Złożyli apele do gmin w sprawie migrantów. "Nie jesteśmy rasistami" - mówi gostyński radny

Czy w powiecie gostyńskim mogą powstać ośrodki dla relokowanych migrantów? Członkowie komitetu "Wspólnota dla Przyszłości” wolą nie czekać na rozwój wydarzeń. Dlatego apelują do rad gmin o jasne stanowisko w tej sprawie. Głos w dyskusji zabiera także radny Rady Miejskiej Gostynia, Krzysztof Stróżyński, który przekonuje, że nie chodzi o straszenie czy budowanie politycznego kapitału, lecz o przejrzystość i bezpieczeństwo mieszkańców.

W związku z wejściem w życie unijnego Paktu Migracyjnego niektóre środowiska samorządowe apelują o jasne stanowisko lokalnych rad. Chodzi o rozwianie wątpliwości mieszkańców. Komitet "Wspólnota dla Przyszłości" wystosował apel do Rad Gmin w powiecie gostyńskim o zajęcie jednoznacznego stanowiska w tej sprawie. Apel o wprowadzenie do porządku obrad punktu dotyczącego sprzeciwu wobec tworzenia ośrodków dla imigrantów został złożony w gminach: Gostyń, Krobia, Poniec, Piaski i Pępowo. Jak zapowiadają inicjatorzy, kolejne wnioski trafią w najbliższych dniach do Borku Wlkp. i Pogorzeli.

- Uważamy, że temat jest na tyle istotny, iż każdy mieszkaniec ma prawo znać stanowisko swojej Rady Gminy w kwestii relokacji imigrantów - czytamy w informacji opublikowanej przez komitet " Wspólnota dla Przyszłości.

Choć nie pojawiły się oficjalne dokumenty potwierdzające, że w którejkolwiek z gmin powiatu gostyńskiego miałby powstać ośrodek dla migrantów, to jak podkreśla radny Rady Miejskiej Gostynia Krzysztof Stróżyński, reprezentujący komitet "Wspólnota dla Przyszłości" , obawy mieszkańców są.

-  Nie ma dziś konkretnych zapowiedzi, ale wolimy wyprzedzać fakty - tłumaczy Krzysztof Stróżyński, radny Rady Miejskiej Gostynia, reprezentujący Komitet Wspólnota dla Przyszłości.

Radny odnosi się również do potencjalnych zarzutów o próbę budowania politycznego kapitału na lękach społecznych. 

- Działamy według własnych przekonań, nie politycznych kalkulacji - zapewnia.

Radny zaznaczył również, że jego środowisko nie sprzeciwia się przyjmowaniu migrantów jako takich, a chodzi jedynie o to, by cały proces odbywał się legalnie i transparentnie.

- Nie jesteśmy rasistami. Chodzi nam wyłącznie o to, by migracja odbywała się legalnie, przejrzyście. Jeśli ktoś przyjeżdża do pracy, ma dokumenty, wniosek o wizę, to wszystko jest w porządku. Polacy też pracują za granicą - mówi radny Krzysztof Stróżyński i dodaje. - Mamy świadomość, że największe zapotrzebowanie na tanią siłę roboczą zgłaszają często duże, zagraniczne koncerny, a nie małe, lokalne firmy. Warto o tym pamiętać, kiedy mówi się, że to dla dobra naszej gospodarki - dodaje.

Jego zdaniem, obecnie problemem jest brak kontroli nad tym, kto i w jakich okolicznościach przekracza granicę.

- Ludzie się boją, nie wiedzą, kim są ci, którzy przyjeżdżają. I to jest naturalny lęk - dodaje radny Rady Miejskiej Gostynia z komitetu "Wspólnota dla Przyszłości".

Jak wynika z rozmowy, do tej pory nie pojawiły się oficjalne informacje o planach utworzenia ośrodka dla imigrantów w samej gminie Gostyń. Krążyły natomiast niepotwierdzone doniesienia dotyczące jednego z osiedli komunalnych w Goli.

- Z tego co wiem, sprawa została zdementowana przez władze gminy - wyjaśnia radny i dodaje, że o sprawie zamierza rozmawiać z burmistrzem.

Na zakończenie podkreśla, że głos wspólnoty nie ma na celu budzenia paniki. Chodzi o to, by mieszkańcy czuli się bezpieczni.

- Chcemy tylko, by decyzje dotyczące naszych gmin zapadały przy udziale lokalnych społeczności i w przejrzysty sposób - podsumował radny Krzysztof Stróżyński z komitetu "Wspólnota dla Przyszłości".

Do tematu będziemy wracać.

[ZT]80776[/ZT]

[ZT]80755[/ZT]

[ZT]80752[/ZT]

[ALERT]1752045933221[/ALERT]