Każda trasa była inna - jedne mniej, inne bardziej wymagające. Niektórzy jechali pod wiatr, inni z wiatrem... Najważniejsze, że wszyscy bezpiecznie dotarli do mety Wielkopolskiej Ofensywy Rowerowej. W sumie 370 rowerzystów z większości gmin naszego powiatu zjechało na teren przy szkole w Piaskach. Tam przyszedł czas czas na odpoczynek, poczęstunek i losowanie nagród, z których główną był rower.

Piaski co roku, przynajmniej na jedne dzień, stają się rowerową stolica powiatu. To tutaj swój finał ma od siedmiu lat  ma Wielkopolska Ofensywa Rowerowa. 

- Zapisało się w tym roku 370 osób - mówi Dariusz Naskręt z Towarzystwa Rowerowego Piaski. - Widać, że ludzie chcą jeździć na rowerach, chcą spędzać czas aktywnie w gronie bliskich i znajomych, co nas bardzo cieszy i do czego zachęcamy - kontynuuje. - Najważniejsze, że nie padało rowerzystom na trasie i kto jechał z wiatrem na pewno nie narzekał - dodał nasz rozmówca.

Najliczniejszą grupę stanowili gospodarze czyli rowerzyści z gminy Piaski. Jechali aż w 140 osobowym składzie - z rynku na Strzelce Wielkie, dalej na Taniecznicę, Grabonóg, strefę gospodarczą i metę przy szkole

- Super się jechało. Nawet wiatr nie przeszkadzał - mówiła pani Anna. - O dziwo nie było tak źle z tym wiatrem, fajni ludzie, fajna atmosfera. bardzo przyjemnie - komentowała kolejna uczestniczka. - Dotarliśmy do celu, bezpiecznie - mówił pan Mieczysław, kolejny uczestnik z piaskowskiej grupy.

Panie Wanda i Bożena, na co dzień są członkiniami stowarzyszenia "Na szlaku Krobia" i w jeździe na rowerze są świetnie wprawione. Dziś pokonały trasę 17 km z Krobi do Piaski.

- Nie najcieplej, ale super. Powolutku i dałyśmy radę z tym wiatrem - mówiły krobianki. - Jesteśmy wprawione w jazdę na rowerze, jeździmy 2-3 razy w tygodniu po jakieś 20-30 km, a dzisiaj póki co 17 km, ale przed nami droga powrotna - kontynuowały nasze rozmówczynie. - To i tak niedużo, bo ja w zeszłym tygodniu zrobiłam trasy na 120 km - dodała pani Bożena.  

Starosta Robert Marcinkowski zauważył, że Piaski stają się rowerową stolicą powiatu. 

- Skoro znowu ponad 300 osób uczestniczy w tym rajdzie, to najlepszy znak, że sport rowerowy, aktywny sposób spędzania wolnego czasu wcale się nie nudzi. Jest przestrzeń do tego, aby taką formę aktywności rozwijać. Tak sobie myślę, że Piaski stają się rowerową stolicą powiatu gostyńskiego. Mamy tutaj wielu amatorów dwóch kółek, spędzania wolnego czasu, cieszy nas to, że do Piasków przybywają mieszkańcy całego powiatu - mówił starosta Robert Marcinkowski. 

Z kolei wójt Wiesław Glapka ma nadzieję, że w końcu znajdą się środki na rozbudowę kolejnych szlaków rowerowych. 

- Mam nadzieję, że w końcu otrzymamy jakieś środki, które pozwolą na rozbudowę ścieżek, ale też myślę, że rowerami będziemy jeszcze trochę jeździć nie tyle dla przyjemności, dla sportu i troszeczkę z musu, ponieważ ceny paliwa nie napawają na razie nas optymizmem i siłą rzeczy coraz częściej będziemy przesiadać się na rowery, co w sumie będzie miało na nas również dobry wpływ 

Kilka minut po godz. 14. na metę rajdu dotarli również rowerzyści jadący 208 kilometrów z okazji 208 urodzin Edmunda Bojanowskiego. Nie wszyscy dali radę. Dotarło trzynastu z dziewiętnastu rowerzystów. Najczęściej przyczyną była awaria sprzętu, ale też jedna osoba uległa wypadkowi. 

- Był to nieszczęśliwy wypadek. Zawiódł sprzęt. I ta sytuacja pokazuje jak ważny jest kask. Często podczas takiego upadku kask pęka, tak było w tym przypadku. Rowerzysta doznał złamania, ale dzięki kaskowi nie doznał poważniejszych obrażeń - mówił Dariusz Naskręt z Towarzystwa Rowerowego Piaski. 

Każdy uczestnik rajdu otrzymał pakiet startowy, a cykliści jadący 208 kilometrów również pamiątkowe medale. Była grochówka i ciasto. Na koniec wśród uczestników rozlosowano nagrodę główną  - rower, który powędrował do Tomasza Gardzelewskiego

[ALERT]1657460798194[/ALERT]