Nawet najbardziej zakorzenione tradycje mogą budzić skrajne emocje. Chodzi o poranne koncerty na cześć Maryi, które każdego dnia maja rozbrzmiewały punktualnie o godz. 6:00 z wieży kościoła farnego w Borku Wlkp. Dla jednych to wzruszający rytuał, dla innych źródło codziennego stresu, wybudzeń i frustracji.
Zgłoszenie w tej sprawie wpłynęło od jednego z mieszkańców rynku w Borku Wlkp. Z jego obserwacji wynika, że sytuacja pogorszyła się dwa lata temu. Wtedy, jego zdaniem, zmieniono system nagłośnienia, przez co pieśni zaczęły trzeszczeć i być nie do wytrzymania. Amatorski pomiar decybeli na smartfonie wskazał wartości przekraczające 115 dB, czyli poziom porównywalny z koszeniem trawnika tuż przy uchu.
- Moje dziecko budziło mnie płaczem prawie codziennie, prze cały maj. Nie da się spać. Pracuję zmianowo, nie mam jak odpocząć. To nie jest już tradycja, to uciążliwość - żalił się w rozmowie z naszą redakcją.
Według mieszkańca, problem pojawił się dwa lata temu, gdy jak twierdzi zmieniono system nagłośnienia. Wcześniej pieśni były bardziej stonowane, dziś przypominają "koncert na megafonach".
- To nie jest tylko muzyka. To również śpiew przez głośniki, który trzeszczy i budzi całe rodziny - mówi mieszkaniec Borku Wlkp. i dodaje, że nie jest przeciwny tradycji, ale hałasom. - Rozmawiałem ze znajomymi, którzy mieszkają w Piaskach i tam melodie grane są przez cały rok, ale jak mówią nawet mieszkając pod kościołem, słychać tam tylko przyjemny dźwięk. A w Borku Wlkp. mamy przez cały maj hałas.
Nie chcąc iść na konfrontację z proboszczem czy policją, mieszkaniec zwrócił się o pomoc do Starostwa Powiatowego w Gostyniu. Niestety, jak twierdzi, jego sprawa została zbagatelizowana. Starostwo w oficjalnym stanowisku przywołuje przepisy konstytucyjne i Konkordat, które gwarantują Kościołowi katolickiemu prawo do organizowania i sprawowania kultu publicznego.
- Zgodnie z informacją przekazaną przez proboszcza, jest to miejscowa tradycja, która trwa już od kilkudziesięciu lat i stanowi istotny element życia społeczności lokalnej. Ten muzyczny zwyczaj jest ważny dla mieszkańców, którzy od pokoleń go pielęgnują i traktują jako część dziedzictwa kulturowego regionu. Z tego względu jest on powszechnie akceptowany i stanowi istotny aspekt życia religijnego oraz wspólnotowego - czytamy w decyzji urzędników. Urząd nie widzi podstaw do podejmowania dalszych działań.
Urzędnicy zaznaczyli również, że dźwięki nie są generowane przez instalację techniczną w rozumieniu ustawy o ochronie środowiska, więc nie ma podstaw prawnych do przeprowadzenia formalnego postępowania.
- Organ uznaje, że muzyka wykonywana przez krótki czas, w określonych godzinach i stanowiąca powszechnie akceptowaną tradycję, mieści się w ramach lokalnej kultury i nie może być kwalifikowana jako czyn naruszający porządek. W związku z tym brak podstaw do podejmowania dalszych czynności w przedmiotowej sprawie - czytamy w dokumencie.
Proboszcz parafii pw. Pocieszenia Najświętszej Maryi Panny, ks. Tadeusz Lorek, przyznaje, że tradycja porannych koncertów sięga czasów powojennych i jest wyrazem wdzięczności jednego z parafian za ocalenie życia.
- To tradycja, która zaczęła się zaraz po wojnie jako forma podziękowania Matce Bożej. Od pokoleń muzykanci grali tu pieśni majowe. Z czasem dodano śpiew, zwłaszcza po zawierzeniu miejscowości Matce Bożej - tłumaczy duchowny.
Jego zdaniem skarga to głos jednego człowieka i wyjątek od reguły.
- Większość mieszkańców otwiera okna, cieszy się muzyką. Nie mogę przykładać ręki do likwidacji czegoś, co istnieje od dekad i buduje wspólnotę - mówił ks. Tadeusz Lorek.
Na pytanie o możliwość kompromisu, ks. Lorek odpowiada.
- To tradycja, którą odziedziczyliśmy. Mam ja opiłować? Nie przyłożę ręki do jej likwidacji, chyba że zostanę do tego zobowiązany - mówi ks. Tadeusz Lorek.
Spór trwa, a głosy są podzielone. Dla jednych to duchowy początek dnia. Sam zainteresowany przyznaje, że wielu sąsiadów podziela jego frustrację, ale nie mają odwagi mówić o tym głośno. I choć maj już się skończył, a "cisza" potrwa 11 miesięcy, emocje raczej nie opadną tak łatwo. Czy możliwy jest kompromis, który uszanuje zarówno tradycję, jak i prawo do spokojnego snu? Czas pokaże.
[ZT]79683[/ZT]
[ZT]79596[/ZT]
[ZT]79553[/ZT]
[ALERT]1748938976515[/ALERT]
Muezin11:01, 03.06.2025
Ciekawe czy będziesz miał odwagę protestować jak postawią ci meczet, i co rano muezin będzie nap....lał i skrzeczał od samego świtu !!!????
jas11:12, 03.06.2025
ile lat to juz jest i było dobrze, a teraz raptem komuś to przeszkadza by sie wstydzili niech wezwa na pomoc rudy rój
Figofago12:37, 03.06.2025
Komuna też była tyle lat i komu to przeszkadzało.
Teraz15:56, 03.06.2025
Nie ma komuny, tylko jest tolerancja.
Mieszkaniec11:58, 03.06.2025
Czy kogoś coś boli tyle lat grają i nikomu to nie przeszkadza a jak komuś przeszkadza to niech wyniesie się
to ja15:32, 03.06.2025
Ty sie wynieś,typowy katol
Boli15:57, 03.06.2025
Tęczowych
Mnie to przeszkadza16:48, 03.06.2025
Gdybym puszczał muzykę z auta to byłoby źle, a Pan S. któremu wydaje się, że umie śpiewać może robić hałas przez megafon… dobrze, że ktoś wrecie zareagować!
rockman12:10, 03.06.2025
Każdy ma prawo do spokoju we własnym domu .Od modlenia się jest kościół , a nie zmuszanie okolicznych mieszkańców do wysłuchiwania tego , co się dzieje w jego wnętrzu . Ciekawy jestem co by było gdyby któryś z mieszkańców o 6 rano w otwartym oknie wystawił głośnik i przez miesiąc puszczał swoją ulubioną muzykę rockową?
Xxxx12:16, 03.06.2025
Cisza nocna trwa od godziny 22.00 do godziny 6.00 i ja od 6 rano mogę kosiarkę odpalić i kosić
mieszkanak20:04, 03.06.2025
bardzo trafne spostrzeżenie
Profil Zaufany12:31, 03.06.2025
Z tego co wiadomo to sprawa już załatwiona, a artykuł nieaktualny.
Brennusi13:11, 03.06.2025
Takie artykuły zawsze są aktualne, Powinny być świadectwem tego, że nikt nie jest bezkarny i nie może uprzykrzać życia drugiemu człowiekowi. I mam nadzieję, że sprawa jest załatwiona bo księżą W małych miejscowościach wydaje się, że są pierwsi po Bogu i wolno im wszystko.
Poczytaj12:47, 03.06.2025
A zakłócanie miru domowego i bycie uciążliwym jest zabronione bez względu na porę dnia.
Mies13:21, 03.06.2025
Maj wyjątkowo zimny. Jak was na rynku budzili nasi wspaniali trębacze? Mieszkam blisko fary i słyszałam tę piękną naszą tradycyjną w Borku modlitwę tylko 2 razy :-( Jak był remont wieży i koncerty przy drzwiach kościoła, to było głośniej i częściej mogłam je usłyszeć. Podziwiam wytrwałość i talent muzyków... Takie tradycje godne i warte utrzymania... I co tu się czepiać proboszcza jak to inicjatywa parafian? Jak się komuś nie podoba to może czas pomyśleć o przeprowadzce?
Mieszkanka13:27, 03.06.2025
A co ma pogoda do hałasu? Ja np słyszałam każdego dnia i mieszkam na rynku. Prawda jest taka, że na małych miejscowościach wielu boi się plebana… Wreszcie ktoś o tym głośno powiedział!
mieszkanka09:22, 05.06.2025
Przeszkadza i to mocno, śpiew nie jest ładny tylko wymuszony i głośny. Wystarczyłoby odegrać melodie na trąbce i ok. Nie mieszkam blisko fary ale tamtędy przechodziłam cały maj i nie było to fajne. Kościelne pieśni szanowni wierni mogą posłuchać w kościele.
