U nich tak zaczyna się wrzesień. Chcieli pokazać, że można inaczej spędzać czas

Pierwszy dzwonek w szkole, a kilka godzin później park w Pogorzeli wypełnił się śmiechem dzieci i rozmowami rodziców. Festyn, który od lat otwiera nowy rok szkolny, stał się nie tylko okazją do zabawy, ale i do odkrywania pasji, które mogą towarzyszyć młodym ludziom przez kolejne miesiące zamiast telefonu, komputera czy innych używek.

Pierwszy dzień szkoły w Pogorzeli tradycyjnie zakończył się w parku, gdzie mieszkańcy spotkali się na rodzinnym festynie inaugurującym nowy rok szkolny. Była to okazja do wspólnej zabawy, integracji, ale też zaprezentowania bogatej oferty zajęć i działań profilaktycznych dla dzieci i młodzieży.

- Od kilku lat spotykamy się w parku zawsze w pierwszy dzień szkoły. Kiedyś był to festyn na zakończenie wakacji, teraz to wydarzenie otwiera nowy rok szkolny i jednocześnie rozpoczyna naszą całoroczną pracę profilaktyczną - wyjaśniała Renata Sierszulska, przewodnicząca Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Pogorzeli.

Organizatorzy podkreślają, że piknik to nie tylko zabawa, ale i okazja do pokazania alternatyw dla spędzania wolnego czasu. 

- Chcemy pokazać, że można inaczej spędzać czas niż przed komputerem czy telefonem. Dlatego zaprosiliśmy stowarzyszenia i organizacje działające w gminie - od kółka wędkarskiego, przez modelarstwo, aż po reaktywowane harcerstwo - dodaje Renata Sierszulska.

Na stoiskach można było zapoznać się z ofertą zajęć sportowych, społecznych i edukacyjnych, a także wziąć udział w miniwarsztatach przygotowanych przez lokalne jednostki.

Podczas wydarzenia przypomniano również o działających w gminie punktach konsultacyjnych, w których mieszkańcy mogą uzyskać wsparcie terapeuty uzależnień czy psychologa. 

- Od lipca mamy nową psycholog, która przyjmuje w godzinach dopołudniowych, co daje większy dostęp młodzieży i rodzicom. Chcemy, by ta pomoc była jak najbardziej dostępna - podkreśliła przewodnicząca komisji.

Festyn cieszył się dużym zainteresowaniem mieszkańców, a zaangażowanie lokalnych stowarzyszeń przerosło oczekiwania organizatorów. 

- Nie spodziewałam się aż takiego oddźwięku, ale cieszę się, że tyle osób włączyło się w przygotowania. Mam nadzieję, że młodzi wybiorą aktywności rozwijające pasje, zamiast uciekać w świat telefonów czy komputerów - mówiła Renata Sierszulska.

[ZT]82334[/ZT]

[ZT]82314[/ZT]

[ZT]82313[/ZT]

[ALERT]1756797077314[/ALERT]