Kilka istotnych tematów poruszono podczas ostatniego posiedzenia Rady Osiedla Pożegowo, ale tylko jeden wywołał emocje, które momentami wymykały się spod kontroli. Sąsiedzi skakali sobie do gardeł, próbując przekonać do swoich racji. A wszystko przez bramkę do piłki nożnej, która kilkadziesiąt lat temu stanęła na placu zabaw.
Na osiedlu Pożegowo miejsc do rekreacji nie brakuje. Są boiska i place zabaw dostępne dla każdego mieszkańca. Niektóre mniej, inne bardziej popularne, ale są i takie, o których istnieniu wiedzą tylko nieliczni. Takim przykładem jest plac zabaw przy zbiegu ulic Broniewskiego i Orzeszkowej, otoczony kilkoma posesjami. I choć nie wyróżnia się niczym specjalnym, to zrobiło się o nim głośno na czwartkowym zebraniu Rady Osiedla Pożegowo. Poszło o bramkę do piłki nożnej, którą jeden z mieszkańców zamontował kilkadziesiąt lat temu, a która stała się utrapieniem dla części sąsiadów. Dziś po bramce zostało tylko wspomnienie, ale jeszcze w czwartek sprawa nie była tak oczywista.
Prosto w kubek z kawą...
Bramkę ustawiono przed ogrodzeniem jednego z domów. Niestety w ciągu dnia piłki często wpadały na podwórko właścicieli posesji. Siatka, która miała przed tym zapobiegać, nie spełniała swojego zadania, bo od lat nie była naprawiana. - To było sito, nie siatka. Proszę zobaczyć, jakie mieliśmy zniszczenia, a to działo się tylko w ciągu godziny - mówili rozgoryczeni właściciele domu, pokazując zdjęcia poniszczonego ogródka. - Strach wyjść na zewnątrz na kawę. Nigdy nie wiadomo, czy za chwilę nie wyląduje na stole piłka - przekonywali.
To jego "osiedlowe" dziecko...
Zupełnie inaczej sprawę widział mężczyzna, który osobiście ustawił bramkę. Jak twierdził, przez wiele lat sam zajmował się placem zabaw. Zarzucił sąsiadowi, że robi problem z niczego, bo w planach ma wykup gruntu, na którym jest plac zabaw, pod działalność gospodarczą. - Handlujesz pan rowerami i potrzebujesz miejsca pod działalność, bo się pan z nimi nie mieścisz. (...) A piłka jeszcze nikogo nie zabiła... - mówił mocno podniesionym tonem. Te zarzuty nie do końca okazały się prawdziwe. Faktycznie rodzina, której posesja była niszczona, zwróciła się do gminy z takim wnioskiem, ale ich zamiarem było pobudowanie większego ogrodzenia i poprawa bezpieczeństwa na posesji. Gmina jednak zgody nie wyraziła. - Nie ma problemu, panie Majewski. Przesuniemy bramkę w kierunku pana posesji, a jeśli jest tak bezpiecznie, to żądam na piśmie od burmistrza i radnych, że ta bramka jest bezpieczna - mówił poddenerwowany sąsiad. Odpowiedzi tym razem nie było...
Rada zdecydowała...
Przez kilka minut obaj mężczyźni chcieli przekonać do swoich racji. Po wysłuchaniu obu stron osiedlowi radni większością głosów zadecydowali, by bramkę zlikwidować, a w jej miejsce ustawić bezpieczną dla dzieci zabawkę. Być może przekonały ich argumenty Marcina Krawca – dyrektora Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Gostyniu, który zarządza miejskimi placami. - Place zabaw są obostrzone dużą liczbą przepisów. Ta bramka nie ma żadnego certyfikatu, dowodu zakupu. Tymczasem co jakiś czas w mediach pojawia się informacja o tym, że dziecko zostaje ranne podczas zabawy - mówił dyrektor Marcin Krawiec. - Niech coś się stanie, wtedy pan powie, że tylko tutaj mieszka, a odpowiedzialność spadnie na gminę. Plac zabaw musi być bezpieczny. Trzeba też sobie zadać pytanie, czy potrzebne jest boisko na tym placu zabaw. Mieszkańcy Pożegowa są w tej komfortowej sytuacji, że boisk mają kilka - dodał.
