Przygotowania rozpoczęły się już kilka miesięcy temu. Szukanie wolontariuszy, weryfikacja rodzin, oczekiwanie czy znajdą się darczyńcy i ogromna satysfakcja, gdy dary trafiły do potrzebujących. - Udało się! - mówi Aldona Majchrzak, koordynatorka Szlachetnej Paczki w powiecie gostyńskim.
Szlachetna Paczka w powiecie gostyńskim to 19 wolontariuszy, którzy odwiedzili ponad 60 potrzebujących rodzin. Przeprowadzili weryfikację i ostatecznie włączonych do akcji zostało 43 rodziny z naszego regionu.
- Z różnych względów te rodziny nie zakwalifikowały się do "Paczki", bo ta rządzi się swoimi mądrymi prawami i są pewne kryteria nie tylko dochodowe czy mentalne... Ta paczka musi pomóc tym ludziom coś zmienić, pomóc im stanąć na nogi, by samemu sobie radzić - mówiła Aldona Majchrzak, koordynatorka Szlachetnej paczki w powiecie gostyńskim.
Wszystkie rodziny, dzięki hojności darczyńców otrzymali paczki.
- Jak się wchodzi na magazyn, widzi się te same twarze, te same firmy, tych samych ludzi co chcą pomagać i wspomagać tę akcję - mówiła Aldona Majchrzak i dodała. - Myśleliśmy, że to będzie trudny rok przez sytuację gospodarczą i drożyznę, ale darczyńcy nie zawiedli. Co więcej "paczka" zmienia trochę formę. Kiedyś dźwigaliśmy bardzo dużo, a teraz te paczki są coraz mniejsze, ale wcale nie mniej wartościowe. Darczyńcy częściej decydują się na przekazanie bonów, by rodziny osobiście mogły wybrać w sklepie to, co jest im potrzebne - mówiła Aldona Majchrzak.
Magazyn Szlachetnej Paczki znajdujący się w auli Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych w Krobi od piątku wypełniał się darami zwożonymi przez fundatorów. Były to firmy, urzędy, grupy znajomych, osoby prywatne.
Potrzeby rodzin w tym roku nie były zaskakujące, ale zapotrzebowanie było naprawdę różne. W paczkach znalazła się m.in.: żywność, odzież, vouchery, środki czystości oraz rzeczy, o których mogli do tej pory tylko pomarzyć, jak na przykład meble sprzęt AGD.
Kiedy w sobotę odwiedziliśmy wolontariuszy w Krobi, atmosfera była wspaniała, wszyscy ciężko pracowali, żeby paczki dotarły do adresatów na czas. Oprócz wolontariuszy, działali strażacy OSP Krobia, OSP Dzięczyna, czy osoby wspomagające, które lubią weekend cudów - tak nazywany jest finał Szlachetnej Paczki i chcą pomagać. Jak mówią wolontariusze moment obdarowania rodzin paczkami jest wzruszający i niezwykle wyjątkowy.
- Pierwsze reakcje, to zawsze wzruszenie. ja miałam to szczęście, że w rodzinach jakie odwiedzałam są dzieci, które ogromnie się cieszą... Ciężko wtedy opanować emocje - mówiła Aldona Majchrzak.
[FOTORELACJA]10860[/FOTORELACJA]
W podobnym tonie wypowiadała się wolontariuszka Oliwia.
- Emocje zaczynają się od przyjazdu darczyńcy, potem widzimy rodziny czekające na nas z otwartymi rękoma i aż serce wtedy ściska. i serce ściska się. Jeszcze większe emocje towarzyszą przy rozpakowywaniu paczek... Łzy lecą, nikt nic nie mówi, płaczemy razem z rodzinami, bo nie da się inaczej - mówiła wolontariuszka. - I to jest właśnie magia świąt - dodała.
Wolontariuszka Bogusia również nigdy nie zapomni ogromnych emocji jakie towarzyszyły przekazaniu darów.
- Dużo płaczu, radości, pozytywnej energii... To niesamowite oglądając tę radość... Rodzina, którą odwiedziłam nie dowierzała, że aż tyle dostali, że znalazła się osoba, która chciała im pomóc, bo w tych czasach różnie bywa - mówiła wolontariuszka.
[ALERT]1702760922083[/ALERT]
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz