Na razie nie ma maszyn budowlanych ani wbitej łopaty. Jest za to podpis pod dokumentem, który może zmienić komunikacyjną mapę Krobi. Obwodnica wschodnia rusza od projektu, a przed mieszkańcami długa droga pełna niewiadomych, być może sporów i oczekiwań zupełnie innych od założeń projektowych.
Podpisano umowę na kwotę 795 tys. zł na opracowanie projektu koncepcyjnego wraz z decyzją środowiskową dla „Budowy wschodniej obwodnicy miasta Krobia w ciągu drogi wojewódzkiej nr 434”. Samorząd gminy Krobia zawarł stosowne porozumienie z samorządem województwa wielkopolskiego na koordynację tego zadania. Oba samorządy podzieliły się kosztami, każdy z nich zabezpieczył na ten cel kwotę 400 tys. złotych. Choć to jeszcze nie budowa, a dopiero formalny start przygotowań, lokalne władze uważają, że to krok o znaczeniu historycznym.
- Firma będzie miała czas ponad dwa lata, do końca października 2027 roku, na opracowanie tego zadania. To jest pierwszy etap procesu budowy wschodniej obwodnicy naszego miasta - mówił burmistrz Łukasz Kubiak, otwierając spotkanie i podpisując umowę z przedstawicielami firmy.
Budowa wschodniej obwodnicy Krobi ma być kolejnym etapem udrażniania drogi wojewódzkiej 434. O jej realizacji mówiono od momentu powstania około 15 lat temu tzw. "małej obwodnicy” - zachodniego obejścia miasta. A ruch na trasie jest spory. Na dobę trasą przejeżdża około 5 tys. pojazdów, ale to dane sprzed pięciu lat.
- Wszyscy wiedzieliśmy, że to rozwiązanie przejściowe, które nie rozwiązuje problemu tranzytu przez Krobię. Dziś ciężarówki, aby przejechać przez centrum, muszą pokonać sześć skrzyżowań, w tym cztery bardzo kolizyjne. To stanowi poważne zagrożenie - mówił Sebastian Czwojda, były burmistrz Krobi, a obecnie radny Powiatu Gostyńskiego.
- Miasto Krobia jest dziś przeciążone tranzytem. Obwodnica nie tylko zwiększy bezpieczeństwo, ale też pomoże w rozwoju gospodarczym gminy - dodał Mariusz Duda, przewodniczący Rady Miejskiej Krobi.
Sylwia Kaźmierczak, zastępczyni dyrektora Wielkopolskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich zapewniała, że standard nowej drogi będzie podobny do obwodnicy Gostynia.
- Orientacyjna długość to 6 kilometrów, ostateczna zależeć będzie od wybranego wariantu. W planach są m.in. wiadukt drogowy nad linią kolejową i obiekty inżynierskie na ciekach wodnych. Początek obwodnicy przewidziano przy włączeniu w ul. Poznańską, a koniec w rejonie skrzyżowania z drogą powiatową w kierunku Kuczynki - wyjaśniała Sylwia Kaźmierczak.
Dyrektorka podkreślała, że etap koncepcji i decyzji środowiskowej jest kluczowy.
- Dzisiaj jesteśmy na początku. Kolejnym kamieniem milowym będzie zlecenie dokumentacji projektowej wraz z decyzją o realizacji inwestycji drogowej. Dopiero wtedy będzie można mówić o przetargu na budowę - dodała zastępca dyrektora WZDW.
Głos zabrali także przedstawiciele biura projektowego DRO System. Mówili o dużym doświadczeniu w realizacji podobnych zadań, ale tez trudnościach z jakimi będzie trzeba się zmierzyć.
- Wiemy, że przebieg takiej drogi jest zawsze kwestią sporną część mieszkańców jest za, część przeciw. Naszym zadaniem będzie wypracowanie wariantu, który z jednej strony będzie technicznie możliwy, z drugiej społecznie akceptowalny - mówił dyrektor operacyjny Bartosz Wojcieszek.
Podkreślał też złożoność całego procesu powstania koncepcji, który do prostych nie należy.
- To jedna wielka macierz powiązań - kwestie gruntowe, cieki wodne, linia kolejowa, wykupy nieruchomości. Do tego dochodzą oczekiwania mieszkańców. Ale zapewniam, że nasze biuro będzie dążyć do jak najszybszego i rzetelnego opracowania. Pierwsze efekty powinny być widoczne już za kilka tygodni - mówił przedstawiciel biura.
Projektant zaznaczał również, że choć koncepcja zakłada dwa warianty przebiegu, oba będą dotyczyły wyłącznie strony wschodniej miasta.
- Nie przejdziemy na stronę zachodnią, to jest pewne. Warianty mogą się różnić odsunięciem korytarza dalej na wschód, ale szlak główny będzie podobny - tłumaczył.
Bartosz Wojcieszek zapowiadał też, że powstanie jeden duży obiekt inżynierski wiadukt nad linią kolejową oraz mniejsze konstrukcje na ciekach wodnych. Ostateczny kształt skrzyżowań i dodatkowych obiektów będzie wynikał z prognoz ruchu.
- Na pewno początek i koniec obwodnicy będą spięte rondami, ale to, jakie skrzyżowania pojawią się w ciągu drogi, pokażą dopiero analizy - zaznaczał.
Odniósł się również do planowanych konsultacji społecznych, które jak mówił będą prowadzone podobnie jak przy innych projektach drogowych w Krobi. Zapewniał, że biuro i samorząd spotkają się z mieszkańcami i właścicielami działek, by przedyskutować przebieg inwestycji i ewentualne szczegóły techniczne. Na koniec podkreślał, że opracowanie obejmie także analizę ekonomiczno-finansową.
