Chcą stanowić prawo, ale sami go nie szanują. Mają "w pompie" reguły i zasady

Plakatów wyborczych w okolicy nie da się nie zauważyć. Zaczęły się one jednak pojawiać w miejscach, które nie są do tego przeznaczone – na słupach informacyjnych Gostyńskiego Ośrodka Kultury Hutnik. Dyrektor Tomasz Barton powiedział co o tym myśli.

Na słupach Hutnika nie można swobodnie naklejać żadnych materiałów. Co więcej, na każdym z nich widnieje duży napis informujący o tym zakazie. Każdy, kto chce to zrobić powinien najpierw zgłosić się do GOK-u. Niektórzy kandydaci startujący w wyborach niekoniecznie o tym wiedzą, co zwróciło uwagę szefa gostyńskiej kultury. Na swoim profilu facebookowym umieścił zdjęcie jednego ze słupów. Widać na nim, że plakat wyborczy kandydata zakrywający afisze o nadchodzących wydarzeniach kulturalnych. Tomasz Barton nie pożałował tez słów krytki.

- Gostyniacy! Olać Krzywiznę, olać Musica Sacromontana, olać obwieszczenia. Typ, który chce siedzieć w miejscu gdzie stanowi się prawo, ma w pompie reguły i zasady. Rzućcie sygnał jeśli na naszych słupach zobaczycie jakieś takie paskudztwa, wiszą tam nielegalnie - napisał na profilu facebookowym Tomasz Barton.

Jak podkreślał w rozmowie z nami takie zachowania są niedopuszczalne. 

- Jest to szkodliwa działalność, ponieważ po pierwsze nie wolno tego robić, a po drugie – oklejając te słupy ktoś niszczy plakaty, które już są tam powieszone. Są to plakaty, których my zleciliśmy druk i musieliśmy wydać na to środki, lub też są to materiały zewnętrzne – mówi Tomasz Barton, dyrektor Gostyńskiego Ośrodka Kultury Hutnik.

Okazuje się, że sprawa nie dotyczy tylko jednego miejsca. Plakaty wyborcze już zostały usunięte.

- Jest to Pan, którego plakaty wisiały chyba na siedmiu słupach. Zostały one przez nas usunięte. Wiem, że wczoraj znów ktoś próbował je obklejać, ale w tej sprawie interweniował jeden z radnych – dodał dyrektor Hutnika.

Jakie kroki wobec komitetów wyborczych, które nie respektują zasad ma zamiar podjąć dyrekcja ośrodka kultury?

- Jeśli sytuacja będzie się powtarzać, zwrócimy się do komitetów wyborczych, aby pokryły szkody, które zostały wyrządzone. Myślę, że jest to bardzo ważna wskazówka dla wyborców. Jeśli ktoś chce stanowić prawo, a sam tego prawa nie szanuje, to sam sobie wystawia  "laurkę" – podsumował T. Barton.

Umieszczanie oraz usuwanie plakatów i haseł wyborczych reguluje kodeks wyborczy, a dokładniej artykuł 110. Zgodnie z nim na ścianach budynków, przystankach komunikacji publicznej, tablicach i słupach ogłoszeniowych, ogrodzeniach, latarniach, urządzeniach energetycznych, telekomunikacyjnych i innych można umieszczać plakaty i hasła wyborcze wyłącznie po uzyskaniu zgody właściciela lub zarządcy nieruchomości, obiektu albo urządzenia.

[ALERT]1695977623476[/ALERT]