Zamknij
NEWS

Zwykła manipulacja i przerzucanie winy? Radni grożą sądem i oczekują przeprosin!

mis 10:35, 18.07.2025 Aktualizacja: 11:32, 18.07.2025
Skomentuj Foto: arch. Gostyn24 Foto: arch. Gostyn24

Po porannym oświadczeniu SPZOZ, Zarządu Powiatu Gostyńskiego i słowach starosty Roberta Marcinkowskiego o "donosie opozycji”, który miał doprowadzić do utraty ponad 11 milionów złotych na modernizację gostyńskiego ZOL-u i utworzenie oddziału geriatrycznego, głos zabrali radni klubów opozycyjnych - Prawa i Sprawiedliwości oraz Forum Powiatu Gostyńskiego. W oficjalnym stanowisku, wszyscy stanowczo odrzucają zarzuty i oczekują przeprosin.

W swoim oświadczeniu Klub Radnych Prawa i Sprawiedliwości pisze wprost, że stanowczo sprzeciwiają się insynuacjom i bezpodstawnym oskarżeniom kierowanym pod adresem radnych klubu PiS i oczekują przeprosin.

- Oczekujemy oficjalnych przeprosin ze strony Zarządu Powiatu za pomówienia, jakobyśmy mieli doprowadzić do wstrzymania dotacji przez Ministerstwo Zdrowia. Podkreślamy z całą mocą - to nie my składaliśmy wniosek o dofinansowanie, nie odpowiadamy za jego treść ani przygotowanie, a popełnione błędy formalne leżą wyłącznie po stronie osób odpowiedzialnych za jego opracowanie i złożenie. - czytamy w oświadczeniu przesłanym przez wiceprzewodniczącego Rady Powiatu Gostyńskiego Piotra Koguta.


Radni wskazują, że ich działania wynikały z obowiązku kontroli i troski o transparentność, a zapytanie do Ministerstwa Zdrowia miało charakter merytoryczny, a nie donosicielski.
 

- Jeśli w przestrzeni publicznej ktokolwiek z Zarządu Powiatu Gostyńskiego lub radnych będzie dalej pomawiać nas, nazywając "donosicielami" bądź przypisując nam odpowiedzialność za utratę dotacji, sprawa zostanie skierowana na drogę sądową. Jako radni wybrani przez mieszkańców mamy obowiązek kontrolować działania Zarządu. Nie pozwolimy, by nasze działania były fałszywie przedstawiane i dezinformowały opinię publiczną - zapowiadają radni PiS.


Z kolei radni Forum Powiatu Gostyńskiego podkreślali, że już podczas sesji 20 maja wskazywali na brak zatwierdzonego programu naprawczego - dokumentu niezbędnego przy składaniu wniosku o dotację. Wtedy miły paść zapewnienia, że wszystko jest w porządku.
 

- Nie otrzymaliśmy jasnych odpowiedzi na sesji, a zapewniano nas, że wszystko jest w porządku - mówi radny Marcin Krawiec z klubu Forum Powiatu Gostyńskiego. – Dlatego wysłaliśmy zapytanie do ministerstwa. Chcieliśmy wiedzieć, czy wniosek spełniał wymogi formalne - dodał.


W podobnym tonie wypowiada się radny Maciej Malczyk, który twierdzi, że zarząd i dyrekcja szpitala mieli świadomość braku zatwierdzonego programu naprawczego i mimo to złożyli wniosek.
 

- Jeśli ktoś złożył oświadczenie, że posiada dokument, którego nie miał, to nie my wprowadziliśmy ministerstwo w błąd - mówi radny Maciej Malczyk z klubu Forum Powiatu Gostyńskiego. - Pytaliśmy, bo nie chcieliśmy, by sytuacja wyszła na jaw dopiero po otrzymaniu pieniędzy, co mogłoby skutkować koniecznością zwrotu dotacji - dodał.


Radni opozycyjni zgodnie twierdzą, że zarzuty starosty, to próba odwrócenia uwagi od błędów formalnych popełnionych przez szpital i Zarząd Powiatu, którzy odpowiadali za przygotowanie dokumentacji do wniosku.

- Na stronie programu było jasno napisane - musi być zatwierdzony program naprawczy. W momencie składania wniosku takiego dokumentu nie było - podkreślają radni Forum Powiatu Gostyńskiego.

- Nie jesteśmy donosicielami, raczej czujemy się oszukani, bo cały czas nas zapewniano, ze wszystko jest w porządku. Zrobiliśmy to, czego zarząd nie chciał -  zadaliśmy niewygodne pytanie. A że odpowiedź okazała się niewygodna - to już nie nasza wina - kwitują. -  Narracja o donosach to zwykła manipulacja i przerzucanie winy. Wniosek powinien być przygotowany zgodnie z wymaganiami. Jeśli tego nie zrobiono, niech osoby winne wezmą za to odpowiedzialność - mówi Maciej Malczyk. 

Wciąż nie opublikowano oficjalnego pisma z Ministerstwa Zdrowia, które miałoby uzasadniać zerwanie umowy. Radni opozycji zwracają uwagę, że nigdzie nie ma wzmianki o "donosie” jako podstawie tej decyzji, co ich zdaniem jeszcze bardziej podważa wiarygodność narracji zarządu.

- Nie wiemy, czy pismo zawiera wskazanie konkretnych powodów. Jeśli tak, niech je upublicznią. Może wtedy dyskusja będzie bardziej merytoryczna - dodaje radny Marcin Krawiec.

W tle całej sprawy trwa rozpoczęta już procedura przetargowa na modernizację ZOL-u, do której zgłosiło się 7 firm. Wciąż jednak nie wiadomo, czy inwestycja zostanie zrealizowana, skoro dofinansowanie z Ministerstwa Zdrowia zostało cofnięte. Zarząd zapowiada walkę o przywrócenie środków. Radni opozycyjni kontrolę i dalsze pytania. Jedno jest pewne, ta sprawa jeszcze długo nie ucichnie, a emocje tylko rosną.


[ZT]81184[/ZT]

[ALERT]1752827658694[/ALERT]

Dołącz do nas na Facebooku!Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i fotorelacje. Jesteśmy tam, gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!
(mis)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(10)

SzokSzok

6 3

Czyli już wiemy kto za tym stoi. Nie wstyd wam panowie?

10:45, 18.07.2025
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

WstydWstyd

4 2

Wstyd to powinien mieć Starosta za zlikwidowanie porodówki (gdzie rok temu obiecywał nie dla zamknięcia) oraz były Dyrektor, który był odpowiedzialny za plan naprawczy (oczywiście już dał nogę więc....).

12:35, 18.07.2025

Nie wierzę Nie wierzę

6 5

Najpierw szukają dziury w całym, piszą do ministerstwa a teraz chcą sądu. A myślicie o starzeniu się ludzi, którzy nie będą mieli miejsca w szpitalu?

10:50, 18.07.2025
Odpowiedzi:2
Odpowiedz

Nie wierzyłam Nie wierzyłam

8 2

A zarząd myślał o kobietach i dzieciach?

11:49, 18.07.2025

Co Ty mówiszCo Ty mówisz

2 1

Można było zostawić porodówkę i zrobić ZOL. Można było zmniejszyć porodówkę dobudować na Wrocławskiej ZOL , opcji było dużo

12:36, 18.07.2025

NormaNorma

4 1

Pieniędzy niema I nie będzie uśmiechać się

10:50, 18.07.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

O po zycjaO po zycja

2 1

Dobrze z oczu nie patrzy…

11:13, 18.07.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

gggg

5 4

nic nowego znowu pisiory

11:28, 18.07.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

HuterHuter

2 4

***** *** i Koguta

11:45, 18.07.2025
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Czarna Czarna

1 5

I ciebie również

12:25, 18.07.2025

GrrGrr

3 2

W szkole nigdy nie lubiłem skarżypytów. Teraz mamy ich w radzie.

12:27, 18.07.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AndrzejAndrzej

0 1

Lepiej teraz, niż gdyby w trakcie realizacji inwestycji albo po jej ukończeniu ministerstwo zażądało zwrotu. Moim zdaniem to ewidentny błąd, zaniedbanie ludzi przygotowujących wniosek. Może doczekamy się wyjaśnienia b. dyrektora szpitala czy starosty i upublicznienia powodów zerwania umowy.

12:58, 18.07.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

EnddriuEnddriu

1 1

Hej brygada!!! Uśmiechnijcie się!

13:09, 18.07.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mieszkaniecmieszkaniec

0 1

Komentujący; tu chodzi o kilkanaście mln zł, nie o kilkadziesiąt tysięcy. Naprawdę myślicie, że nikt w ministerstwie nie dopatrzyłby się błędu-braku formalnego? Macie przykład Pogorzeli.

13:09, 18.07.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%