- Odsuwanie trasy na wschód oznacza jej wydłużenie, a więc większe koszty i mniejsze szanse na realizację. Z kolei zbyt odległa obwodnica może prowadzić do izolacji miasta, co ma konsekwencje gospodarcze i społeczne. Te wszystkie aspekty musimy zważyć w raporcie tłumaczył Bartosz Wojcieszek.
Burmistrz Łukasz Kubiak zapewnił, że mieszkańcy zostaną włączeni w dyskusję. Planowane są spotkania z właścicielami nieruchomości, przedsiębiorcami, wszystkimi zainteresowanymi.
- Każdy będzie mógł zgłosić swoje uwagi. To nie jest inwestycja, którą można realizować bez dialogu - mówił burmistrz Łukasz Kubiak.
Włodarz odniósł się do pytania o ewentualne wysiedlenia. Okazuje się, że nie będzie to konieczne.
- Teren pod tę inwestycję został zabezpieczony już w 2004 roku w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Tak zwany ‘ślad’ przyszłej drogi od ponad 20 lat jest wyznaczony w dokumentach planistycznych i przebiega przez niezabudowane tereny. Nie ma więc ryzyka, że ktokolwiek będzie musiał opuścić swój dom - zapewnił burmistrz Łukasz Kubiak.
Włodarz przestrzegł jednocześnie przed nadmiernym optymizmem. Realizacja po wyłonieniu wykonawcy zajmie minimum dwa lata.
- Zanim do tego dojdzie, czekają nas lata procedur, analiz i decyzji administracyjnych - dodał włodarz gminy Krobia.;
Kiedy realnie pojedziemy nową trasą? Na to pytanie nie padła jednoznaczna odpowiedź. Jak wyjaśniała Sylwia Kaźmierczak, trudno dziś mówić o terminie zakończenia budowy.
- Nie wiemy, jak długo potrwa pozyskiwanie decyzji środowiskowych, wodnoprawnych czy zezwolenia na realizację inwestycji. Dopiero po ich uzyskaniu będzie można rozpisać przetarg. Sama budowa zajmie minimum dwa lata - mówiła Sylwia Kaźmierczak, zastępca dyrektora WZDW.
Na razie więc mieszkańcy Krobi muszą uzbroić się w cierpliwość. Proces dopiero się rozpoczyna, ale jak przekonywali uczestnicy spotkania to krok konieczny, by w przyszłości tranzyt omijał centrum miasta.
Foto: Gostyn24
[ZT]81936[/ZT]
[ZT]81912[/ZT]
[ZT]81790[/ZT]
[ALERT]1755602597931[/ALERT]
Była to jedyna taka rozrywka w tym mieście. Rodzic...
Z tego co wiem cudowny kierownik odszedł, a prezes został wiec - widocznie ma jeszcze piórka.
Kolega
17:13, 2025-08-19
Była to jedyna taka rozrywka w tym mieście. Rodzic...
upadła tradycja w naszej miejscowości i to najbardziej boli ,mam prośbę do redakcji by poprośiła o wyjaśnienia dlaczego klub zmienił nazwę z lwa na ks jaki był dług klubu i czy został spłacony, w tym sezonie już nie zagramy ale mam nadzieję że w przyszłym wrócimy do nazwy lew ,chłopacy mogą przecież trenować jest spora grupa ambitnej młodzieży która chce grać i sparingi do ogrania młodych zawsze można załatwić...
kibic
16:56, 2025-08-19
Była to jedyna taka rozrywka w tym mieście. Rodzic...
Widać, że jesteś hejterem a nie kibicem. To za czasów tego Prezesa, który był również trenerem drużyna walczyła o AWANS, a drużynę można było nazywać "rodzina" o ile wiesz co to takiego. Tyle co ten Prezes zrobil dla tej niewdzięcznej społeczności jaka jest Pogorzela, to należy mu się medal - a nie sorry taki medal juz otrzymał - jako najlepszy trener. Uwazam, że osobiste "nie lubię prezesa" powinno się schować do kieszeni a spojrzeć na to obiektywnie, że gdyby nie Prezes to Pogorzelskie dzieci by nie miały gdzie trenować... Moze w takim razie Ty przejmiesz klub I bedziesz prezesem ? Skoro to takie łatwe. Z jednym mogę się zgodzić PRAWDA SIE ZAWSZE OBRONI ! Brawo Prezes - DAMIAN ! Szkoda, że już nie trener...
Kibic
16:42, 2025-08-19
Była to jedyna taka rozrywka w tym mieście. Rodzic...
Powiedzmy jak wygląda prawda. Prezesowi opadły piórka. Jemu w ogóle rzadko coś w życiu wychodzi. Wszystko Jego pomysły trwają „5 minut”, a zaangażowanie szybko mija. Nic się w tej kwestii nie zmieniło. Odszedł konkretny i dobry kierownik. Gdy On był to jeszcze to jakoś funkcjonowało. Kumpel prezesa już zakończył funkcjonowanie Wielkopolanki Szelejewo, teraz czas na Pogorzele. Pamiętajcie, prawda zawsze się obroni, a powód wycofania jest żenujący, tak samo jak to oświadczenie.
John
15:51, 2025-08-19
0 0
może warto byłoby rozważyć, aby obwodnica przemierzała jednak w większej odległości od zabudowań póki jeszcze istnieje taka możliwość
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz