Zamknij
NEWS

Na razie na papierze, ale pierwsze pieniądze "wydane". Publikujemy mapę

mis 13:24, 19.08.2025 Aktualizacja: 13:50, 19.08.2025
1 Foto: Gostyn24 Foto: Gostyn24

Na razie nie ma maszyn budowlanych ani wbitej łopaty. Jest za to podpis pod dokumentem, który może zmienić komunikacyjną mapę Krobi. Obwodnica wschodnia rusza od projektu, a przed mieszkańcami długa droga pełna niewiadomych, być może sporów i oczekiwań zupełnie innych od założeń projektowych.

Podpisano umowę na kwotę 795 tys. zł na opracowanie projektu koncepcyjnego wraz z decyzją środowiskową dla „Budowy wschodniej obwodnicy miasta Krobia w ciągu drogi wojewódzkiej nr 434”. Samorząd gminy Krobia zawarł stosowne porozumienie z samorządem województwa wielkopolskiego na koordynację tego zadania. Oba samorządy podzieliły się kosztami, każdy z nich zabezpieczył na ten cel kwotę 400 tys. złotych. Choć to jeszcze nie budowa, a dopiero formalny start przygotowań, lokalne władze uważają, że to krok o znaczeniu historycznym.

- Firma będzie miała czas ponad dwa lata, do końca października 2027 roku, na opracowanie tego zadania. To jest pierwszy etap procesu budowy wschodniej obwodnicy naszego miasta - mówił burmistrz Łukasz Kubiak, otwierając spotkanie i podpisując umowę z przedstawicielami firmy.

Budowa wschodniej obwodnicy Krobi ma być kolejnym etapem udrażniania drogi wojewódzkiej 434. O jej realizacji mówiono od momentu powstania około 15 lat temu  tzw. "małej obwodnicy” - zachodniego obejścia miasta. A ruch na trasie jest spory. Na dobę trasą przejeżdża około 5 tys. pojazdów, ale to dane sprzed pięciu lat.

- Wszyscy wiedzieliśmy, że to rozwiązanie przejściowe, które nie rozwiązuje problemu tranzytu przez Krobię. Dziś ciężarówki, aby przejechać przez centrum, muszą pokonać sześć skrzyżowań, w tym cztery bardzo kolizyjne. To stanowi poważne zagrożenie - mówił Sebastian Czwojda, były burmistrz Krobi, a obecnie radny Powiatu Gostyńskiego. 

- Miasto Krobia jest dziś przeciążone tranzytem. Obwodnica nie tylko zwiększy bezpieczeństwo, ale też pomoże w rozwoju gospodarczym gminy - dodał Mariusz Duda, przewodniczący Rady Miejskiej Krobi. 

Sylwia Kaźmierczak, zastępczyni dyrektora Wielkopolskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich zapewniała, że standard nowej drogi będzie podobny do obwodnicy Gostynia.

- Orientacyjna długość to 6 kilometrów, ostateczna zależeć będzie od wybranego wariantu. W planach są m.in. wiadukt drogowy nad linią kolejową i obiekty inżynierskie na ciekach wodnych. Początek obwodnicy przewidziano przy włączeniu w ul. Poznańską, a koniec w rejonie skrzyżowania z drogą powiatową w kierunku Kuczynki - wyjaśniała Sylwia Kaźmierczak.

Dyrektorka podkreślała, że etap koncepcji i decyzji środowiskowej jest kluczowy.

- Dzisiaj jesteśmy na początku. Kolejnym kamieniem milowym będzie zlecenie dokumentacji projektowej wraz z decyzją o realizacji inwestycji drogowej. Dopiero wtedy będzie można mówić o przetargu na budowę - dodała zastępca dyrektora WZDW.

Głos zabrali także przedstawiciele biura projektowego DRO System. Mówili o dużym doświadczeniu w realizacji podobnych zadań, ale tez trudnościach z jakimi będzie trzeba się zmierzyć.

- Wiemy, że przebieg takiej drogi jest zawsze kwestią sporną część mieszkańców jest za, część przeciw. Naszym zadaniem będzie wypracowanie wariantu, który z jednej strony będzie technicznie możliwy, z drugiej społecznie akceptowalny - mówił dyrektor operacyjny Bartosz Wojcieszek.

Podkreślał też złożoność całego procesu powstania koncepcji, który do prostych nie należy.

- To jedna wielka macierz powiązań - kwestie gruntowe, cieki wodne, linia kolejowa, wykupy nieruchomości. Do tego dochodzą oczekiwania mieszkańców. Ale zapewniam, że nasze biuro będzie dążyć do jak najszybszego i rzetelnego opracowania. Pierwsze efekty powinny być widoczne już za kilka tygodni - mówił przedstawiciel biura.

Projektant zaznaczał również, że choć koncepcja zakłada dwa warianty przebiegu, oba będą dotyczyły wyłącznie strony wschodniej miasta.

- Nie przejdziemy na stronę zachodnią, to jest pewne. Warianty mogą się różnić odsunięciem korytarza dalej na wschód, ale szlak główny będzie podobny - tłumaczył.

Bartosz Wojcieszek zapowiadał też, że powstanie jeden duży obiekt inżynierski wiadukt nad linią kolejową oraz mniejsze konstrukcje na ciekach wodnych. Ostateczny kształt skrzyżowań i dodatkowych obiektów będzie wynikał z prognoz ruchu.

- Na pewno początek i koniec obwodnicy będą spięte rondami, ale to, jakie skrzyżowania pojawią się w ciągu drogi, pokażą dopiero analizy - zaznaczał.

