Gorące brawa, szpaler wozów i tłum mieszkańców. Tak Kosowo przywitało nowe Renault. Samochód już stoi w remizie, a strażacy kompletują wyposażenie. Za kilka tygodni wóz ma zasilić podział bojowy.

OSP Kosowo ma nowy wóz. Wczoraj do remizy wjechał fabrycznie nowy średni samochód ratowniczo-gaśniczy Renault z napędem 4x4 i uterenowionym zawieszeniem. Zbiornik mieści 3000 litrów wody, a pod zabudowę specyfikację jednostka opracowała "pod siebie”.

- Finał nastąpił wczoraj, a teraz już tylko czekamy na oficjalne przekazanie i włączenie auta do podziału bojowego - mówi Jarosław Pecolt z OSP Kosowo.

Nowy wóz jest odpowiedzią na potrzeby jednostki, która przez ostatnie 17 lat wyjeżdżała nowym niegdyś MAN-em. Teraz to Renault przejmie rolę pierwszowyjazdowego.

- To zupełnie inne auto, widać, jak bardzo technika poszła do przodu. Radość jest ogromna, bo to sprzęt, który szykowaliśmy pod nasze realne działania. Wszystko, czego chcieliśmy, na nim jest - podkreśla druh.

Wczorajszy odbiór odbył się w Bielsko-Białej, w firmie Szczęśniak Pojazdy Specjalne. Na miejsce pojechała sześcioosobowa delegacja kierowców i przyszłych kierowców, którzy przeszli szkolenie z obsługi samochodu i motopompy. Z nowym pojazdem wrócili już wspólnie do Kosowa. Wjazd do remizy zorganizowano widowiskowo. Na placu czekało wielu mieszkańców oraz zaprzyjaźnione jednostki z gminy Gostyń, a także z gmin Piaski, Kaczkowo i Rydzyna. Szpaler wozów i pochód samochodów podkreśliły rangę chwili.

- Byliśmy zaskoczeni frekwencją. To było bardzo miłe wsparcie - dodaje Jarosław Pecolt.

Pojazd trafił do Kosowa jako nowy, ale bez wyposażenia. Druhowie mają jednak plan na jego uzupełnienie.

- Auto było całkowicie puste, dlatego nasz dotychczasowy sprzęt przełożymy do Renault. A poprzedni wóz trafi do OSP Gostyń - wyjaśnia druh.

Jednocześnie jednostka planuje dalsze doposażenie. Zbiórki prowadzone są systematycznie, także podczas lokalnych wydarzeń.

- Zbieramy środki w miarę możliwości, liczymy też na wsparcie sponsorów - zaznacza.

Finansowanie nowego wozu oparto na kilku źródłach. Jak wynika z deklaracji OSP, wsparcia udzieliło Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (500 tys. zł), gmina Gostyń (800 tys. zł) oraz powiat (75 tys. zł - głównie na doposażenie). Sam koszt pojazdu to około 1,3 mln zł, a pozostałe środki mają pozwolić na uzupełnienie wyposażenia.

- Nieważne, za ile auto by nie było, nowe zawsze cieszy. Ale nie ukrywamy, że to duży zastrzyk jakości dla naszej gotowości - mówi druh Jarosław Pecolt.

OSP Kosowo dysponuje około 25 strażakami czynnymi, którzy wyjeżdżają do zdarzeń.

- Nie zdarzyło się, żeby brakowało ludzi do wyjazdu - podkreśla.

W obliczu otwieranej obwodnicy w regionie nowy wóz ma być ważnym wzmocnieniem bezpieczeństwa.

- Oby wyjazdów było jak najmniej, ale zdajemy sobie sprawę, że na nowych odcinkach ruchu może być ich więcej. Jesteśmy przygotowani - dodaje.

Na razie jednak Renault nie będzie wyjeżdżało do akcji. Włączenie do służby nastąpi po oficjalnym przekazaniu, planowanym na 15 listopada. Do tego czasu zastępy z Kosowa będą korzystały ze "starego autka”.

[ZT]83712[/ZT]

[ZT]83700[/ZT]

[ZT]83640[/ZT]

[ALERT]1761034868466[/ALERT]