Piorun uderzył w antenę satelitarną. Z pierwszych relacji wynikało że pali się dom, dlatego na miejsce skierowano aż pięć zastępów strażaków

W nocy przez powiat gostyński przetoczyły się burze. Piorun uderzył w budynek jednorodzinny. Z pierwszych relacji wynikało, że pali się dom, dlatego na miejsce zdarzenia skierowano od razu pięć zastępów straży pożarnej.    

Zgłoszenie o zdarzeniu w Skoraszewicach (gmina Pępowo) wpłynęło o godz. 3:32 nad ranem. Wynikało z niego, że w efekcie uderzenia pioruna zapalił się budynek mieszkalny. Po dojeździe pierwszych zastępów informacja na szczęście się nie potwierdziła.

- Mieszkańcy usłyszeli huk i wezwali pomoc. Po dojeździe pierwszych zastępów okazało się, że pożaru nie ma, ale uderzenie rzeczywiście zaistniało. Piorun uderzył w antenę satelitarną - mówi st. kpt. Marcin Nyczka, oficer prasowy KP PSP Gostyń.  

Przez ok. półtorej godziny strażacy sprawdzili pomieszczenia na strychu za pomocą kamery termowizyjnej oraz czujnikiem wielogazowym, ale nie stwierdzili żadnego zagrożenia. Wydali jednak zalecenie.

- Zalecono nieużytkowanie instalacji elektrycznej do czasu sprawdzenia przez specjalistę - mówi st. kpt. Marcin Nyczka z KP PSP Gostyń.

W działaniach udział brały dwa zastępy JRG Gostyń, 2 OSP Pępowo i OSP Babkowice. Starty wyceniono wstępnie na około 5 tys. złotych.

[ALERT]1656574402225[/ALERT]