Nie chcą tego pod oknami. Padły mocne słowa. Wpłynął też oficjalny sprzeciw!

Do Urzędu Gminy Piaski wpłynął oficjalny sprzeciw społeczny przeciwko planowanej budowie strzelnicy. Pod dokumentem podpisało się aż 138 mieszkańców Smogorzewa, a także Talarów i okolicznych wsi. Obawy są poważne, bo dotyczą hałasu, bezpieczeństwa, wpływu na środowisko, a przede wszystkim bliskiej odległości od domów i terenów rekreacyjnych.

Pierwsze informacje o planowanej inwestycji przekazali nam czytelnicy przesyłając wiadomość na Alert24.

- W Smogorzewie prywatny inwestor planuje budowę strzelnicy sportowej-komercyjnej. Cały problem polega na tym, że usytuowanie obiektu nie spełnia żadnych wymogów. Znajduje się w bezpośredniej bliskości z domami oraz stawem hodowlano-rekreacyjnym. (...)  Wystosowano pismo protestacyjne do Urzędu Gminy w Piaskach - czytamy na Alert24. 

Mieszkańcy pobliskich domów, gdy otrzymali zawiadomienia z gminy o złożeniu wniosku przez inwestora zorganizowali zbiórkę podpisów i przygotowali formalny protest, który przekazali do urzędu. Jak czytamy w dokumencie skierowanym do wójta Dariusza Naskręta, mieszkańcy stanowczo sprzeciwiają się powstaniu strzelnicy w rejonie żwirowni pomiędzy Smogorzewem a Talarami. Dlaczego? Bo miałaby znajdować się w bezpośrednim sąsiedztwie budynków mieszkalnych, gospodarstw, lasów, ścieżek spacerowych i stawów rekreacyjnych. W piśmie wymieniają aż pięć głównych powodów protestu - od hałasu, przez zagrożenie dla dzieci, po spadek wartości nieruchomości.

- Teren, gdzie planowana jest strzelnica, znajduje się zaledwie 158 metrów od najbliższego domu. A niektórzy twierdzą, że jeszcze bliżej, nawet 108 metrów. To miejsce, z którego na co dzień korzystają mieszkańcy i turyści. Spacery, rowery, dzieci na powietrzu. Kto chciałby tu słyszeć wystrzały z broni? - mówi jedna z mieszkanek Smogorzewa.

- Często słyszymy odgłosy z już istniejących strzelnic w okolicy, np. z Ostrowa czy Pokrzywnicy. A co dopiero, gdyby wybudować taką pod samymi oknami - mówią mieszkańcy.

Z informacji, które uzyskaliśmy od włodarza gminy wynika, że do urzędu oprócz sprzeciwu mieszkańców wpłynął wniosek o zatwierdzenie regulaminu strzelnicy i to obecnie to jedyny dokument, jaki inwestor złożył do tej pory. Został on wezwany do uzupełnienia brakujących załączników, w tym wszelkich niezbędnych dokumentów.

- W kompetencjach wójta leży jedynie zatwierdzenie regulaminu strzelnicy. Mimo to nie możemy ignorować głosu mieszkańców, ich opinie i protesty są dla nas bardzo ważne - mówi wójt Dariusz Naskręt.

Największe emocje wzbudza fakt, że mimo braku zatwierdzonego regulaminu, na działkę, gdzie ma powstać obiekt, już od kilku dni ma być przywożona ziemia. Według informacji uzyskanych przez mieszkańców, ziemia pochodzi z budowy obwodnicy.

- To wygląda tak, jakby ktoś już rozpoczął inwestycję bez wszystkich zgód? To bulwersujące - mówią.

Foto: Czytelnik Gostyn24

Co dalej? W tej chwili gmina czeka na uzupełnienie dokumentów przez inwestora. Decyzja w sprawie zatwierdzenia regulaminu nie została jeszcze podjęta.

- Mamy nadzieję, że nasz głos zostanie wysłuchany i uda się zablokować tę inwestycję - mówią mieszkańcy. - To nie jest miejsce na strzelnicę. To nasze miejsce do życia.

Zapytany przez nas inwestor, przyznał, że nic nie wiedział o sprzeciwie mieszkańców.

- Nikt się ze mną nie kontaktował, nikt też nie wyraził żadnych obaw. Jestem zaskoczony - odpowiedział.

Zgodnie z rozmową telefoniczną przesłaliśmy inwestorowi pytania dotyczące planowanego zadania z prośbą o odpowiedź do 18 czerwca. Do dziś nie otrzymaliśmy żadnej informacji zwrotnej. 

Będziemy też nadal monitorować sytuację i informować o decyzjach gminy w tej sprawie.

[ZT]80321[/ZT]

[ZT]80187[/ZT]

[ZT]80317[/ZT]

[ALERT]1750230154690[/ALERT]