Odniósł się również do planowanych konsultacji społecznych, które jak mówił będą prowadzone podobnie jak przy innych projektach drogowych w Krobi. Zapewniał, że biuro i samorząd spotkają się z mieszkańcami i właścicielami działek, by przedyskutować przebieg inwestycji i ewentualne szczegóły techniczne. Na koniec podkreślał, że opracowanie obejmie także analizę ekonomiczno-finansową.

- Odsuwanie trasy na wschód oznacza jej wydłużenie, a więc większe koszty i mniejsze szanse na realizację. Z kolei zbyt odległa obwodnica może prowadzić do izolacji miasta, co ma konsekwencje gospodarcze i społeczne. Te wszystkie aspekty musimy zważyć w raporcie  tłumaczył Bartosz Wojcieszek.

Burmistrz Łukasz Kubiak zapewnił, że mieszkańcy zostaną włączeni w dyskusję. Planowane są spotkania z właścicielami nieruchomości, przedsiębiorcami, wszystkimi zainteresowanymi.

- Każdy będzie mógł zgłosić swoje uwagi. To nie jest inwestycja, którą można realizować bez dialogu - mówił burmistrz Łukasz Kubiak.

Włodarz odniósł się do pytania o ewentualne wysiedlenia. Okazuje się, że nie będzie to konieczne.

- Teren pod tę inwestycję został zabezpieczony już w 2004 roku w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Tak zwany ‘ślad’ przyszłej drogi od ponad 20 lat jest wyznaczony w dokumentach planistycznych i przebiega przez niezabudowane tereny. Nie ma więc ryzyka, że ktokolwiek będzie musiał opuścić swój dom - zapewnił burmistrz Łukasz Kubiak.

Włodarz przestrzegł jednocześnie przed nadmiernym optymizmem. Realizacja po wyłonieniu wykonawcy zajmie minimum dwa lata.

- Zanim do tego dojdzie, czekają nas lata procedur, analiz i decyzji administracyjnych - dodał włodarz gminy Krobia.;

Kiedy realnie pojedziemy nową trasą? Na to pytanie nie padła jednoznaczna odpowiedź. Jak wyjaśniała Sylwia Kaźmierczak, trudno dziś mówić o terminie zakończenia budowy.

- Nie wiemy, jak długo potrwa pozyskiwanie decyzji środowiskowych, wodnoprawnych czy zezwolenia na realizację inwestycji. Dopiero po ich uzyskaniu będzie można rozpisać przetarg. Sama budowa zajmie minimum dwa lata - mówiła Sylwia Kaźmierczak, zastępca dyrektora WZDW.

Na razie więc mieszkańcy Krobi muszą uzbroić się w cierpliwość. Proces dopiero się rozpoczyna, ale jak przekonywali uczestnicy spotkania to krok konieczny, by w przyszłości tranzyt omijał centrum miasta.

Foto: Gostyn24

[ZT]81936[/ZT]

[ZT]81912[/ZT]

[ZT]81790[/ZT]

[ALERT]1755602597931[/ALERT]

Dołącz do nas na Facebooku!Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i fotorelacje. Jesteśmy tam, gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!
(mis)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz (1)

krobianinkrobianin

0 0

może warto byłoby rozważyć, aby obwodnica przemierzała jednak w większej odległości od zabudowań póki jeszcze istnieje taka możliwość

14:53, 19.08.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Była to jedyna taka rozrywka w tym mieście. Rodzic...

Z tego co wiem cudowny kierownik odszedł, a prezes został wiec - widocznie ma jeszcze piórka.

Kolega

17:13, 2025-08-19

Była to jedyna taka rozrywka w tym mieście. Rodzic...

upadła tradycja w naszej miejscowości i to najbardziej boli ,mam prośbę do redakcji by poprośiła o wyjaśnienia dlaczego klub zmienił nazwę z lwa na ks jaki był dług klubu i czy został spłacony, w tym sezonie już nie zagramy ale mam nadzieję że w przyszłym wrócimy do nazwy lew ,chłopacy mogą przecież trenować jest spora grupa ambitnej młodzieży która chce grać i sparingi do ogrania młodych zawsze można załatwić...

kibic

16:56, 2025-08-19

Była to jedyna taka rozrywka w tym mieście. Rodzic...

Widać, że jesteś hejterem a nie kibicem. To za czasów tego Prezesa, który był również trenerem drużyna walczyła o AWANS, a drużynę można było nazywać "rodzina" o ile wiesz co to takiego. Tyle co ten Prezes zrobil dla tej niewdzięcznej społeczności jaka jest Pogorzela, to należy mu się medal - a nie sorry taki medal juz otrzymał - jako najlepszy trener. Uwazam, że osobiste "nie lubię prezesa" powinno się schować do kieszeni a spojrzeć na to obiektywnie, że gdyby nie Prezes to Pogorzelskie dzieci by nie miały gdzie trenować... Moze w takim razie Ty przejmiesz klub I bedziesz prezesem ? Skoro to takie łatwe. Z jednym mogę się zgodzić PRAWDA SIE ZAWSZE OBRONI ! Brawo Prezes - DAMIAN ! Szkoda, że już nie trener...

Kibic

16:42, 2025-08-19

Była to jedyna taka rozrywka w tym mieście. Rodzic...

Powiedzmy jak wygląda prawda. Prezesowi opadły piórka. Jemu w ogóle rzadko coś w życiu wychodzi. Wszystko Jego pomysły trwają „5 minut”, a zaangażowanie szybko mija. Nic się w tej kwestii nie zmieniło. Odszedł konkretny i dobry kierownik. Gdy On był to jeszcze to jakoś funkcjonowało. Kumpel prezesa już zakończył funkcjonowanie Wielkopolanki Szelejewo, teraz czas na Pogorzele. Pamiętajcie, prawda zawsze się obroni, a powód wycofania jest żenujący, tak samo jak to oświadczenie.

John

15:51, 2025-08-19

0%