Kolejny raz impreza pod nazwą "Świąteczny ryneczek" na moment zamieniła centrum miasta w bożonarodzeniowy jarmark. Świąteczny nastój udzielił się także mieszkańcom. Stragany kusiły wyjątkową, ofertą, ze sceny płynęła muzyka i najpiękniejsze kolędy. Nie zapomniano o choince, iluminacjach i co najważniejsze Świętym Mikołaju, do którego ustawiały się długie kolejki.
Gostyński rynek to idealne miejsce na tego typu imprezę. W tym roku organizatorzy także się postarali. Mieszkańcy mogli kupić oryginalne wyroby rękodzielnicze, produkty mleczarskie czy świąteczne ozdoby. Zewsząd słychać było kolędy i pastorałki, a serce miasta oświetlały kolorowe iluminacje. Brakowało tylko zimowej scenerii, która z pewnością dopełniłaby całość. Niestety na to organizatorzy wpływu nie mięli.
Najważniejszym gościem "Świątecznego ryneczku" był jednak zacny Mikołaj, który zasiadł dostojnie na specjalnym tronie. Towarzyszyła mu urocza śnieżynka i zabawny elfa, który najbardziej zachęcał wszystkich do zabawy. Aby dostać się na audiencję, dzieci wraz z rodzicami musiały odstać swoje w kolejce. Najmłodsi siadali Mikołajowi na kolanach, inni pozowali do wspólnego zdjęcia, a jeszcze inni pisali listy i lepili pierogi. Każdy kto był grzeczny otrzymywał też prezent... świątecznego lizaka.
Najbardziej wyczekiwanym momentem "Świątecznego ryneczku" było odpalenie światełek na choince. - Kto zgasił światło? - pytał sympatyczny elf. - Podnosimy ręce do góry i wołamy: Mikołaju, Mikołaju, Mikołaju! - wołał elf, którego wspierały maluchy zgromadzone wokół świątecznego drzewka. W końcu Mikołaj chwycił za czerwony przycisk i zaczęło się odliczanie... - Trzy, dwa, jeden... - krzyczał tłum. Na choince w sercu miasta zapaliły się tysiące lampek. - Ślicznie, ślicznie! - wołały dzieci.
Czas spędzony na rynku umilały występy artystyczne. Na scenie zaprezentowały się maluchy z przedszkola "Bajka" oraz Przedszkola Miejskiego nr 7. Wyjątkowy, pełen świątecznej magii koncert kolęd i pastorałek zaprezentowały trzy utalentowane artystki: Aleksandra Awtuszewska (wiolonczelistka) , Kasia Pakowska (wokalistka) i Joanna Dudkowska (mistrzyni gitary basowej).
17 mln długu i niezapłacone... Dyrekcja SPZOZ odpowiada
Może ktoś wie ile idzie na wynagrodzenia a ile na leczenie pacjentów w naszym powiecie?
Zainteresowany
10:56, 2025-12-20
Wykształcenie nie piwo, nie zawsze musi być pełne...
Łe nu nuu nu pszeciy Lesiu chłedziuł dłeszkłeły i jezt wykształcuny, no wienc on płetrafi wszystkłe. I jak małe jy jedyn slydź z za supermarketu i młe dłesyć. Łestatnio zjod cłeś ciepłe jak sie poluł smietnik
Penkalska
10:34, 2025-12-20
Grinch? Raczej nie. Ktoś kradnie świąteczne ozdoby z...
Tak, kradną nawet małe części starych samochodów. Jeśli czyta to złodziejska ręka- wstyd, wstyd!!!!!!! Złodzieju!!!!!
Czytelnik
10:13, 2025-12-20
Wykształcenie nie piwo, nie zawsze musi być pełne...
Najważniejsze są znajomości i powiązania rodzinne.
Lucinda
09:54, 2025-12-20
3 1
brawa dla tej czarnej wielkiej gitarzystki , ktorej pomylily sie wystepy dzieci z dyskoteka , zal.pl
2 2
Komuś tu żal tyłka ściska...? Zazdrości umiejętności? hahaha
1 1
chyba nie ma czego ;]
3 1
Jarmark świąteczny???. Popcorn, wata cukrowa i balony z mydła, kpina. Kto im pozwolił się z tym wystawić?. To już nie ma od naszych piekarzy chociażby pierników?. Nic tam nie było świątecznego, oprócz jednej dziewczynki co miała kilka fajnych ozdób
2 1
Gdyby to jeszcze coś dla dzieci było darmowe. Nie mam wielkich oczekiwań Ale grzaniec 9 zł... ze by cokolwiek dla dzieci było od miasta.... wszystko za kasę A wata i popcorn pasowały tak że szok. Nie postarali się. A organizacja fatalna.
3 0
Pozdrawiam piękną Mikołajową
0 2
Pani Mikołajkowa momentami zachowywaLa się jak nacpana,Mikołaj z miną jak by na siłę tam siedział Nic dla dzieci nie bylo żadnych atrakcji żadnego klimatu świątecznego.
1 0
Chyba o innej imprezie piszesz albo leki za delikatne i znowu masz problem.Czepiasz sie wszystkich i wszystkiego ,a inni ludzie ze swoimi dzieciaczkami bawili sie doskonale .Pisz wspomnienia zamiast komentarzy to podobno czasem pomaga.