Zwodnicy Kolarskiego Klubu Sportowego w Gostyniu wystartowali podczas kryterium ulicznego w Prudniku. Grupa wypadła dobrze, chociaż zdaniem trenera mogli osiągnąć zdecydowanie lepsze wyniki.
Mozolna pracy i wyczerpujące treningi, lecz przede wszystkim ogromne zaangażowanie zawodników zaowocowało dobrymi wynikami w ostatnich zawodach kolarskich zorganizowanych w Prudniku. Tego dnia doskonale spisała się Adrianna Byra, która w kryterium ulicznym w kategorii młodszych juniorek zajęła pierwsze miejsce. Mimo imponującego wyniku, trener zawodniczki twierdzi, że musi ona nauczyć się jeszcze lepiej rozgrywać wyścigi od strony taktycznej.
- Popełnia błędy np. rundę przed finiszem, gdzie w następnej będzie zbierać punkty, ona ciągnie całą tą rundę i nadaje tempo. Zamiast przyoszczędzić trochę swoje siły ona wychodzi na czoło grupy ciągnąc do upadłego.(...) Musi zwracać uwagę na to żeby wykorzystywać swój potencjał i zaoszczędzić trochę sił. - mówi trener Waldemar Minta.
W kategorii juniorów młodszych dobrze pojechał Jan Mróz który zajął miejsce czwarte i Mikołaj Listwoń, który uplasował się zaraz za nim. Im również zabrakło umiejętności taktycznych dzięki którym byliby w stanie stanąć na podium.
- Może troszeczkę źle to rozegrali taktycznie bo powinni bardziej ze sobą współpracować natomiast zbierali punkty raz jeden, raz drugi i tym sposobem przegrali podium. - dodaje trener.
Z kolei w kategorii młodzików 4 miejsce zajął Jan Jędryczka, chłopak o potencjale zdecydowanie większym niż jego wyniki. Zawodnik KKS Gostyń już na samym starcie miał kłopoty techniczne, przez co został w tyle i przez cały czas starał się nadrobić straty.
-Potencjał chłopaka jest dużo większy niż jego wyniki. Na starcie nie mógł wpiąć buta w pedał przez co został właściwie na końcu grupy i potem cały dystans odrabiał straty i dopiero na samej końcówce dotarł do czoła peletonu. - mówi Waldemar Minta.- Finiszował na końcówce jako drugi i to spowodowało, że zdobył czwarte miejsce.
W kategorii juniorów tym razem nie udało się osiągnąć satysfakcjonujących wyników. Tomek Andrzejczak mieszczący się co roku w ścisłej czołówce zawodów podczas wyścigu w Prudniku jechał na czele peletonu i zbierał punkty, ale na ostatnim zakręcie 150 metrów przed metą spadł mu łańcuch, przez to zajął miejsce 9 co dla tak ambitnego zawodnika było ogromnym pechem.
- Chłopak zamiast dobiec do linii i zgłosić sędziemu defekt i odczekać jedną rundę żeby ten peleton jeszcze raz go dogonił i wtedy mógłby znowu zacząć punktować, to on ten łańcuch sam założył przez co można powiedzieć przegrał kryterium uliczne, bo 9 miejsce nie było dla niego optymistyczne.- przekonuje trener Minta
Warto dodać, że trasa wyścigu nie należała do najłatwiejszych. Duża ilość bruku i przelotne opady deszczu dodatkowo utrudniały pokonanie trasy.
[ALERT]1663931006064[/ALERT]
mors12:09, 23.09.2022
a to kto mlodziez uczy taktyki?
Udej13:31, 23.09.2022
Ciągnęli do upadłego, zbokole
Tak Piaski świętowały niedzielę! Zobacz najciekawsze...
Uświetnieniem lokacji będzie też budowa nowego marketu ?
dodatek
22:11, 2025-06-30
Opozycja punktuje zarząd. Padły mocne słowa, ale...
Starosta z Walczakiem zrobili objazdówkę po szkołach ponadpodstawowych. Tłumaczyli się z likwidacji porodówki i straszyli zmniejszającą się liczbą uczniów. Następna do likwidacji któraś ze szkół??? Hipokryzja sezonu - Walczak opowiada, że uczniowie nie wybierają szkół w powiecie.....a swoje dziecko posłał do Leszna. Ups
do obacny
19:04, 2025-06-30
Krajowa Izba Odwoławcza zdecydowała! Rusza ponowne ...
Rozpoczęli remont na ul poznańskiej i znikli a później będą chcieli przedłużyć termin realizacji kto ich wybrał , wstyd
Prawda
17:17, 2025-06-30
Namioty, modlitwa i koncerty do nocy. Młodzi ...
a po nocach co tam sie dzieje tego juz nikt nie napisze
w
15:21, 2025-06-30