Brennusi13:24, 03.06.2025
Takie artykuły zawsze są aktualne, Powinny być świadectwem tego, że nikt nie jest bezkarny i nie może uprzykrzać życia drugiemu człowiekowi. I mam nadzieję, że sprawa jest załatwiona bo księżą W małych miejscowościach wydaje się, że są pierwsi po Bogu i wolno im wszystko.
JJJ13:33, 03.06.2025
Zajmijcie się młodzieżą która hałasuje całą noc w weekendy na parkingach właśnie przy tym kościele puszczając muzykę z samochodów! To nikomu nie przeszkadza i wszyscy smacznie śpią! A śpiewy do Maryji bardzo piękne!😀
Mieszkanka13:35, 03.06.2025
Ojej… za to, że ktoś chce mieć chwilę spokoju to zaraz niedobry bo maryja… jak młodzież hałasuje to masz prawo to zgłosić…
Jest róznica16:01, 03.06.2025
Jak zgłosisz na nie tego co trzeba, to przyjdą ci do domu i łeb ci upier...
nnn14:22, 03.06.2025
Co by tu wysmarować za ,,artykuł,, żeby się klikało?? Najlepiej uderzyć w księży i kościół. To jest tak słabe że aż żal!!! Dawno nic nie było, to trzeba rzucić temat, skłócać ludzi. Pan właściciel portalu z tego żyje. SZCZUJNIA.PL
daj spokój09:33, 05.06.2025
Ja tu nie widzę uderzenia w księży i kościół tylko w hałas budzący ludzi. Już nic nie można powiedzieć bo takim jak ty wydaje się że wszystko się kręci wokół kościoła.
Gjl14:35, 03.06.2025
30 dni z 365 dni tak trudno przetrwać? Ja rozumiem jakby to trwało pół dnia, ale to maks kilka minut. Problem na siłę. Poza tym jak się ma problem do parafii to idzie się do proboszcza a nie starostwa XD
To ja18:28, 03.06.2025
Po pierwsze To przeprowadź się pod kościół i słuchaj tego 30 dni z rzędu łącznie z sobotami i niedzielami będąc po nocce. Po drugie powinieneś wiedzieć że nadmierny hałas zgłasza się do wydziału ochrony środowiska w starostwie powiatowym.
To ty21:48, 03.06.2025
Przeprowadź się pod meczet i z minaretu Muezzin przez głośniki będzie zwoływał do modlitwy, to też zgłoś do Imama, zobaczymy co ci odpowiedzą.
Katolik14:58, 03.06.2025
U nas też był problem, poszliśmy do księdza zamiast o 6 rano muzyka leci o
godz 7 jak wszyscy już wstają do pracy, szkoły i przedszkola. Wszystko jest OK.
Wystarczy rozmawiać.
Killer22:58, 03.06.2025
Ja śpię do 9
XXX09:11, 04.06.2025
Dzieci w Borku tylko o 6 rano i w maju tylko płaczą .A starsi są wciąż po nocnej zmianie.Chwała graĵącym
Mieszkanka18:09, 04.06.2025
Nadmierny hałas ma prawo przeszkadzać a każdy w swoim domu ma prawo się wyspać zarówno dorosły jak i dziecko. A narzucanie wiary nie powinno wpływać na mieszkańców
xxxxx10:03, 05.06.2025
Majowe pieśni maryjne to ważny element naszej duchowej i kulturowej tradycji. Dźwięk rozchodzący się z wieży kościelnej o poranku przypomina o wartościach , które kształtowały naszą wspólnotę przez pokolenia. Być może warto rozważyć przeniesienie tego muzycznego hołdu na godzinę 21.00- w duchu Apelu Jasnogórskiego by uszanować zarówno tradycję, jak i codzienny rytm życia mieszkańców.
Fiołek 10:41, 05.06.2025
Ogromny szacunek dla grających oni muszą na 6 dojechać a ilu już odeszło co gralia jak komuś przeszkadza to zatyczki do uszu a jak coś się dzieje to do Boga grajcie jak najdłużej
7 0
Tu jest Polska !!!
5 2
Muezin widzimy tylko dwie opcje, trzeciej żeby ściszyć i dać ludziom żyć nie bieże pod uwagę. Ciekawe jak by gość podjechał pod kościół i wlonczył basy,to by chrześcijany urządziły lincz.
1 1
Cyd, sytuacja jest odwrotna. Nie pod kościół podjedzie basy, tylko pod meczetem będziesz protestował jak muezin będzie 5 razy dziennie wykrzykiwał i nie ważne, że tu jest Polska, Tfusk ich sprowadzi.
1 0
Na razie to mowa o kościele, a co by było gdyby to dewagacje z mchu i paproci.