Od kilku tygodni stoi przy leśnej drodze. Nikomu nie zawadza, ale przejeżdżający drogą kierowcy zaczęli zwracać na niego uwagę. Zastanawiają się, kto i dlaczego go tam zostawił. Zapytanie w tej sprawie wpłynęło też na Alert24. Co na to policja?
Opel Astra na jarocińskich tablicach rejestracyjnych przykuł uwagę kierowców przejeżdżających trasą Stary Gostyń-Gola. Pojazd stoi na parkingu leśnym zdaniem czytelników od kilku tygodni. - Auto jak widać trochę jest zaniedbane. Stoi tak już kilka tygodni. Nikt się nim nie interesuje. - wiadomość tej treści otrzymaliśmy na Alert24. Sprawdziliśmy - samochód ma uszkodzoną jedną oponę. Niewykluczone, że ktoś nie poradził sobie z jej naprawą bądź nie miał zapasowego koła i zdecydował się pozostawić auto na parkingu. Pytanie dlaczego na tak długo?
Zgłosiliśmy sprawę gostyńskiej policji, która sprawdziła pojazd - Auto nie figuruje jako kradzione. Nie nosi śladów włamania. Nie stwarza zagrożenia i stoi w miejscu dozwolonym - mówi Sebastian Myszkiewicz, rzecznik gostyńskiej policji. - Dobrze, że ktoś zwrócił uwagę na to auto - dodał. Jeżeli po jakimś czasie nikt nie odholuje samochodu, gostyńskie służby będą kontaktowały się z właścicielem.
Po publikacji artykułu właściciel auta skontaktował się z gostyńska policją. Poinformował, że auto mu się zepsuło i w najbliższych dniach je zabierze.
Mieszkaniec13:36, 07.08.2018
W Gostyniu na Mieszka I od trzech lat stoi, gnijei pleśnieje audi A6. Straż miejska była informowana ale nic z tym nie zostało zrobione.
Handlarz 14:22, 07.08.2018
Jak byś nie zauwarzył to parkingi pełne są aut śmieci ściągniętych z zachodu które tez gnija i plesnieją...
on16:52, 07.08.2018
Auto stało raptem tydzień. Już jest zabrane.
Imona20:24, 07.08.2018
To samo auto stało około tygodnia przy chodniku na Brzeziu, pewnie często się psuje.
Właściciel21:16, 07.08.2018
Chciałbym pozdrowić zgłaszającego. Przebicie opony bardzo mi ułatwiło przetransportowanie auta do mechanika.
Gostyniak 22:57, 07.08.2018
Brak słów na tych wszystkich gostyńskich *%#)!& Byle temat, byle powód i historia i już do mediów bo afera wielka.. w dużym mieście nikt nie zwrocilby nawet na to uwagi. Być może dlatego że ma zajęcie i przede wszystkim policja nie ma czasu zajmować się takimi *%#)!&
Mieczysław07:28, 08.08.2018
Od 1945 r, przesiedleńcy tak się rozmnożyli jak muzułmanie i teraz zostali sierotami po ZSRR, i we wszystkim szukają sensacji i chcą zabłysnąć, a ogólnie cały system działa identycznie jak romowie w sklepie jubilerskim.Pozdrawiam
Zły07:51, 08.08.2018
Ale jak syna auto stało ponad miesiąc pod oknami sąsiadów to nie reagowałeś, zero artykułów, a innych opisujesz! Widać że upał doskwiera.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Stało się! Ministerstwo zrywa umowę na rozbudowę ZOL-u
Chcieliście wyd... Freda?Fred wyd... Was!!! Koniec kropka, jeśli ktokolwiek z rządzących na poziomie lokalnym zaufał obecnemu rządowi centralnemu to musi się udać do szpitala w Kościanie tego od głowy!!! I tak to się kończy trzeba się uśmiechać 👍👍👍
Norma
00:56, 2025-07-19
Stało się! Ministerstwo zrywa umowę na rozbudowę ZOL-u
Starostwo to nie starostwo tylko dziadostwo🤠
ppp
23:30, 2025-07-18
Przeżyła koszmar podczas spaceru z psem po Brzeziu
Mieszkam na Brzeziu odkąd się urodziłam i każdy zawsze wiedział że tam brama otwarta jest zawsze i pies wybiega, nawet na noc go zawsze wypuszczali żeby sobie pobiegał więc śmieszne jest tłumaczenie że pies uciekł bo furtka była otwarta 😂 dobrze że nie doszło do jeszcze większej tragedii ‼️‼️‼️
Mieszkanka brzezia
23:24, 2025-07-18
Przeżyła koszmar podczas spaceru z psem po Brzeziu
U weterynarza w kojcu siedzi ratlerek i wilczur. Wilczur się pyta - za co tu jesteś? - a, spałem sobie spokojnie na posesji u mojego pana, a za płotem jakiś chuligan rzucał we mnie kamieniami, to się zezłościłem i przeskoczyłem przez ogrodzenie i rzuciłem mu się do szyli i go pogryzłem. - no i co teraz? - no jak to co, za pogryzienie teraz mnie uśpią. A ty za co tu jesteś? - a ja jestem za to, bo mój pan wyjechał, a pani na dworze rozwieszała pranie, nachyliła się, taka *%#)!& a mi stanął i jak rzuciłem się na nią od tyłu... - no i co, też do uśpienia? - nie, do obcięcia pazurów 🤣🤣🤣
Dowcip
23:10, 2025-07-18
1 0
Niestety tak :(