- Mimo obietnic do dziś  powiat nie załatał ogromnych dziur na drodze  z Karca do Sarbinowa – skarży się sołtys Jerzy Skrzypczak. Mieszkańcy Sarbinowa nie są już w stanie nawet jechać slalomem, bo ominięcie wyrw w jezdni stało się niemożliwe. Część kierowców wybiera objazd przez Szurkowo. Dziur ostatnio nie sposób jednak nie zauważyć. Są obrysowane białą farbą i tak może być do końca czerwca.

Stan drogi Sarbinowo – Karzec jest fatalny od wielu miesięcy.  - Po zimie nie da się nią przjechać. Są ogromne wyrwy, na których można uszkodzić każdy pojazd. Apelowaliśmy w tej sprawie. Kilka dni temu nawet dzwoniłem do powiatu i dostałem zapewnienie, że zrobią. Nie zrobiono nic. Przepraszam, ktoś pomazał czymś białym dookoła tych dziur. Ale ich nie zalepiono – mówi sołtys Sarbinowa, Jerzy Skrzypczak..

Część wyrw w drodze ma od kilku do nawet 10 centymetrów głębokości. Pozarywane są też obrzeża jezdni. To w praktyce uniemożliwia przejazd bez forsowania zawieszenia pojazdów. Po prostu na niektórych odcinkach trzeba wjechać w wyrwę lub zarwany fragment skraju, bo w ogóle przejechać ,,drogą'. Wielu kierowców nadkłada ponad 2 kilometry drogi do Karca wybierając trasę przez Szurkowo.

Zwróciliśmy się dzisiaj do służb powiatowych z pytaniem o to, kiedy konkretnie na miejscu pojawi się sprzęt, który dokona solidnych napraw między Karcem z Sarbinowem. Chcielibyśmy też dowiedzieć się co miał na celu zabieg ,,znakowania' dziur za pomocą białej farby. Odpowiedź nadeszła po południu. - Jesteśmy w trakcie wykonywania remontów bieżących dróg powiatowych grysami i emulsją. Prace zostaną wykonane do końca czerwca 2017 roku - oświadczył Tomasz Langner z Wydziału Komunikacji i Dróg Starostwa Powiatowego w Gostyniu.

(m)