Dzień po osiedlowym zebraniu bramka i słup zostały zdemontowane. Nowe zabawki pojawią się na placu zabaw najpewniej wiosną przyszłego roku.
Borys 13:06, 07.07.2018
Jedno pytanie dla piszących newsy na g24. Czy przed "wrzuceniem" tekstu jest możliwe sprawdzenie literówek przez autora? Łatwiej będzie się czytało.
Słuchacz 14:28, 07.07.2018
Wstyd mi za takie zachowanie radnego który nie chce zrozumieć problemów mieszkańców dla których podjął się służby...Przykre jest to że widzi tylko czubek własnego nosa.Czas najwyższy na zmiany
Kometarz14:57, 07.07.2018
Nie trzymiacy sie kupy ani dupy ..... komentarz
modlitwa sąsiada pol14:42, 07.07.2018
Gdy wieczorne zgasną zorze,
zanim głowę do snu złożę,
modlitwę moją zanoszę,
Bogu Ojcu i Synowi.
Dopierdolcie sąsiadowi!
Dla siebie o nic nie wnoszę,
tylko mu dosrajcie, proszę!
Kto ja jestem?
Polak mały! Mały, zawistny i podły!
Jaki znak mój? Krwawe gały!
Oto wznoszę swoje modły
do Boga, Maryi i Syna!
Zniszczcie tego *%#)!& rodaka, sąsiada,
tego wroga, tego gada!
Żeby mu okradli garaż,
żeby go zdradzała stara,
żeby mu spalili sklep,
żeby dostał cegłą w łeb,
żeby mu się córka z czarnym
i w ogóle, żeby miał marnie!
Żeby miał AIDS-a i raka,
oto modlitwa Polaka!
Za22:27, 07.07.2018
Cała prawda ! / Dzień Świra/
Mieszkańcy Orzeszkow14:56, 07.07.2018
Poprzedni właściciel nigdy nie narzekał, że wleciała mu piłka na ogródek. To się może każdemu przytrafić i na każdym boisku .Nie wierzę, że w ciągu godziny tyle razy wleciała panu piłka , że został ogródek zniszczony . Przypominam, że za bramka była siatka, która bardzo to ograniczała. Dzieci nie grają tam często w piłkę, więcej przychodzą z rodzicami na huśtawki a dodam jeszcze, że zanim się tam przeprowadziliście to pańskie dzieci też tam przychodziły grać w piłkę.
Mieszkaniec 15:35, 07.07.2018
Poprzednim właścicielem była Pani która nie wychodziła na ten ogródek. Więcej jej nie było niż była i nie mieli jej co zniszczyć... Myślę, że nie można tu porównywać. Co do dzieci to rozumiem grę dzieci, a nie dorosłych osób.. Wnuków Pana M..
Żałosny komentarz zwolenników Pana Radnego
Xxx15:41, 07.07.2018
Znając życie i tak tam będa grać w piłkę i tak, aby sobie tym Państwo sytuacje pogorszyli, bo siatka jest ściągnięta
Mieszkaniec15:54, 07.07.2018
Ma być tam zabawka więc jedynie mogą grać w innym kierunku, a to właścicielowi nie przeszkadzało.
MIR.07:27, 09.07.2018
Mieszkańcy ,czy wszyscy, czy wybrana przez grupę "trzmającą władzę" lub za namową tejże daje tak *%#)!& komentarze. Chciałbym widzieć oczy osób do których wpada sobie piłeczka czyniąc to lub owo przez dziurawą siatkę mającą to ograniczać. ten komamtarz pachnie na odległość zamówieniem politycznym.
