Dożynki to jeden z najpiękniejszych obrzędów dziękczynnych od wieków kultywowanych na polskich ziemiach.  Wydarzenie to wieńczy całoroczną pracę rolników i jest swoistym podziękowaniem za zbiory. Wyjątkowy charakter miały dożynki we wsi Pasierby, gdzie mieszkańcy podzielili się chlebem wypieczonym z tegorocznego ziarna i wspólnie bawili się do późnej nocy.

Wiejskie dożynki w Pasierbach gmina Pępowo pokazały, że tradycja w tej wsi nie umiera. Wydarzenie zainaugurowała msza święta dziękczynna w intencji rolników i ich rodzin. Mieszkańców powitał sołtys Szymon Jakubowski, który w swoim wystąpieniu podkreślał, że takich dożynek nie udałby się zorganizować, gdyby nie więź i chęć współpracy mieszkańców - Dożynkowe święto to w polskiej tradycji czas radości i podziękowań Panu Bogu za pomoc, a ludziom za trud. To również czas refleksji nad tym jak ważna jest ludzka solidarność i współdziałanie, aby było z czego dożynkowy chleb upiec i go sprawiedliwie podzielić. Nie ma chyba lepszego miejsca jak właśnie Pasierby, aby mówić o współpracy. (...) Tutaj wspólnymi siłami zmieniamy swoją wieś. Wspólnie dbamy i upiększamy naszą wieś. Dziś z dumą i podniesioną głową mogę stanąć przed państwem ponieważ nie mamy naprawdę czego się wstydzić - mówił Szymon Jakubowski, sołtys wsi Pasierby.

Obecny na obchodach senator Maria Poślednik, który przez lata mieszkał w Pasierbach podkreślał, że w Wielkopolsce szacunek do rolnictwa jest szczególny. - Mówią o nas w Warszawie, że Wielkopolanie potrafią dobrze pracować, macie dobre rolnictwo, a wreszcie - jesteście dobrze zorganizowani - mówił senator Poślednik.

Włodarz wioski wręczył dwa wieńce dożynkowe nawiązujące do 100-lecia Niepodległości Polski - senatorowi Marianowi Poślednikowi oraz starostom dożynek - Patrycji i Dariuszowi Woźniakom. Wieńce wykonała mieszkanka Pasierb Sylwia Kaczmarek. - To wieńce od serca zrobione - mówił sołtys Jakubowski.

Następnie zgodnie z wieloletnią tradycją dzielono  się chlebem.  Po części oficjalnej przyszedł czas poczęstunek. Dzieci mogły bawić się pod opieką animatorów, a rodzice i opiekunowie spędzić czas na sąsiedzkich pogawędkach. Wieczorem mieszkańcy wspólnie bawili się na zabawie tanecznej, która trwała do późnych godzin nocnych.

Uroczystości zorganizowano na terenie rekreacyjnym (przy dawnej szkole), które od kilku lat zmienia swoje oblicze. Powstały altanki, plac zabaw, scena, a w planach są kolejne projekty. - To efekt 3,5 roku prac. Kiedy zostałem sołtysem wyznaczyliśmy sobie plan rewitalizacji wsi, sięgamy po pieniądze z Programu Wielkopolska Odnowa Wsi i konsekwentnie działamy. Pieniądze wystarczają jedynie na materiały, dlatego wszystko wykonujemy własnoręcznie, w czynie społecznym - mówił sołtys Szymon Jakubowski.