Zamknij

Kilka dni temu minęła 38. rocznica wprowadzenia w Polsce stanu wojennego.. Z tej okazji w gostyńskiej bibliotece otwarto specjalną wystawę .

14:48, 16.12.2019 MiS Aktualizacja: 16:23, 16.12.2019
Skomentuj

13 grudnia 1981 roku generał Wojciech Jaruzelski poinformował o wprowadzeniu stanu wojennego na terenie całej Polski. Kilka dni temu minęła 38. rocznica tych tragicznych wydarzeń. Z tej okazji w gostyńskiej bibliotece otwarto wystawę "Poznański Czerwiec 1956". - Niestety, jak się słyszy tych co brali udział w działaniach mają oni gorący zarzut, że w sprawie nie wszyscy zostali rozliczeni - mówił Mikołaj Kulczak, który wprowadził zebranych w tematykę wystawy.

W 38. rocznicę dnia wprowadzenia stanu wojennego w Polsce w gostyńskiej książnicy otwarto wystawę - "Poznański Czerwiec 1956". W kilkunastu antyramach zawarte są informacje dotyczące pierwszego strajku generalnego połączonego z demonstracjami ulicznymi w okresie PRL-u (28 czerwca 1956). Z opisów można dowiedzieć się o przyczynach buntu i okolicznościach, są także liczne zdjęcia z pochodu ulicami Poznania i pacyfikacji, ale też fotografie zatrzymanych i aresztowanych. Jedna z plansz poświęcona została ofiarom Poznańskiego Czerwca, w tym Romkowi Strzałkowskiemu - najmłodszemu z zabitych. Przypomnijmy w wyniku starć zginęło wówczas 57 osób, a ponad pół tysiąca zostało rannych. 

Wprowadzenia w tematykę tamtych wydarzeń dokonał Mikołaj Kulczak. Prelegent nie skupił się jednak na tym co zawarto w przekazie, lecz na ciekawostkach historycznych i osobach związanych z Czerwcem 56'. Opowiedział krótko o życiorysach wojskowych, którzy odegrali ważne role w pacyfikacji Poznańskiego Czerwca m.in. postaci Konstantego Rokossowskiego, Stanisława Popławskiego i Jerzego Bordziłowskiego. - Mieli jeden wspólny mianownik. Wszyscy udali się na emigrację do Związku Radzieckiego - mówił Mikołaj Kulczak, przytaczając historię Stanisława Hejmowskiego, który podjął się obrony robotników oskarżanych w procesach politycznych. - Dzięki niemu ich wyroki były niższe - przekonywał Kulczak.

Historyk przybliżył też postać Jana Młynarka jednego z głównych katów czasów stalinowskich w Polsce. - Niestety, jak się słyszy tych co brali udział w działaniach mają oni gorący zarzut, że w sprawie nie wszyscy zostali rozliczeni - mówił Mikołaj Kulczak.

Z prelekcji Kulczaka wynikało, że Służba Bezpieczeństwa była też bardzo aktywna w Gostyniu. Historyk wspomniał internowanych mieszkańców, przedstawiając historię pewnej mieszkanki, którą aresztowano za posiadanie listu Czesława Miłosza "Do generała". - Wśród nas obecnych tutaj są dwie osoby, które przesłuchiwano w tej sprawie - mówił Mikołaj Kulczak. - Za wcześnie jednak, by o tym mówić. Ta historia musi poczekać - dodał.

Organizatorem wystawy, którą można oglądać w siedzibie Biblioteki Publicznej Miasta i Gminy Gostyń jest Forum Demokratyczne w Gostyniu, Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy w Gostyniu oraz Muzeum w Gostyniu. Można ją oglądać do piątku 20 grudnia.

(MiS)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(8)

AntekAntek

6 2

Nie rozumiem....Za wcześnie jednak by o tym mówić, ta historia musi jeszcze poczekać... Ja pytam się na co poczekać? I ile jeszcze czekać? przy takim pędzie ludzie dzisiaj nie pamiętają co jedli na śniadanie a ci karzą czekać. Po to żeby pokręcić tę historię do reszty. Parodia . 19:52, 16.12.2019

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

pulsarpulsar

2 1

Zgadzam się z Antkiem. Historia i czekanie??? Coś mi tu nie pasi. Na wyjaśnienie pewnych faktów możemy sobie tą kwestie odwlekać w czasie do nieskończoności. 20:31, 16.12.2019


tomektomek

6 3

Gostyń to mała wioska i czasami szambo mogłoby się wylać z dużą mocą. Ale w sumie osoby, których dotyczyła rzeczona sprawa mogą już nie żyć lub są w tak podeszłym wieku, że wszystko im jedno. Polski problem jest taki, że nie zrobiliśmy grubej kreski bo nie pozwolił na to m.in. Macierewicz i ekipa od Tuska. A wtedy (zaraz po 1989 r.) była taka chęć i wola, ale Olszewski szybko wyleciał z obiegu. Czesi ogarnęli ten temat raz dwa, rozliczyli się szybko z niepopularną przeszłością i poszli do przodu. A u nas od 30 lat sejmowe bydło kłóci się, kto z nich był większym komuchem. 21:39, 16.12.2019


reo

Pan TadekPan Tadek

1 1

Jestem stałym obserwatorem tego typu wydarzeń w naszym mieście i nie tylko, często biorę też udział tych wydarzeniach i stwierdzam: Organizowanie tego typu wydarzeń historycznych jest kierowana do bardzo wąskiego grona odbiorców. Spójrzmy na same zdjęcia, gdzie nie zobaczycie nikogo "nowego". Na foto znajdują się urzędnicy i zaproszeni goście, którzy frekwencją i tak nie zaskoczyli nikogo. Zastanówcie się drodzy organizatorzy czy warto "pokazówkę" w bibliotece czy może lepiej zaprosić gości do domu? 13:16, 17.12.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PATKAPATKA

3 1

Nie wszyscy zostali rozliczeni-taki oto tytuł artykułu, ta wystawa to chyba na inną rocznicę.Zgadzam się -rozliczyć porządnie. Tylko kto? Kilku z tych panów na zdjęciach to chyba członkowie PZPR i jej spadkobierczyni czyli SLD. Oni mają rozliczyć? Kogo? 13:18, 17.12.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

yonaszyonasz

1 1

teraz to pzprowcy rozliczaja walczacych z komuna tak zadecydował pierwszy długopis w Polsce 23:01, 17.12.2019


SB i MO ma się dobrzSB i MO ma się dobrz

2 1

esbecy i milicjanci żyją sobie bezstresowo,w zdrowiu i śmieją się ,bo nikomu włos z głowy nie spadł,udają miłych starszych panów , a społeczeństwo szybko zapomina kim byli esbecy z mostowej ,górnej ,700 lecia ,pierwsza pała z wojska polskiego i inne niewiniątka,byli też donosiciele i współpracownicy,ale o nich się nie dowiemy. 00:33, 22.12.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KrzysztofKrzysztof

2 0

Co tam robi Skorupski?! Posadę dał mu burmistrz który nie wstydzi się PZPR i PRLu a którego ojciec był senatorem z partii następczyni PZPR. Skorupski nie powinien gryźć ręki która go karmi co z niego za pracownik?! 06:45, 26.12.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%