- Powiem szczerze, pogoda i pora meczu nie są łatwe do grania - mówił po jednym ze spotkań niedawno zakończonego sezonu Ekstraklasy Hubert Tomalski, zawodnik Puszczy Niepołomice. Jednak to, co dla profesjonalistów bywa przeszkodą, dla gostyńskiej młodzieży nie stanowiło najmniejszego problemu. Ministranci z dekanatu gostyńskiego licznie stawili się w sobotnie przedpołudnie na orliku przy ulicy Lipowej. Gotowi do gry i pełni zapału, rozegrali emocjonujące mecze w ramach Dekanalnego Turnieju o Puchar Dziekana.
Zanim jednak piłka po raz pierwszy trafiła do siatki, wszyscy wspólnie modlili się podczas mszy świętej w kościele pw. św. Małgorzaty. Tam prosili o ducha sportowej rywalizacji i wzajemnego szacunku. Po eucharystii ministranci przeszli na pobliskie boisko, gdzie rozpoczęła się sportowa część wydarzenia. W tegorocznej edycji udział wzięły trzy drużyny reprezentujące parafie: pw. bł. Edmunda Bojanowskiego, Ducha Świętego oraz św. Małgorzaty.
Turniej rozegrano systemem „każdy z każdym”. Każdy zespół rozegrał dwa mecze, a spotkania trwały po 15 minut. Choć obsada była skromna, emocji i zaangażowania nie brakowało. Ostatecznie zwycięstwo odnieśli ministranci z parafii pw. bł. Edmunda Bojanowskiego. Drugie miejsce przypadło drużynie św. Małgorzaty, a na trzecim stopniu podium uplasowali się zawodnicy parafii Ducha Świętego.
- Liczba drużyn była w tym roku mniejsza, bo wiele parafii miało inne wydarzenia. Stary Gostyń pojechał na zawody, Siemowo też miało wyjazd, Kunowo z innych powodów nie mogło przyjechać - tłumaczy Dawid Nowak, prezes dekanalny i organizator turnieju, który od trzech lat z sukcesem koordynuje to wydarzenie.
Z uwagi na mniejszą liczbę ekip, rozgrywki odbyły się tylko w kategorii open.
- Poziom sportowy mimo wszystko był wysoki, pogoda dopisała, a dla nas najważniejsze było, żeby się spotkać, wspólnie bawić i integrować - dodaje nasz rozmówca.
I chociaż łatwo nie było, to zawodnicy raczej podkreślali, że są zadowoleni. Kamil, reprezentant parafii św. Małgorzaty, tak podsumował turniej.
- Przede wszystkim było ciężko, ale i tak jesteśmy zadowoleni, że zagraliśmy tak, jak potrafimy. Ja osobiście jestem dumny z tego, co pokazaliśmy - mówił ministrant.
Z kolei, jak to zawsze bywa, drugie miejsce zostawiło pewien niedosyt, młody piłkarz podkreślał, że wynik to nie wszystko.
- To, że jest drugie miejsce na trzy drużyny, trochę boli, ale trzeba pamiętać, że piłka to sport zmienny. Wystarczy, że każdy ma gorszy dzień i wszystko się dynamicznie odwraca - dodał inny uczestnik turnieju.
Tegoroczny turniej o puchar dziekana pokazał, że pasja do futbolu i duch wspólnoty potrafią zjednoczyć młodych ludzi. Organizatorzy mają nadzieję, że w przyszłym roku jeszcze więcej parafii znajdzie czas, by stanąć do walki o Puchar Dziekana Dekanatu Gostyńskiego.
[FOTORELACJA]13270[/FOTORELACJA]
[ZT]80524[/ZT]
[ZT]80520[/ZT]
[ZT]80513[/ZT]
[ALERT]1751150461848[/ALERT]
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Serce Jezusa znów na straży Pogorzeli. Ta tradycja...
nie wierzę… XXI wiek i to się dzieje naprawdę????
Niewiarek
17:31, 2025-06-29
Szykuje się awantura o parafię. To lato w farze...
Podpatrzone z Polsatu czyli program " Awantura o kasę"
xyz
17:23, 2025-06-29
Serce Jezusa znów na straży Pogorzeli. Ta tradycja...
Bravo Daria.
PJ
16:53, 2025-06-29
Szykuje się awantura o parafię. To lato w farze...
Nie ma już żadnych działek które proboszcz mógłby sprzedać z ludźmi!? Było by na nagrody!!!!
Działkowiec
16:26, 2025-06-29
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz