Poznaj historię Adam Nowickiego, polskiego maratończyka i sportowca, który wziął udział w Igrzyskach Olimpijskich w Tokio.
Rzadko zdarzają się talenty, które niemal od samego początku w sporcie znajdują się na szczycie. To niesamowite, ale właśnie w taki sposób możemy opisać Adama Nowickiego. Pierwsze oficjalne sukcesy zanotował, kiedy uczęszczał do gimnazjum w wieku 15 lat i wygrał Ogólnopolską Olimpiadę Młodzieży na dystansie 1500 metrów. Jeszcze wcześniej Adam wygrywał zawody szkolne czy też powiatowe. Od najmłodszych lat, trenerzy czy też nauczyciele widzieli w nim perełkę, ale nikt nie oceniał go mianem wielkiego talentu. W rzeczywistości Adam ciężko pracował na swoje wyniki, nie zawsze zwyciężał, ale nigdy się nie poddawał i zawsze walczył o swoje marzenia. Rok 2009 również nie należał do jego najlepszego okresu, kiedy to wygrał serię zawodów podczas Mistrzostw Polski juniorów, ale niefortunnie zajął dopiero 5 miejsce.
Kluczowym rokiem dla Adama był rok 2012, to właśnie wtedy doszło do pewnego zwrotu w jego karierze, kiedy to został wicemistrzem Polski młodzieżowców w biegach przełajowych. Tym samym oficjalnie przebranżowił się na dłuższe dystanse. W roku 2013 zadebiutował na dystansie 10,000 km i zajął szóste miejsce w mistrzostwach Polski seniorów. Rok później pokazał pełnię możliwości i zaliczył największy sukces w dotychczasowej karierze, zdobywając srebrny medal mistrzostw Polski. To nie zahamowało jego progresu w biegach długodystansowych wręcz przeciwnie, widać było, że w końcu jest w swoim żywiole, co udowodnił rok później, zdobywając złoto w mistrzostwach Polski.
To wtedy pierwszy raz Adamem zainteresowały się również legalni bukmacherzy, zamieszczając zakłady bukmacherskie na wydarzenia, w których brał udział. Informacje o nim pojawiały się również na różnych stronach internetowych takich jak Probukmacher.pl opisując jego szansę na zwycięstwo i analizując ostatnie wyniki na zawodach.
Adam Nowicki tak jak każdy lekkoatleta marzył o swojej lidze mistrzów, czyli udziale w Olimpiadzie w Tokio. Przygotowania i walka o olimpiadę były długie i wyczerpujące w międzyczasie wystąpił w maratonie Warszawskim, który zakończył z czasem 2:17:43, co nie było najlepszym rezultatem. Występ pokazał jednak, nad czym Adam musi jeszcze pracować, co było świetnym bagażem doświadczeń. Tak jak w trakcie całej kariery, ciężko pracował i rozwijał swoje możliwości. Poskutkowało to upragnioną kwalifikacją na Igrzyska Olimpijskie w Tokio, którą udało się wywalczyć w holenderskim Enschede, uzyskując czas 2:10,21. Minimum, jakie wówczas trzeba było wybiegać to 2:11,30, tylko wynik poniżej tego czasu mógł przynieść upragnioną kwalifikację. Udało się, a Adam mógł zacząć przygotowania do pierwszego w swojej karierze występu olimpijskiego.
Przygotowania do igrzysk trwały ponad 12 tygodni, w trakcie których próbowano trenować w warunkach zbliżonych do tych, których zostaną Adama w Sapporo, gdzie miał odbyć się bieg, ale jak się później okazało było to niemożliwe. Warunki w Japonii jak powiedział sam Adam były najtrudniejsze w jego dotychczasowej karierze. Dodatkowo problemy związane z pandemią i w zasadzie brak możliwości zaplanowania czegokolwiek nie ułatwiały. W rezultacie końcowym Adam skończył bieg z najlepszym rezultatem spośród wszystkich Polaków biorących udział w zawodach i zajął 39 miejsce. Całe zawody wygrał z kolei wielki faworyt, czyli Eliud Kipchoge z Kenii, do którego należy również rekord świata.
Mieszkańcy dostają Alerty RCB. Tym razem nie chodzi...
Ja tam Ken Kartę mam przy sobie, i gestupo może mnie cmok cmok.
AnoDa
21:02, 2025-07-06
Kilkanaście minut i dwa pożary! Maszyna poszła z dymem!
OSP SZELEJEWO a nie żadne Szalejewo
błąd
20:27, 2025-07-06
Kilkanaście minut i dwa pożary! Maszyna poszła z dymem!
remont robi sie zima a nie jak trzeba wyjechac w pole stara bajka bo jeszcze sie kreci
rolnik
19:25, 2025-07-06
Mieszkańcy dostają Alerty RCB. Tym razem nie chodzi...
Należy mieć dobre samopoczucie żeby myśleć że żyd i nazista pozwolą się dorabiać każdemu i dobrze żyć. Bedą utrudniać co się da i szkodzić jak się da i po pracy to goście robią zgromadzeniu meneli pod lewiatanem Hejka. Po prostu oni wszyscy się znają jak w grze na trzy kulki. A co najgorsze muszą przy biurkach siedzieć w dni robocze prawie po osiem godzin i się nudzić za *%#)!& wynagrodzenie.
Xxx
18:52, 2025-07-06