - czytamy w innym komentarzu. - Obraz nędzy i rozpaczy...co za ludzie..mam nadzieje,że zajmują się tym odpowiednie władze – piszą następni internauci. Nie brakuje też słów wsparcia. - Kama walcz! Mam nadzieję, że bój o jej życie zakończy się szczęśliwie. - czytamy w jednym z wpisów.
W najbliższych dniach sprawa Kamy zostanie zgłoszona policji. - Czekamy na pełna dokumentację medyczna, po jej otrzymani zgłosimy sprawę policji - zapowiedziała Krystyna Hejnowicz z Gostyńskiego Stowarzyszenia "Noe".
Co za padalec?13:45, 17.09.2019
Ja na PIS nie zagłosuje, mieli poprawić ustawą los zwierząt i co ?
Z wszystkiego się wycofali a przez takich bydlaków zwierzęta przechodzą gehennę. Tego typa, co tak potraktował KAMĘ należy upublicznić i do paki na 5 lat o chłodzie, wodzie niech się przekona, co ten biedny owczarek przeszedł oraz zakaz do końca życia posiadania jakichkolwiek zwierząt.
Kaśka15:00, 17.09.2019
Dobrze, że ktoś zgłosił, inaczej piesek by w ogromnym cierpieniu umierał!!!! BRAWA dla Noe
Duda15:04, 17.09.2019
Qwy nie ludzie. A najgorsze jest to że takie "ameby " nie będą wiedzieć o co chodzi. Dopuki nie zmieni się ustawa o takich przypadkach niestety będziemy się jeszcze długo dowiadywać. Powinniśmy jako społeczeństwo widzieć wizerunek takich zwyroli.
Ewa15:27, 17.09.2019
Jestem za podaniem do publicznej wiadomości imienia i nazwiska tego bardzo złego człowieka.
Mam nadzieję, że będzie surowo ukarany.
Ja15:27, 17.09.2019
Takiego człowieka jeśli można tak nazwać powinno go opisać imieniem i nazwiskiem i jeszcze wstawić wizerunek wtedy by był wstyd dla niego na cale miasto
gostynianka18:43, 17.09.2019
Brak słów na takiego bydlaka obciążyć kosztami leczenia i jeszcze surowo ukarać . A co sąsiedzi nic nie widzieli przecież ktoś musiał z nim wychodzić chyba nie mieszkał na pustkowiu ? !!!
KO19:03, 17.09.2019
Zadzwońcie po Różala ...
xxxxx19:17, 17.09.2019
Dajcie adres do właściciela będzie szybciej. Zaraz *%#)!& Do lasu do drzewa i niech tam siedzi przez miesiąc
starsza osoba19:58, 17.09.2019
Do Ewy! Czy kogoś tak wrednego można jeszcze nazwać człowiekiem? Z mądrych oczu tego psiaka można wyczytać wielkie cierpienie.
Krycha20:41, 17.09.2019
O bohaterowie się znaleźli, podać dane i adres sprawcy, a zrobimy mu to samo. Macie podejście takie same jak on. Karygodne jest co zrobił ten człowiek z tym psem, ale od karania jest sąd, zamiast pisać głupoty wesprzyjcie czynem takie organizacje jak Noe.
Portr22:26, 17.09.2019
Dał bym karę z 10 tys. Wtedy może ci bezduszne osoby się czegoś nauczyły. To jest żywe zwierzę, a nie zabawka na tydzień.
Hm....23:01, 17.09.2019
Nie ma słów żeby wyrazić uczucia patrząc na tego psiaka serce się kroi ?..... Trudno to powiedzieć ale człowiek to bestia.... a dla tego pseudo właściciela nie ma kary!!!! Mam nadzieję że ktoś mu za to dop* !!!!!!!!!!!!
Do Krycha08:09, 18.09.2019
Jeszcze tą bestię chcesz bronić ? Ja rozumiem, że od karania są sądy. Jednak często bywa tak, że za małe przewinienie idzie się do więzienia, a za takie bestialskie traktowanie, zwierzaka czy bezbronne dziecko
po wpłaceniu kaucji wychodzi się na wolność z aresztu i dalej robi to samo. Takie bestie należy utylizować, bo państwo nie powinno utrzymywać z naszych podatków zwyrodnialców.
ja16:31, 18.09.2019
podajcie dane tego zwyrodnialca!!!!
Kasia20:12, 20.09.2019
Ty GNOJU! Ciebie tak zagłodzić... Smutne oczka Kamy... Aż łzy do oczu napływają, nie potrafię zrozumieć, jak można być takim zwyrolem! NOE brawo! Oby Kamę jako tako doprowadzić psychicznie, bo to, co przeszła, to ogromna trauma dla psiaczka. Życzę dużo zdrowia dla suni i oby prędko znalazł się człowiek o gołębim sercu, który ją pokocha... Natomiast GNOJOWI.... Się wie...
1 0
Tak trzeba jak po dobroci nie dociera do zakutego łba.