Komenda PSP odniosła się do imprezy w Nieparcie. W tle padają też inne pytania

Świadkowie mówią o porażeniu prądem, organizatorzy zaprzeczają, a sprawę bada policja. Teraz do zdarzenia, które miało miejsce podczas Plener Party w Nieparcie odniósł się też zastępca komendanta PSP w Gostyniu, podkreślając, że bezpieczeństwo uczestników, to obowiązek organizatora i absolutny priorytet przy tego typu wydarzeniach. - OSP, biorąc odpowiedzialność za wydarzenie, powinna zadbać o bezpieczeństwo od A do Z - mówi st. kpt. Marcin Nyczka, zastępca komendanta KP PSP w Gostyniu.

Przypomnijmy. Podczas sobotniej imprezy plenerowej w Nieparcie, zorganizowanej przez tamtejszą OSP, doszło do poważnego incydenty, który według relacji świadków mógł być efektem porażenia prądem. Na OIOM gostyńskiego szpitala trafił 22-letni mężczyzna. Sprawa wywołała falę komentarzy, a głos w dyskusji zabrał także zastępca komendanta Komendy Powiatowej PSP w Gostyniu. W rozmowie z naszą redakcją podkreślił, że sytuacja, w której faktycznie mogło dojść do porażenia prądem, nie powinna była mieć miejsca. 

- Takich rzeczy nie pochwalamy, jeśli miała miejsce - mówi st. kpt. Nyczka dodając, że kluczowe jest, by organizatorzy takich imprez, szczególnie strażacy OSP powinni być świadomi swoich obowiązków.  - OSP biorąc odpowiedzialność za wydarzenie, musi zadbać o bezpieczeństwo od A do Z. Od zabezpieczenia medycznego, przez służby porządkowe, po drogi ewakuacyjne. W przeciwnym razie nawet drobny incydent może zakończyć się poważnymi konsekwencjami - mówi st. kpt. Marcin Nyczka.

Jak zaznaczył, stowarzyszenia takie jak OSP mogą organizować imprezy plenerowe, o ile nie przekraczają one statusu imprezy masowej. 
 

- Jeśli wydarzenie na otwartym terenie nie gromadzi więcej niż tysiąc osób, nie ma obowiązku uzyskiwania opinii służb i zgłaszania go w trybie ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Przy większej liczbie uczestników wymagane są opinie straży pożarnej, policji, sanepidu i decyzja władz gminy - tłumaczył st. kpt. Nyczka, dodając, że procedury te są gwarancją właściwego przygotowania i planu zabezpieczenia.

St. kpt. Marcin Nyczka zwraca też uwagę, że tego typu sytuacje mogą osłabić zaufanie społeczne do straży pożarnej.
 

- Straż pożarna, zarówno PSP, jak i OSP, cieszy się dużym zaufaniem społecznym. Powinniśmy unikać działań, które mogą ten wizerunek nadszarpnąć - podsumował zastępca komendanta KP PSP Gostyń.

Historia z Niepartu pokazuje, że organizacja dużej imprezy plenerowej to nie tylko scena, muzyka i tłum ludzi, ale przede wszystkim odpowiedzialność za bezpieczeństwo uczestników. Zwłaszcza gdy organizatorem jest jednostka OSP -  formacja na co dzień ciesząca się dużym zaufaniem społecznym. Tak duże potknięcie może więc to zaufanie nadszarpnąć. Policja bada okoliczności zdarzenia, prokuratura również interesuje się sprawą. 

Z naszych informacji wynika, że impreza w Nieparcie była biletowana - 30 zł/szt. Teoretycznie wszystko powinno być więc jasne i udokumentowane. Jeśli jednak bilet zastępuje pieczątka na ręce, ustalenie faktycznej liczby bawiących się gości może być znacznie trudniejsze. Jak można wnioskować ze słów zastępcy komendanta PSP w Gostyniu, ilość osób na takie imprezie ma ogromne znaczenie znaczenie. Niestety w przypadku Niepartu, wersja świadków różni się od deklaracji organizatorów o ponad dwa tysiące osób. Czy w tych okolicznościach uda się jeszcze ustalić, pełną ilość osób bawiących się podczas Plener Party w Nieparcie? 

Po pierwszych publikacjach dotyczących incydentu w Nieparcie, do redakcji Gostyn24 zaczęły napływać też  inne pytania... Chodziło o  zgody na organizacje imprezy,  o samą organizację ruchu, o potrzebne zezwolenia, ubezpieczenie, czy sprzedaży alkoholu. Na koniec padło też pytanie o pełne rozliczenia Plener Party, zabawy organizowanej przez stowarzyszenie OSP. Do tematu będziemy wracać. 

[ZT]81857[/ZT]

[ZT]81841[/ZT]

[ALERT]1755169903252[/ALERT]