Zamknij

Zakupy bywają pełne niespodzianek. Gdy kiedykolwiek zobaczysz taką sytuację...

09:51, 17.09.2024 W.A/Redakcja Aktualizacja: 11:06, 17.09.2024
Skomentuj Foto: Czytelnik Foto: Czytelnik

Życie bywa pełne niespodzianek, ale są miejsca, gdzie te niespodzianki czekają na nas za każdym rogiem, a raczej za każdą półką. Jednym z takich miejsc są oczywiście nasze ulubione sklepy, gdzie promocje potrafią dostarczyć więcej rozrywki niż niejedna komedia. Weźmy na przykład grahamkę – bułkę, którą wszyscy znamy i lubimy, a przynajmniej do momentu, aż zaczniemy liczyć. 

Matematyka zawsze wydawała się być zmorą szkolnych lat, ale oto nadchodzi chwila, kiedy wraca do nas w całej swojej okazałości. Spoglądasz na półkę – grahamka w promocji, tylko 69 groszy! Wyciągasz rękę, serce bije szybciej – no bo przecież to świetny deal. Ale zaraz, zaraz... Obok pojawia się druga cenówka, która podpowiada, że jeśli weźmiesz aż sześć sztuk, zapłacisz po 75 groszy za każdą. Głowa zaczyna pracować, kalkulator idzie w ruch. Gdzieś tam pojawia się pytanie: "Jak to jest, że im więcej kupuję, tym drożej?"

Ale spokojnie, nikt nie mówi, że te rzeczy są łatwe do zrozumienia. A może nasz czytelnik, który robił zakupy w jednej z gostyńskich Biedronek był świadkami czegoś wielkiego – promocji, która wymyka się klasycznym zasadom ekonomii? Albo nowego trendu, który dopiero się rozwija? Być może w przyszłości będziemy płacić więcej za więcej, żeby podkreślić naszą lojalność? W końcu moda potrafi być dziwna.

Jak mawiają: „Nie wszystko tanie, co w promocji,” ale przecież my tu wszyscy lubimy żarty. Być może ktoś stwierdził, że klienci zasługują na małe wyzwanie matematyczne podczas codziennych zakupów. W końcu kto by się przejmował liczbami, kiedy w grę wchodzi ciepła, pachnąca grahamka? Nieważne, ile sztuk weźmiesz, i tak czujesz, że wygrałeś.

Więc jeśli kiedykolwiek zobaczysz podobną sytuację, po prostu uśmiechnij się i pamiętaj, że zakupy to przygoda. Czasem liczy się nie tyle wynik, co samo doświadczenie. Bo w końcu: „Kto kupuje, ten wie, że nie wszystko się opłaca, ale przynajmniej jest zabawnie."

Czyż to nie piękno współczesnych promocji? Czasem trzeba spojrzeć na nie z dystansem i po prostu cieszyć się chwilą – a może nawet tą grahamką, bez względu na to, za ile.

 

[ZT]71916[/ZT]

[ZT]71913[/ZT]

[ZT]71586[/ZT]

Dołącz do nas na Facebooku!Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i fotorelacje. Jesteśmy tam, gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

 

(W.A/Redakcja)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

Konsument Konsument

3 0

Oj często padłam ofiarą w tych niby tanich marketach . Za każdym razem potem przysięgałam sobie że już nigdy więcej że będę ostrożna i będę czytać dokładnie ceny ,sprawdzać przy kasie bo najczęściej dopiero przy niej okazuje się że ceny na pułce to zwykła fikcja. No ale jak to w życiu idziesz na zakupy i szybko szybko. Jesteśmy po prostu jako konsumenci nabijani w butelkę ale zdaje mi się że wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę tylko co z tym zrobić? 10:07, 17.09.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

ABCABC

3 1

Ja kupuje w supeco, jest tam nastrojowo i aromatycznie( tak swiątecznie) jak w stajni reniferów. Ochrona na pozycji cały czas. Widać tam skalę inflacji i czujność i bezpieczeństwo ochrony. Skarpetki na półce 3 zł, po dojsciu do kasy już 10 zł. Tam robi zakupy ten co no ten oni one te rotwailery słynne. Te co gongole uciera w rękaw prochowca. Ryba mintaj filet mrożony. Po rozmrożeniu i lekkim podsmażeniu, po prostu znika taki ło filet. Prawie nic nie ma na pateli. Ale zakładając okulary ze szkłem powiekszającym coś się znajdzie. 10:25, 17.09.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Do ABCDo ABC

0 0

Chodzi o Mareczka ? 10:17, 18.09.2024


0%