Zamknij
NEWS

Setki tysięcy złotych i zero kontroli? Tak działa pomocna dłoń naszych samorządów

12:07, 27.05.2025 Aktualizacja: 12:13, 27.05.2025
Skomentuj Foto poglądowe : Canva/fotomontaż Foto poglądowe : Canva/fotomontaż

Miały być odpowiedzią na wykluczenie zawodowe, narzędziem do aktywizacji, sposobem na realną zmianę w życiu ludzi, którzy na rynku pracy mają pod górkę. W praktyce bywało i wciąż bywa różnie. Niektóre z nich działają dynamicznie, szukają projektów, otwierają się na współpracę i konkurencję. Inne z czasem coraz bardziej zacieśniały swoje pole działania, ograniczając transparentność, przekształcają się w mechanizm świadczenia usług dla jednego, stałego zleceniodawcy. Taki właśnie model - bez społecznej presji, bez rynkowego impulsu i bez kontroli  może z czasem przerodzić się w lokalną rutynę. Właśnie dlatego zapytaliśmy o funkcjonowanie Spółdzielni Socjalnej „Pomocna Dłoń” w Borku Wielkopolskim, zwłaszcza, że gmina zaczęła właśnie szukać nowego prezesa zarządu.  

Pytania skierowane do urzędu dotyczyły kwestii podstawowych. Kto dziś tworzy spółdzielnię i kto nią zarządza? Czy zachowano pierwotnie deklarowany profil działalności? Skąd pochodzą środki, które finansują bieżące funkcjonowanie? Czy jednostka jest w jakikolwiek sposób kontrolowana przez swoich członków - czyli gminę i powiat? Interesowało nas także, czy w ostatnich latach podejmowano działania nadzorcze, weryfikujące legalność, celowość i gospodarność wydatków, a także jak kształtuje się wynagrodzenie zarządu i struktura zatrudnienia.

Odpowiedzi, które wpłynęły do redakcji Gostyn24, nie pozostawiają wątpliwości. Spółdzielnia Socjalna „Pomocna Dłoń” działa dziś jako jednostka jednozadaniowa, obsługująca wyłącznie zamówienia z sektora publicznego w zakresie żywienia zbiorowego. Usługi krawieckie, przetwarzanie styropianu, działalność komunalna - wszystko to, co wpisywano na etapie powoływania spółdzielni  zostało zaniechane. Spółdzielnia gotuje dla gminy. Tylko tyle i aż tyle.

Pewnie dlatego poziom wsparcia finansowego ze środków publicznych może robić wrażenie. W samym tylko 2023 roku do spółdzielni trafiło ponad 940 tysięcy złotych z budżetu Gminy Borek Wielkopolski. W 2024 roku - według danych z urzędu  kwota ta sięgnęła 924 tysięcy. Do tego należy doliczyć środki z Gminy Koźmin, choć tam mówimy o znacznie mniejszych wartościach. W latach wcześniejszych poziom dofinansowania był równie wysoki, a udział samorządów w strukturze przychodów  dominujący. Spółdzielnia obsługuje m.in. szkoły, przedszkola, żłobek i ośrodek pomocy społecznej. Umowy są zawierane bez przetargu, z pominięciem rynku. To możliwe, bo mamy do czynienia z jednostką współtworzoną przez gminę.

W tym wszystkim szczególnie rzuca się w oczy brak jakiejkolwiek kontroli. Władze gminy potwierdzają, że w ostatnich trzech latach nie przeprowadzono ani jednej oceny działalności spółdzielni, nie sporządzono protokołu, nie weryfikowano zgodności wydatków z deklaracjami. Tymczasem mówimy o jednostce, która nie tylko korzysta z publicznych pieniędzy, ale też de facto przejęła część zadań własnych gminy. Zatrudnia, zarabia, inwestuje, a zarządza nią jedna osoba - ta sama od września 2020 roku. Nie istnieje rada nadzorcza, nie funkcjonuje żaden wewnętrzny organ kontrolny. Dwuosobowy skład członkowski (gmina i powiat) nie wypracował dotąd żadnego mechanizmu nadzoru. Nie wiadomo też, dlaczego dotychczas nie zlecono zewnętrznego audytu.

Według danych przekazanych przez urząd, w 2024 roku miesięczne wynagrodzenie Prezes Zarządu wynosiło 7 200 zł brutto. W styczniu 2025 roku uległo zmianie, ale nowa stawka nie została ujawniona. To o tyle istotne, że mówimy o osobie decydującej samodzielnie o wszystkich aspektach działalności spółdzielni, w tym o zatrudnieniu, organizacji pracy i polityce finansowej.

W odpowiedzi udzielonej naszej redakcji wykazano też pomoc publiczną otrzymaną w latach 2020–2024. Spółdzielnia korzystała m.in. z dofinansowania z Powiatowego Urzędu Pracy w Gostyniu (ponad 168 tysięcy złotych), a także środków z OHP i z budżetu gminy. Nie wskazano żadnych dotacji unijnych ani grantów z PFRON, dlatego wątpliwości może budzić też brak informacji o staraniach o alternatywne źródła finansowania, które mogłyby odciążyć budżet lokalny.

Spółdzielnia działa, przynosi zysk, dostarcza usług. To fakt, ale równie oczywiste jest, że robi to w warunkach pełnego komfortu, bez konkurencji, bez nadzoru, bez jawnych kryteriów oceny efektywności. Pytanie, czy taka forma realizacji zadań publicznych, na taką skalę i w takim modelu zarządzania, nadal mieści się w formule „działalności społecznej”, czy raczej należy ją traktować jako jednostkę komunalną z etykietą „socjalna” na szyldzie.

Warto dodać, że obecna prezes spółdzielni zapowiedziała przejście na emeryturę z końcem lipca 2025 roku. W związku z tym ogłoszono konkurs na stanowisko nowego prezesa zarządu, a wybór ma nastąpić jeszcze przed wakacjami. To moment kluczowy nie tylko personalnie, ale i systemowo. Bo jeśli przez ostatnie lata spółdzielnia funkcjonowała w warunkach pełnego komfortu - bez rynkowej konkurencji, bez nadzoru, bez mechanizmów oceny,  to naturalne pytanie brzmi -  czy nowy zarząd będzie kontynuował ten model, czy raczej spróbuje go zredefiniować? Jeśli dotąd nie było potrzeby, by przyjrzeć się temu bliżej, to może właśnie teraz nadszedł właściwy moment.

Materiał przygotowano na podstawie odpowiedzi udzielonej przez Urząd Miejski w Borku Wielkopolskim w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej z dnia 6 września 2001 r., sprawozdań finansowych Spółdzielni Socjalnej „Pomocna Dłoń” za lata 2022 i 2023 oraz ogłoszenia o konkursie na stanowisko Prezesa dostępnego na stronie internetowej gminy.

 

[ZT]79675[/ZT]

[ZT]79616[/ZT]

[ZT]79602[/ZT]

[ALERT]1748339877806[/ALERT]

 

 

(oprac. jar)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

BIDONBIDON

0 0

🤣🤣🤣🤣

10:32, 28.05.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

SpółdzielcaSpółdzielca

1 0

Trzecia władza czyli prasa to zdobycz demokracji! Trzeba umieć z niej korzystać! Wypisując bzdury na tematy na których piszący się nie zna świadczy o poziomie redakcji. Zalecam konsultacje z lekarzem psychiatrą.
Wieloletni Spółdzielca

14:07, 28.05.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%