asd14:58, 07.07.2018
Pan M.dlaczego mnie to nie dziwi
jaro15:17, 07.07.2018
Ja mam do Pana Krawca prośbę ,jeżeli tak ma na sumieniu bezpieczeństwo dzieci na placu zabaw,to żeby w końcu jago firma naprawiła tą plastykową zjeżdżalnie na placu zabaw przy orliku za kościołem na Pożegowie
Gostyniak19:58, 07.07.2018
Elementy są zamówione
Jaa15:35, 07.07.2018
Ta bramka stała tam odkąd pamiętam i jakoś nikomu przedtem nie przeszkadzała, a ten Pan z tego co się orientuję mieszka tam od niedawna. Poprzednim właścicielom jakoś ta bramka nie przeszkadzała
mlody19:36, 08.07.2018
widac ze to jakas szlachta a słoma z butów wystaje
poszkodowany15:36, 07.07.2018
moje dzieci tam grały kiedy były małe, i nikomu nic nie uszkodziły choć same mówiły, ze piłka czasem wpadała, a teraz grały dorosłe osoby z konkretna siłą uderzenia, a siatka to miała więcej dziur niż siatki, zapraszam do mnie, mogę pokazać zdjęcia,
Yyy 15:47, 07.07.2018
To było trzeba poprosić o nowa siatkę, a nie od razu o likwidacje bramki
Poszkodowany15:53, 07.07.2018
Hahahahaha. Proszenie się o siatkę przez dwa lata chęć naprawienia na własny koszt i nic.. Ale co się dziwić cały Gostyń
Zgoda buduje12:14, 08.07.2018
A było tak spokojnie,Terenia wróć to i spokój powróci,ale bramki już niestety nie ma.
Pzpn16:44, 08.07.2018
Zawsze prawda boli że o teren ci chodzi ale zachlannosc nie zna granic
Mieszkaniec 15:56, 07.07.2018
Grałem tam w piłkę wiele lat nikomu nie przeszkadzało teraz przeszkadza panu ktory powoli demontuje plac . Pogłoski chodzą że ten pan chce wynająć kawałek tego placu pewnie cos nie wyszło i teraz mu bramka przeszkadza . No chyba ze mu ktoś udzielił instrukcji żeby najpierw plac zabaw zlikwidować .
Córka poszmodowanego16:07, 07.07.2018
Chodziło o kawałek placu 200 m dokładnie. Wzdłuż posesji.. Obszar, który obejmował bramkę. I ten wniosek był w tylko w takim celu żeby zlikwidować zagrożenie. Wielkość ludzi nie zna sprawy, a tutaj się udziela. Jeśli ktoś ma jakieś pretensje zapraszam do rozmowy w cztery oczy. Nie mam zamiaru tutaj się ukrywać jak wiele innych osób pod dziwnymi nikami.
Z tuwima17:12, 07.07.2018
200m? Mieszkancy maja dookoła uliczki porobione by mieć do placu lepszy dostęp, nikt przez tyle czasu nie wnioskował o to by ten plac wykupić
Córka poszkodowanego18:48, 07.07.2018
Co za problem złożyć wniosek? Każdy ma do tego prawo.
Gostyniak16:23, 07.07.2018
Ale ta bramka nie posiada atesty. Że ktoś mu kiedyś pozwolił wkopać to co. Też Pan który to postawił będzie odpowiadać jak dziecku stanie się krzywda. A przykładów z Polski dużo że dziecko bramka przygniotła itp.
Domin20:22, 07.07.2018
Bramki z PRLu bez atestu na placu zabaw? Bramki to na boisku piłkarskim! Kto na to pozwala? Radni bezradni? Leśne dziadki bez wyobraźni ???? i na co te tuskowe Orliki za ciężkie pieniądze??
Majster 20:39, 07.07.2018
Może panu przeszkadzała bramka bo gazele z Holandii nie mieszczą się w garażu
Patela21:53, 07.07.2018
Plac jest gminny i nikt bez zgody mieszkańców go otaczających nie powinien wnioskować o jakieś wydzierżawienie nie wiadomo na co jest to miejsce ogólnodostępne a w tym konkretnym przypadku jest to plac zabaw dla dzieci i należy zadbać o to aby był utrzymany w należytym stanie, pan TM dbał o to aby dzieciaki nie bawiły się na ulicy. A nowy sąsiad jak mu to nie odpowiada mógł się osiedlić w innym dogodnym dla siebie miejscu. Ja mieszkam w takim miejscu że piłkę mam codziennie na podwórku nie wiem nawet z której strony wpadnie i nie robię z tego jakiegoś larum dzieci za chwilę podrosną a zadra sąsiedzka pozostanie.
