Handlowiec, który jest zmotywowany do pracy oraz osiąga w niej zamierzone cele to dla firmy niemal złoty pracownik. To właśnie on wykona określone zadania, ale także pomoże tym, którzy realizują swoje kwestie nieco wolniej. Jego wiedza i doświadczenie realnie pomogą rozwiązać problemy pozostałych pracowników, czy nawet firmowych procedur. Nie trzeba jednak nikogo przekonywać, że jeden wspaniały handlowiec nie udźwignie zadań całego zespołu. W związku z tym trzeba podjąć konkretne działania, by cały team pracował „jak w zegarku” – przekonuje Beautiful Company sp. z o. o. sp. k.
Strategia rybaka
Strategia rybaka to zachowanie, które może objawiać się dwojako. W pierwszym typie handlowiec, niczym stary dobry wędkarz, czeka na klienta w biurze aż przyjdzie do niego sam. Zamiast podejmować konkretne działania, obserwuje jedynie tabelki na ekranie swojego monitora, w oczekiwaniu na wielki kontrakt. Drugi typ sprzedawcy będzie z kolei reagował nieadekwatnie względem klienta. Może odpuszczać już po jednej odmowie ze strony rozmówcy lub przeciwnie – dyskutować z nim, pomijając przy tym merytorykę. Jest to model szczególnie częsty w sprzedaży telefonicznej lub internetowej.
Strategia Strażaka
W wyniku nieświadomego zarządzania zespołem możemy mieć do czynienia z tzw. strategią strażaka. W wyniku jej działania na handlowców wszyscy pracują chaotycznie, próbując ugasić pożar za pożarem. Niepożądanym zapalnikiem są tutaj decyzje menagerów, którzy nie delegują zadań w sposób klarowny i osadzony w czasie. Zamiast tego decydują się co jakiś czas wręczyć sprzedawcom zadanie lub wynik, które mają zrealizować „na już”. Nikomu nie przynosi to niczego dobrego. W efekcie takich właśnie działań zadania realizowane są niedokładnie, z licznymi błędami, a czas ich wykonania jest zdecydowanie dłuższy niż w sytuacji, gdy pracownicy mogliby je wykonać w spokoju.
Strategia tylko raz
W tym modelu handlowiec, chcąc pozyskać intratny kontrakt, udziela zamawiającemu zniżki. W jego pierwotnym zamyśle ma ona być jednorazowa. Jednak klient nie jest się w stanie tego domyślić. Będzie uważał, że skoro już za pierwszym razem otrzymał rabat, to ten zwyczajnie powinien mu się należeć zawsze. Trudno go przekonać, że to jednorazowa promocja, w wyniku czego po jednym zamówieniu tracimy klienta. Po kilku takich zdarzeniach zdemotywowany handlowiec będzie już przekonany, że efektywna sprzedaż nie będzie możliwa bez udzielenia stosownej zniżki. Taka postawa jednostki może jednak wpłynąć na cały zespół, obniżając jego morale.
Podsumowanie
Nawet najlepsi handlowcy mogą dopuścić się popełnienia powyższych błędów. W związku z tym liderzy zespołów sprzedawców powinni rozumieć konieczność wdrażania systemów, które zapobiegną występowaniu takich problemów. Działajmy więc zdecydowanie zawczasu, organizując stosowne szkolenia z coachami, mentorami oraz trenerami technik miękkich. Stosujmy w swojej pracy także rozwiązania, służące delegowaniu zadań w określonych przedziałach czasowych. Nie możemy również zapominać o omawianiu z każdym pracownikiem wyników jego sprzedaży oraz wykorzystywanych w tym celu technik – dodaje Beautiful Company.
Stało się! Ministerstwo zrywa umowę na rozbudowę ZOL-u
Chcieliście wyd... Freda?Fred wyd... Was!!! Koniec kropka, jeśli ktokolwiek z rządzących na poziomie lokalnym zaufał obecnemu rządowi centralnemu to musi się udać do szpitala w Kościanie tego od głowy!!! I tak to się kończy trzeba się uśmiechać 👍👍👍
Norma
00:56, 2025-07-19
Stało się! Ministerstwo zrywa umowę na rozbudowę ZOL-u
Starostwo to nie starostwo tylko dziadostwo🤠
ppp
23:30, 2025-07-18
Przeżyła koszmar podczas spaceru z psem po Brzeziu
Mieszkam na Brzeziu odkąd się urodziłam i każdy zawsze wiedział że tam brama otwarta jest zawsze i pies wybiega, nawet na noc go zawsze wypuszczali żeby sobie pobiegał więc śmieszne jest tłumaczenie że pies uciekł bo furtka była otwarta 😂 dobrze że nie doszło do jeszcze większej tragedii ‼️‼️‼️
Mieszkanka brzezia
23:24, 2025-07-18
Przeżyła koszmar podczas spaceru z psem po Brzeziu
U weterynarza w kojcu siedzi ratlerek i wilczur. Wilczur się pyta - za co tu jesteś? - a, spałem sobie spokojnie na posesji u mojego pana, a za płotem jakiś chuligan rzucał we mnie kamieniami, to się zezłościłem i przeskoczyłem przez ogrodzenie i rzuciłem mu się do szyli i go pogryzłem. - no i co teraz? - no jak to co, za pogryzienie teraz mnie uśpią. A ty za co tu jesteś? - a ja jestem za to, bo mój pan wyjechał, a pani na dworze rozwieszała pranie, nachyliła się, taka *%#)!& a mi stanął i jak rzuciłem się na nią od tyłu... - no i co, też do uśpienia? - nie, do obcięcia pazurów 🤣🤣🤣
Dowcip
23:10, 2025-07-18