W przedświątecznej gorączce członkowie Stowarzyszenia Chorych na Stwardnienie Rozsiane w Gostyniu znaleźli czas, by spotkać się na wspólnej wigilii i podzielić opłatkiem. Frekwencja nie była jednak najlepsza, na co uwagę zwróciła prezes organizacji. - Przykro, bo na każdym spotkaniu jest nas coraz mniej. Dziękuję jednak tym, co przyszli i dziękuję za obecność - mówiła Bożena Misiurek.
Członkowie Stowarzyszenia Chorych na Stwardnienie Rozsiane, ich rodziny i przyjaciele wzięli udział we wspólnej wigilii. Spotkanie rozpoczął koncert przygotowany przez uczniów i nauczycieli Państwowej Szkoły Muzycznej im. Józefa Zeidlera w Gostyniu.
Przybyłych na opłatkowe spotkanie powitała jego prezes Bożena Misurek. Nie mogła odżałować, że na spotkanie nie przyszli wszyscy członkowie stowarzyszenia.
- Cieszę się, że skorzystaliście z naszego zaproszenia, tak średnio licznie przybyliście na to spotkanie wigilijne. Przykro, bo na każdym spotkaniu jest nas coraz mniej. Dziękuję jednak tym, co przyszli i dziękuję za obecność - mówiła Bożena Misiurek.
Szefowa organizacji podkreślała, że święta Bożego Narodzenia, to wyjątkowy czas.
- Okres świąteczny skłania nas do refleksji nad własnym życiem. Jest, to znakomita okazja, aby pojednać się z bliskimi, spędzić więcej czasu z rodziną i cieszyć się miłością innych. Powinniśmy docenić obecność drugiego człowieka i być pomocnym, gdy ktoś w pobliżu będzie potrzebował wsparcia - mówił Bożena Misiurek.
Prezes podsumowała również miniony rok i podziękowała za wsparcie przedstawicielom samorządów wspierającym gostyńską organizację.
Następnie głos zabrali zaproszeni goście. Renata Ignasiak, sekretarz gminy Gostyń zapewniała, że stowarzyszenie może liczyć na Gminę.
- Jesteśmy blisko drugiego człowieka i dalej będziemy państwu pomagać - mówiła sekretarz Renata Ignasiak i życzyła wszystkim zdrowych, radosnych, pogodnych świąt i dużo optymizmu.
[FOTORELACJA]10864[/FOTORELACJA]
Starosta Robert Marcinkowski najpierw krótko opowiedział zebranym o trwających inwestycjach i przypomniał o oddanej do użytku obwodnicy. Podkreślał, ze stowarzyszenie ma dobrą renomę.
- Pani prezes narzekała na frekwencję, ale ja widzę na sali osoby, z którymi spotykamy się od lat, ale są też nowe osoby. Stowarzyszenie ma siłę przyciągania, ma dobrą renomę i jest potrzebne - mówił starosta Robert Marcinkowski. - Dziękuję za to, co państwo robią dla siebie nawzajem, bo tak naprawdę każde z państwa czerpie energię do walki z chorobą, od siebie nawzajem - dodał włodarz Powiatu i również przekazał wszystkim zebranym życzenia świąteczne.
Po części oficjalnej nastąpił moment składania wzajemnych życzeń i dzielenia się opłatkiem. Następnie wszyscy zasiedli do wigilijnego stołu.
[ALERT]1702763449377[/ALERT]
5 0
Deutsch gwiazdorzył na L-4 .Trochę opamiętania .