W jednej z placówek oświatowych zachorowała nauczycielka, a na kwarantannę trafiły dzieci, które miały z nią kontakt. Rodzice pytają...

Trzy tygodnie temu, po długiej przerwie związanej z pandemią dzieci wróciły do przedszkoli. Ta jednak nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa W jednej z placówek oświatowych zachorowała nauczycielka, a na kwarantannę trafiły dzieci, które miały z nią kontakt. Czy powrót dzieci do przedszkoli i szkół to zagrożenie mogące spowodować kolejną falę Covid-19? Minister Zdrowia jest optymistą. 

Test na obecność koronawirusa potwierdził zakażenie u jednej z nauczycielek z przedszkola w Daleszynie. Kobieta miała kontakt z jedną grupą sześciolatków oraz trójką dzieci przebywających na świetlicy. Decyzją Sanepidu maluchy trafiły na kwarantannę, ale jak usłyszeliśmy od jednego z rodziców izolacja nie objęła wszystkich dzieci. Zaniepokojony przytacza fragment wiadomości otrzymanej z przedszkola. - Od jutra czwartku 13 maja do poniedziałku 17 maja dzieci z naszej grupy są na kwarantannie - dzieci, które były w piątek w szkole i były na zastępstwie z nauczycielką są na kwarantannie, dzieci które były w poniedziałek w szkole nie mają kwarantanny - cytuje nasz rozmówca i dodaje. - Jak to jest, że dzieci, które przecież mają ze sobą kontakt tylko częściowo idą na kwarantannę? Nikt nie widzi w tym zagrożenia? Czy tak to powinno wyglądać? - zastanawia się ojciec dziecka.

Czy powrót dzieci do przedszkoli i szkół spowoduje transmisję wirusa, a co za tym idzie także zwiększoną liczbę zachorowań na Covid-19? Minister Zdrowia Adam Niedzielski był o to pytany w Radiu Plus. - (...) Jest bardzo wysokie prawdopodobieństwo tego, że ta liczba (zakażeń) wzrośnie, ale my w tej chwili mamy już zbudowane naturalne bariery przed wirusem, przypominam o wyszczepieniu nauczycieli, o tym że ponad 50 proc. naszej populacji jest już uodporniona i to nie tylko ze względu na szczepienia, ale ze względu również na przechorowanie - powiedział minister Adam Niedzielski. - Nie spodziewamy się tutaj czwartej fali. Widzimy, że są różne scenariusze, one są wrażliwe na poziom zaszczepienia, ale ta dynamika szczepień realizowanych pod nadzorem pana ministra (Michała) Dworczyka jest naprawdę satysfakcjonująca i raczej takiego ogromnego ryzyka fali nie widzimy - podsumował minister zdrowia.

[ALERT]1620820135157[/ALERT]