Dokładnie01:25, 08.07.2018
Dokładnie, a Pan trochę krócej tu mieszka... Przedtem nie było takich problemów
Słuchacz22:49, 07.07.2018
Zazdrość tylko przez was przemawia jeśli czlowiek na piśmie składa prośbę o naprawę siatki zabezpieczające (rok bez odpowiedzi !!!), sam na własny koszt chce ją naprawić, a mu na to nie pozwalają to jak ma reagować?! Każdy jest mądry dopóty dopóki u niego jest wszystko cacy.Przykro mi patrzeć na radnych którzy mają swoje osiedle i swoich mieszkańców upominajacych się o swoje sprawy nie powiem brzydko gdzie.Brzydzę się zazdrośnikami.Życzę wam spokojnych snów bo mi by sumienie nie dało zasnąć...
Sluchaczka23:04, 07.07.2018
Z tego co sluchalam na radzie osiedla kazdy z radnych po kilkanascie razy przypominal o tym by skoszono trawe by pilnowano porzadku na placach zabaw o to by bylo bezpiecznie !!!! to nie rozumiem dlaczego sie mowi ze nic nie robia ??? Uwarzam ze urzednicy odpowiedzialni za to powinni dawno zadzialac a jak nie to sorry ale powinno zastapic sie kims innym bardziej kompetentnym !!!!
Zadowolony z jakości08:56, 08.07.2018
Ja kupiłem od tego Pana dwa rowery dla siebie i dla żony jesteśmy zadowoleni bardzo. Fajne rabaty i jeszcze serwis w niskiej cenie. (nie jestem z rodziny!)
On06:28, 09.07.2018
Ale reklama
Potrzebna reforma09:05, 08.07.2018
Za Tuska można było lekceważyć obywatela ale się skończyło komunistyczne Eldorado. Brawo Pan Norbert!
Równa Polska09:24, 08.07.2018
Czy ten radny odpowie za tę samowolę budowlaną skoro sam tę bramkę postawił nielegalnie? Czy nie bo to radny?
Yhy09:52, 08.07.2018
Radny z rady osiedla z tego co wiem
Orzeszkowa09:31, 09.07.2018
A co to ma do rzeczy? Nie zrobił tego dla siebie.
Z tej bramki korzystało mnóstwo dzieci z osiedla. Przychodzilismy tam wszyscy grać w piłkę i chwała mu za to że na własną rękę ją tam postawił. Dziękujemy panie M.
Postawcie tam bramkę z atestem a nie jakieś zabawki ktore już tam są! Chcemy bramkę!!!!!
Roma10:18, 08.07.2018
Jeśli coś jest niezgodne z przepisami i zagraża bezpieczeństwu mieszkańców(zarówno strony pokrzywdzonej jak też dzieci, które tam przebywają) to powinno to być usunięte. Wiele słyszy się o dzieciach przygniecionych przez bramki ale widocznie niektórzy radni patrzą tylko na własne dobro. Też bym walczyła gdyby siedząc z rodziną na własnej posesji wielokrotnie wpadałaby mi piłka na stół lub głowę. Na własnej posesji mamy czuć sie komfortowo bo to my jesteśmy tam gospodarzami. Brawo dla rozsądnych, którzy zadecydowali o zdemontowaniu bramki.
pozegowo11:12, 08.07.2018
orlik dla dzieci a nie dorosłych dorosli powinni grac na stadionie
dobry sąsiad11:41, 08.07.2018
Tu nie chodzi o piłkę.Mi często wpada piłka na ogród od dzieci sąsiada wtedy jak jestem na ogrodzie odrzucę piłkę i jest ok.Tu chodzi o zakup kawałka gruntu z tego placu zabaw.Poszkodowany tak jak się nazywasz mieszkasz tu około rok czasu a panoszysz się jak byś tu mieszkał co najmniej 40 lat opanuj się-wstyd.
Obywatel13:02, 08.07.2018
Widzę, że czytanie ze zrozumieniem nie jest Pana mocną stroną, liczenie także. Proponuję powrót do szkoły podstawowej. To Panu powinno być wstyd!!!
facet 13:27, 08.07.2018
jajo uspokuj się
Szwed14:52, 08.07.2018
biedne dzieci widzicie przez piłkę na podwórku cały świat mu się zawali dobrze ze dom sie nie rozpadł , nie zliczę ile razy ja miałem piłkę na podwórku i nawet samochód stał i było dobrze podałem i tyle kupa śmiechu żądza pieniądza ciekawe co jeszcze wymyślą żeby przejąc teren trzeba miec cela zeby prosto w kubek z kawa trafić żal...........
