Reaktywacja Parafialnego Zespołu Caritas w Żytowiecku przez nowego proboszcza ks. Jacka Tosia była strzałem w dziesiątkę. Grupa przez ostatni rok zorganizowała wiele akcji. Mimo obaw świetnie wypadł też niedzielny Piknik Parafialny. Widać było, że mieszkańcom brakowało takiego spotkania.

Przy kościele pw. św. Stanisława Biskupa w Żytowiecku po raz pierwszy zorganizowano Piknik Parafialny. - Głównym celem było zjednoczenie parafian. Przez ostatnie lata parafia podzieliła się, mieliśmy dwa ośrodki duszpasterskie w Łęce Wielkiej i Żytowiecku. Tak faktycznie jesteśmy przecież jedna parafią - mówił ks. Jacek Toś, proboszcz parafii pw. św. Stanisława Biskupa w Żytowiecku. - W tej parafii mieszkają dobrzy ludzie, potrzebowali takiego otwarcia i cieszę się, że tak wiele osób przybyło dzisiaj - dodał ks. Jacek Toś, który podkreślał wielokrotnie, że pikniku nie udałoby się zorganizować, gdyby nie aktywni członkowie Parafialnego Zespołu Caritas. - Grupa istniała, ale nie działała. Udało się ją reaktywować w zeszłym roku - mówił ks. Toś. Dzięki dobrej współpracy udało się zrobić wiele dobrego. Zorganizowano m.in. dzień chorych, zbierano pieniądze na pomoc pogorzelcom z Grodziska, ale też wiele mniejszych zadań np. paczki na zajączka i mikołajki dla chorych, samotnych, niepełnosprawnych i dzieci.

Atrakcji na pikniku nie brakowało. Członkowie Parafialnego Zespołu Caritas z ks. Tosiem na czele przygotowali szeroką gamę niespodzianek. Zorganizowano konkurencje i zabawy dla dzieci. Jeśli komuś było mało, mógł poskakać na dmuchańcach. Było też coś na ząb - grochówka i pyszne ciasta. Ponadto czas umilał zespół Stokrotki, któremu przygrywali Chłopaki z Sulęcina. Najważniejsze było jednak to, że piknik okazał się doskonałym integracyjnym narzędziem, gromadząc nie tylko miejscowych, ale i mieszkańców sąsiednich miejscowości. Tego dnia każdy znalazł coś dla siebie. - Przyszliśmy trochę z ciekawości. Było warto - mówili mieszkańcy. - Mamy najlepszego proboszcza, który działa z ludźmi, to bardzo cieszy. Dużo się tu u nas zmieniło na plus - mówili parafianie. Ksiądz proboszcz z kolei, jak na gospodarza przystało, przechadzał się i z uśmiechem wszystkich pozdrawiał, ciesząc się z ich zadowolenia. - Liczymy, że za rok kolejny piknik - mówił ks. Jacek Toś, proboszcz parafii Żytowiecko.