Kłamią, oszukują, robią krzywdę innym ludziom? Nie będzie licytacji "na socjal"

Gostyń odwiedziła wicemarszałek sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, której towarzyszył poseł Grzegorz Rusiecki. Podczas godzinnego spotkania z mieszkańcami, rozmawiano o wielu sprawach. - W Polsce są zawsze czasy ciekawe, a teraz są bardzo bardzo ciekawe. Od nas wszystkich zależy w jakim kierunku ta ciekawość pójdzie - mówiła Małgorzata Kidawa - Błońska.

Program wizyty wicemarszałek sejm w regionie obejmował spotkanie z uczniami Zespołu Szkół we Włoszakowicach, zbieranie podpisów pod obywatelskim projektem ustawy o refundacji in vitro w Lesznie i otwarte spotkanie z mieszkańcami Gostynia, które miało miejsce w Hutniku.

Dyskusja  skupiała się wokół kilku tematów, ale dominującymi były nadchodzące wybory parlamentarne oraz działania obywatelskie także wśród młodzieży, by zmotywować młodych do działania i głosowania.

- W Polsce są zawsze czasy ciekawe, a teraz są bardzo bardzo ciekawe. Od nas wszystkich zależy w jakim kierunku ta ciekawość pójdzie - mówiła Małgorzata Kidawa - Błońska.

- Bez naprawdę szczerych rozmów, kiedy to będziemy mówić otwarcie, co nam się podoba, a co nie, czego nie rozumiemy, co możemy zrobić inaczej, nie posuniemy się o krok do przodu - dodała posłanka Koalicji Obywatelskiej.

 Każdy z nas za coś odpowiada i nie powinien mówić "to nie moja sprawa, mnie to nie interesuje”. Powinniśmy wspólnie przekonywać ludzi, że nie możemy być obojętni, gdy ktoś kłamie, oszukuje, robi krzywdę innym ludziom - przekonywała Małgorzata Kidawa-Błońska.

[FOTORELACJA]9927[/FOTORELACJA]

Posłanka podkreślała, że nadchodzące wybory parlamentarne, które odbędą się jesienią w Polsce nie będą łatwe, a wręcz brutalne.

- Wybory na jesieni, to nie będą łatwe wybory, to nie będą uczciwe wybory. To będzie bardzo trudny czas, brutalny, niesympatyczny, ale wszyscy musimy się w tym odnaleźć. To będzie wymagało odporności, silnego kręgosłupa, takiego poczucia, że nie działa się samemu, że są ludzie, którzy myślą podobnie - mówiła Małgorzata Kidawa - Błońska i dodała, że Polacy to taki naród, że kiedy jest ciężko i trudno to potrafimy się zjednoczyć.

Obecni na spotkaniu mieszkańcy dopytywali czy Koalicja Obywatelska ma konkretny plan na wybory. 

- Czy macie coś w zanadrzu? (...) Do której grupy chcecie uderzyć? Młodzi, rolnicy, macie jakiegoś asa? Jak chcecie przekonać tych ludzi, którzy balansują pomiędzy PiS a PO? - dopytywał jeden z uczestników. 

Małgorzata Kidawa - Błońska odpowiedziała, że opozycji potrzebny jest teraz każdy głos. 

- Musimy docierać do wszystkich grup, każdy głos jest nam potrzebny. Nasze działania powinny polegać na tym, aby docierać do ludzi i poszli na głosowanie, wybrali odpowiedzialnie - mówiła Małgorzata Kidawa-Błońska.

- Na osiem miesięcy przed wyborami, nie powiem panu zaklętego hasła. Musi być proste, jasne, zrozumiałe - kontynuowała i dodała.

- W rodzinach też ludzie mają różne podejście do tych samych spraw. Ale nie możemy traktować tych osób jako wrogów, ale starać się z nimi porozmawiać, zasiać niepewność, pokazać, że nie wszystko jest tak, jak w przekazie, który mają z mediów publicznych - doradzała wicemarszałek.

Z kolei poseł Grzegorz Rusiecki tłumaczył,  że "Platforma" nie może licytować się z PiS-em.

- My z PIS-em nie przelicytujemy się na "socjal". Jednym ze sposobów jest pokazanie co Platforma zarobiła przez osiem lat - mówił poseł Grzegorz Rusiecki.

Przypomniał też, że to PO wprowadziła roczny urlop rodzicielski,  przedszkola za złotówkę oraz pierwszy poważny system budowy żłobków w Polsce.  

Jerzy Ptak, samorządowiec z powiatu gostyńskiego stwierdził, że zbliżające się wybory będą miały rangę tych z roku 1989, a Platforma Obywatelska powinna wzmacniać swoje struktury.

- Mamy drugą połowę stycznia 2023 roku. Za 8 - 9 miesięcy są wybory parlamentarne. "To co czyni "Jarek i szajka, już w 8 roku swoich rządów, począwszy od pierwszych głosowań po dzień dzisiejszy, aż trudno w to uwierzyć, w małej głowie pomieścić. Są ważne tematy - in vitro, młodzież, to jest bardzo ważne (...) Politycy to nie jest tylko Warszawka, to nie tylko Sejm. Powinniśmy się na tyle zintegrować, żeby nie tylko te wybory wygrać w każdej gminie, w każdym powiecie, ale też je obronić - już w dniu wyborów, w samych komisjach wyborczych - kontynuował i dodał. - Wiem, czym pachnie trzecia kadencja zjednoczonej prawicy - dodał Jerzy Ptak z gminy Pępowo. 

Na koniec spotkania młody mieszkaniec Gostynia pytał przedstawicieli PO, czy nie boją się kolejnego chaosu w partii, tak jak to miało miejsce w 2014 roku oraz Szymona Hołowni, który od dawna chwali się programami wyborczymi? 

- Platforma, to partia dojrzała. Wygrywaliśmy i przegrywaliśmy wybory. Mamy doświadczenie, które będziemy wykorzystywać, a Donald Tusk to obecnie najbardziej zdeterminowany polityk, aby nas poprowadzić, by te wybory wygrać - mówiła Małgorzata Kidawa-Błońska.  

[ALERT]1673959809903[/ALERT]