Pożegowiak15:09, 08.07.2018
Uparliście się na tą piłkę na ten pseudo plac zabaw z PRL-u który nie spełnia żadnych współczesnych norm, ale ja rozumiem tego Pana doskonale że broni swojej prywatności bezpieczeństwa swojej rodziny.Widać w krytyce osób że piłka nikomu nic nie zrobiła że zielonego pojęcia nie mają co taka piłeczka może zrobić np małemu dziecku trafiając w głowę np.Weźcie się zastanówcie nad sobą.
Xxx16:11, 08.07.2018
Ten pan małych dzieci nie ma, a plac zabaw wcale nie taki z PRL-u, są huśtawki, piaskownica, zjeżdżalnia, miejsce jest na to przeznaczone, a nie na to by je wykupić.
Szwed15:14, 08.07.2018
tak zrównajmy z ziemia wszystkie boiska bo piłka ludzi pozabija......żal
szwed15:50, 08.07.2018
przepraszam za bład wszystkie bramki zlikwidować bo piłka ludzi pozabija.....
pzpn16:20, 08.07.2018
wiec właśnie tam małych dzieci nie ma tylko o teren chodzi mógł sobie w pokojach poustawiać jak nie ma miejsca a nie nawet dzieciom nawet plac zabaw zabiera co pieniądze z ludzi robią
Mieszkaniec16:44, 08.07.2018
Ty jesteś jakiś nie normalny człowieku i nie znasz się na przepisach...
Myślący człowiek17:10, 08.07.2018
Każdy normalny człowiek wie że składając wniosek zaznacza się w jakim celu chce się wykupić lub wydzierżawić teren. Opłaty jeśli ma być przeznaczone pod działalność gospodarczą są też inne. Kupując kawałek terenu chciał zrobić tam ogródek i zniwelować zagrożenie, co oznacza że nie mógł by tam postawić jakiejś dodatkowej hali z rowerami. Niestety większość ludzi jest OGRANICZONA , nie umie czytać i przede wszystkim zazdrości. W tym sporze nie chodzi wcale o pieniądze. Może jedynie o pieniądze, które właściciel musi mieć aby pokryć szkody wyrządzone przez wnuków Pana Radnego i jego znajomych. Niestety pod tymi komentarzami kryje się zazdrość, brak rozsądku, brak znajomości prawa i przede wszystkim brak umiejętności czytania ze zrozumieniem.
Szanuję ludzi, którzy walczą o swoje.
ble ble ble bujdy kl18:18, 08.07.2018
jasne to w waszym stylu byle się pokazać ..........
Gostyniak18:39, 08.07.2018
Widzę część osób nie zna problemu a się wypowiada. Właściciel nie ma zamiaru wykupić działki, po to by trzymać rowery. Zwrócił uwagę że bramka nie posiada atestu, że nie była naprawiana siatka. Ze wlatujące piłka uszkadza elementy domu, wyposażenie ogródka. Normalny człowiek dba o swoje bezpieczeństwo kto za to zapłaci. Kto zapłaci za uszkodzenie np auta. Ludzie poprostu zazdrośni o to że ktoś ma problem. Orlik plac zabaw blisko trudno dzieciaki podejść by pograć?. Zazdrość mieszkańców bierze górę:-)
Pożegowiak00:40, 09.07.2018
Ale wy jesteście sąsiedzi Pana Norberta i mieszkańcy Pożegowa, to już nie pamiętacie jak sprezentował rower na piknik osiedlowy???Nawet mu za to nikt słowa dziękuję nie powiedział. Ciekaw jestem kto z was choć w małym procencie zrobił coś bezinteresownie dla innych...
