Zamknij
NEWS

Spacerując po deptaku, poseł Grzegorz Rusiecki częstował pączkami i rozmawiał z ludźmi. Nie obyło się bez łyżki politycznego dziegciu...

M.S 15:21, 20.02.2020 Aktualizacja: 17:53, 20.10.2025
44

Ze słodką niespodzianką odwiedził Gostyń poseł z naszego okręgu - Grzegorz Rusiecki. Spacerując po deptaku, częstował pączkami rozmawiał z ludźmi. Nie obyło się jednak bez łyżki politycznego dziegciu. Parlamentarzysta nawiązał w ten sposób do ostatnich wydarzeń w Sejmie, gdzie nie zawsze jest słodko. Przy okazji podsumował też słynny gest posłanki Lichockiej 

Od wyborów parlamentarnych minęło już sporo czasu, a żaden z nowych posłów i senatorów nie zdecydował się na otwarcie biura parlamentarnego w naszym mieście. Być może na osłodę tego, Gostyń odwiedził dziś poseł Platformy Obywatelskiej Grzegorz Rusiceki, częstując mieszkańców pączkami na deptaku - Taka słodka wizyta bo słodki dzień. W tradycyjny tłusty czwartek nie mogło wiec zabraknąć pączków, które rozdajemy mieszkańcom Gostynia. Chociaż muszę powiedzieć, że coraz więcej osób dba o linie i mówią, że absolutnie nie, ale myślę, że w zaciszu domowego ogniska każdy tego pączka - przynajmniej jednego – zje - mówił poseł Grzegorz Rusiecki.

Zapytany czy w parlamencie również jest tak słodko, Rusiecki dołożył własną łyżkę dziegciu, odnosząc się do ostatnich wydarzeń w Sejmie i słynnego już gestu posłanki Joanny Lichockiej z Prawa i Sprawiedliwości - W Sejmie ostatnie gesty powiedziałbym są nawet dość gorzkie jeśli chodzi o zachowanie chociażby pani poseł Lichockiej - komentował poseł Grzegorz Rusiecki. - Debata parlamentarna zawsze wiąże się z pewnymi emocjami i one dotyczą nie tylko posłów opozycji, ale również koalicji rządzącej. Gest pani poseł Lichockiej odczytuję jako taki wyraz podejścia całego Prawa i Sprawiedliwości do debaty parlamentarnej, do opozycji, do innego zadania które się prezentuje. Każdy może popełnić błędy, każdy w przypływie emocji czasem powie o jedno słowo za dużo czy wykona jeden gest za dużo. Natomiast trzeba się do tego przyznać, po prostu przeprosić. To tłumaczenie, które prezentowała pani poseł Lichocka czy te przeprosiny następnego dnia to zdecydowanie za mało - podsumował poseł Grzegorz Rusiecki (PO).

Polityka rządzi się własnymi sprawami. Posłowi wypada podziękować za pączki, które z pewnością są o wiele słodsze niż atmosfera w Sejmie. Z drugiej strony szkoda, że pan poseł odwiedza Gostyń tak rzadko, dlatego zapraszamy częściej nie tylko z pączkami. Dobre wiadomości, podobnie jak słodkie pączki, zawsze są u nas mile widziane

[ALERT]1582208503797[/ALERT]

(M.S)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%