Aktywnie zakończyli wakacje uczestnicy wydarzenia "Sportowe lato w mieście", którzy wczoraj bawili się na gostyńskim stadionie. I choć atrakcji było sporo, to zabawę trzeba było skrócić ze względu na deszcz. Tego dnia, działo się także w Hutniku, gdzie swoje talenty muzyczne prezentowali uczestnicy warsztatów wokalnych i gitarowych.
"Sportowe lato w mieście", które zorganizowano w niedzielę (30 sierpnia) na gostyńskim stadionie było pierwszą i jak wiele wskazuje ostatnią impreza plenerową tego lata. Wszystko przez pandemię koronawirusa, która pokrzyżowała letnie plany pracowników Ośrodka Sportu i Rekreacji. Przez cały wakacyjny okres odbywały się jednak zajęcia z tenisa ziemnego, siatkówki, czynny był basen oraz kręgielnia. - Staraliśmy się umilić ten wakacyjny czas dzieciom na sportowo, przy zachowaniu obostrzeń. Zainteresowanie było tak jak dzisiejszą imprezą, choć ciemne chmury nad nami wiszą. Mamy nadzieję, że uda się zrealizować wszystko co zaplanowaliśmy - mówił Wojciech Walkowiak z Ośrodka Sportu i Rekreacji w Gostyniu.
Podczas imprezy atrakcji było całkiem sporo - dmuchańce, tor przeszkód, laserowy paintball, bańki mydlane, gry i zabawy podczas których można było zdobyć sportowe gadżety, zajęcia fitness, a także kawa dla opiekunów. Pojawił się także gostyński bibliobus, w którym rozegrano turniej FIFY, a miłośnicy książek mogli znaleźć coś o tematyce sportowej. Niestety imprezę trzeba było skrócić ze względu na deszcz.
Również wczoraj w Gostyńskim Ośrodku Kultury "Hutnik" na scenie zaprezentowali się uczestnicy warsztatów wokalnych pod kierunkiem Justyny Juskowiak i sekcji gitarowej pod kierunkiem Przemysława Rychlika. Wydarzeniu towarzyszyły zabawy plastyczne w holu ośrodka.
[ALERT]1598871405053[/ALERT]
Hr16:21, 31.08.2020
Zasadnicze pytanie.Kiedy rozpoczną się normalne wizyty u lekarza ? Czas zakończyć leczenie na telefon
ja17:23, 31.08.2020
Wszedzie specjalisci przyjmują na wizytach a lek.rodzinny na telefon tylko recepta?-podobno jedyną lek. ktora przyjmuje w gabinecie jest dr Adamek
Uf19:01, 31.08.2020
A doktor w borku przyjmuje normalnie ma w D....e korono swirusa
ja219:52, 31.08.2020
A po co mają sobie lekarze rodzinni zawracać głowę przyjmowaniem pacjentów w przychodni, skoro i tak mają zapłacone za każdego zapisanego, bez względu na to, czy ta osoba potrzebuje wizyt u lekarza czy nie.
Obywatel21:48, 31.08.2020
Widać że są nie odpowiedni jest pandemia !!!
15 0
mam kilka chorob wspolistniejacych i wszedzie zostaje przyjety przez lekarzy na NFZ-onkolog ,pulmonolog ,okulista-i tylko lekarz rodzinny przymuje mnie na telefon-czy to jest normalne?
8 0
Do chory to jest nienormalne jak traktują lekarze rodzinni pacjentów płacących składki na fundusz zdrowotny normalnie to już patologia się robi tele wizyta na telefon śmiech