Xxx10:03, 09.07.2018
Rower rowerem... Mieszkam w okolicy od przeszło 30 lat i przedtem takich sąsiedzkich niedomówień nie było.. A teraz no cóż
Pozegowiak15:38, 09.07.2018
Ja mieszkam tutaj ok. 15 lat i wiem, że były spory nie raz. Tyle, że nie było tego w gazecie. Temat nagłośniony chociaż raz. A nie zamiatanie pod dywan.
Mieszkaniec16:48, 09.07.2018
Xxx rower rowerem, a Ciekawe czy Ty byś dał cokolwiek..?
Xxx 07:24, 10.07.2018
Rowerem się wszystkiego nie załatwi, przedtem spory były ale o siatkę, siatkę postawiono i był spokój
Mieszkaniec16:32, 10.07.2018
A czy rower był "łapówką" rower był przed tym wszystkim. A nie chodzi mi o spory związane z tym placem. A jeśli piszesz, że siatka załatwiła sprawę to widocznie nie masz pojęcia o sytuacji.
Sąsiad 00:20, 10.07.2018
Ech jaka wielka szkoda, że nie można zamieszczać tu zdjęć... Ciekaw byłbym reakcji tych plujących jadem po ich obejrzeniu co faktycznie w tym miejscu się dzieje...
Praworządności 06:13, 10.07.2018
Jeszcze raz pytam czy wobec radnego M będą wyciągnięte konsekwencje za samowolę budowlaną i postawienie bramki bez pozwolenia i potrzebnych atestów oraz spowodowanie zagrożenia tą bramką dla dzieci oraz somsiadujących z placem posesji?
:-)10:04, 10.07.2018
Laur dla pana M się należy za ta bramkę. Całe dzieciństwo spędzaliśmy przy tej bramce grając w palanta i w piłkę. Całe osiedle przychodziło grać z Nami bo nie było żadnych orlików jeszcze a teraz orlik jak chcesz pograć to musisz rezerwację zrobić. Żenada. Jak dzieciaki sie bawią na różnych trzepakach czy ktoś myśli o jakiś atestach ? Pfff...
Ale skoro takie są wymogi to niech gmina postawi w tym miejscu bramkę z atestem !. Wystarczy już hustawek i zabawek, są wszędzie i na każdym placu. Chcemy bramkę !!!!
Marek12:40, 10.07.2018
Pożegowo to przede wszystkim powinno zauważyć, że nie ma porządnej szkoły.Ciasne klasy poprzerabiane z biur, z kolumnami na środku, ciasne korytarze, średniowiecze!!!!!!!Radni z Pozegowa nie widzą tego, czy nie chcą widzieć. A może dla nich szkoła nie jest potrzebna????
Ks23:06, 10.07.2018
Radni widza widza I maja na uwadze burmistrz tez !!!!
Mali19:21, 11.07.2018
Pachnie mi tu niewysokim mieszkańcem Nad Kani . Oj jak mi pachnie ....
pixi06:47, 11.07.2018
Nie o bramkę tu chodzi w tym sporze tylko o 200 m gruntu o który nowy sąsiad wnioskował, plac jest gminny i nie ma zgody na jego zbycie, był i zawsze będzie tam plac zabaw dla dzieci,a cała sprawa na zebraniu osiedlowym została przekręcona że chodzi o bramkę i o bezpieczeństwo, proszę się przyznać że chodzi o plac na prywatne zagospodarowanie a mieszkańcy osiedla się na to nie zgadzają i proszą gminę o bramkę do piłki z atestem.
Pożegowiak17:53, 11.07.2018
Tępy ch..u nie masz pojęcia o niczym a tu się udzielasz. To, że kogoś stać na wykup placu nie oznacza od razu, że chce przejąć cały - _-
Xyz 22:36, 11.07.2018
To, że kogoś na ten plac stać, nie znaczy, że go dostanie, za długo na tym osiedlu mieszkamy żeby go oddać
Szwed19:18, 11.07.2018
Bobik zawsze idzie po trupach żeby się czegoś dorobić. ........byle się pokazać
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
1 2
A mógłbyś konkretnie wskazać czy tylko ogólnie piszesz? Bo ja czytam i nie widzę powodów dla których się czepiasz
0 0
W tym tekście akurat nie, ale wystarczy poczytać inne. To nie są jakieś wielkie błędy, ale po prostu literówki typu: rodzice zdołała, zamiast zdołali.