W nocy z czwartku na piątek, po godzinie 23, na drodze krajowej nr 12 między Garzynem a Kąkolewem doszło do groźnej kolizji drogowej. 29-latek z gminy Krzemieniewo jechał swoim Volvo V60, gdy nagle przed maskę wyskoczyła sarna. Zderzenie było nieuniknione.
Jak informują dziennikarze portalu Leszno24.pl, samochód po zderzeniu z sarną odbił się od bariery energochłonnej, a następnie uderzył w drewniany słup energetyczny, który złamał się, zrywając przewody. To jednak nie był koniec – pojazd wpadł do rowu i dachował. Straty materialne są spore, bo oszacowano je na około 50 tysięcy złotych.
Mimo że auto zostało poważnie uszkodzone, kierowca miał dużo szczęścia. Trafił do szpitala, ale nie odniósł poważniejszych obrażeń. Na miejsce szybko przybyli ratownicy medyczni, strażacy z PSP Leszno i OSP Krzemieniewo oraz policja, która zabezpieczyła miejsce wypadku.
Policjanci przypominają, że jesienią, zwłaszcza w nocy, na drogach często pojawiają się dzikie zwierzęta, co może stwarzać ogromne zagrożenie dla kierowców.
[ZT]73733[/ZT]
[ZT]73693[/ZT]
[ZT]73652[/ZT]
[ALERT]1731082514542[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz