Wisła Borek Wlkp. rozegrała swój pierwszy mecz kontrolny tej zimy, a jej przeciwnikiem była Dąbroczanka Pępowo. Obie drużyny zagrały mocno osłabione, jeśli chodzi o obronę, stąd sytuacji strzeleckich oraz samych bramek nie brakowało w tej konfrontacji.
Już pierwsze minuty tego pojedynku pokazały, że mecz będzie „otwarty”, gdyż obie strony zmarnowały swoje sytuacje. Jako pierwsi gola zdobyli zawodnicy z Pępowa, a uczynił to Szpurka. Po kilku minutach ten sam gracz podwyższył prowadzenie czwartoligowca. Wisła jeszcze w pierwszej połowie zdołała odpowiedzieć za sprawą N. Koniecznego. Po zmianie stron lepiej radzili sobie wiślacy, ale to ekipa z Pępowa zdobyła trzecią bramkę po dobitce E. Morysona. Zespół z „okręgówki” kolejny raz odpowiedział golem Tomczaka, ale w ostatniej akcji spotkania trzecią swoją bramkę w tej konfrontacji zdobył Szpurka i ustalił wynik na 4:2 dla Dąbroczanki.
W ekipie Wisły mogliśmy zobaczyć aż czterech nowych graczy. Od początku zagrał 19-letni Adrian Derwich, który już wcześniej reprezentował barwy boreckiego klubu. Pokazał się także doświadczony Marcin Tomaszewski, niegdyś Pogoń Książ Wlkp. Po przerwie wystąpili również Tomasz Miedziński, który grał już w Astrze Krotoszyn, Białym Orle Koźmin Wlkp. czy Czarnych Dobrzyca, oraz Maciej Grzemski – wychowanek UKS-u Borek.
– Myślę, że zagraliśmy dobrze w ofensywie, bo zdobyliśmy 4 bramki, ale sytuacji bardzo dobrych było zdecydowanie więcej. Martwi mnie natomiast sytuacja w formacji obronnej, w której popełnialiśmy sporo błędów. Na pewno wytłumaczeniem jakimś jest fakt, że nie mogłem skorzystać z kilku obrońców w tym meczu – powiedział trener Dąbroczanki, Michał Roszak.
– Graliśmy praktycznie dwoma składami, jedynie trzech graczy zagrało po 90 minut. Cieszy na pewno to, że będę miał większą rywalizacje w juniorach, którzy z nami trenują, a co za tym idzie, będę miał większe pole manewru jeśli chodzi o ustawienie seniorów. Martwi kolejny uraz Dawida Robaka, który po dziesięciu minutach musiał zejść. Mecz traktowaliśmy jako trening i najważniejsze było, żeby każdy zagrał, a wynik był kwestią błędów, które musiały nastąpić przez to, że nie byliśmy zgrani w defensywie, gdyż brakowało K. Andrzejczaka, M. Andrzejczaka i P. Andrzejczaka. Było widać w niektórych sytuacjach choćby brak ogrania Piotra Budzynia, który grał na stoperze, już lepiej po przerwie radził sobie N. Konieczny, którego przesunąłem z ataku – powiedział Tomasz Gawroński, trener Wisły.
Dąbroczanka Pępowo 4:2 Wisła Borek Wlkp.
1:0 – Maciej Szpurka
2:0 – Maciej Szpurka
2:1 – Norbert Konieczny
3:1 – Eryk Moryson
3:2 – Cezary Tomczak
4:2 – Maciej Szpurka
Składy:
Dąbroczanka: H. Roszak – Waleński, A. Piosik, Ptak, Krajka, Szpurka, Chudy, P. Moryson, E. Moryson, Ratajczak, Kutzmann, zagrał także: Borowczyk
Wisła: Szkudlarek – Dopierała, Budzyń, Sz. Andrzejczak, P. Gościniak, Derwich, Przybył, Tomaszewski, K. Konieczny, Tomczak, N. Konieczny, zagrali także: Baran, Marciniszyn, Miedziński, Każmierczak, Molka, Grzemski, Robak
ŁuLi
Samochód wjechał w przystanek w Gostyniu. Mężczyzna...
Zdarzenie mialo miejsce ok 10:35 a nie 11:30
Katia
00:29, 2025-09-24
Skarpa "zjechała"... To nie pierwsza taka sytuacja
ta skarpa zjechała 2 miesiące temu i teraz dopiero to zauważyli ? 😡tragedia
widz
22:52, 2025-09-23
35-latkę trochę poniosło. Droga przez Krajewice to...
Co to był za pustak? Pewno gnała do odpasu 🤠
Piter
21:58, 2025-09-23
35-latkę trochę poniosło. Droga przez Krajewice to...
Każdemu mogło się zdarzyć
MM
21:51, 2025-09-23
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz