Nie mówią, nie piszą wiadomości, nie zostawiają liścików na lodówce. A mimo to potrafią kochać tak, że człowiek się czasem zawstydza. Cicho, wiernie, na całego. Bo psy nie potrzebują słów, żeby powiedzieć ci wszystko. Wystarczy, że taki ktoś spojrzy, że zamerda ogonem i już wiesz, że jesteś dla niego całym światem.
Dziś 1 lipca obchodzimy Dzień Psa - to święto tych, którzy patrzą na nas z dołu, ale kochają z góry. Niezależnie od tego, kim jesteś, co masz na sumieniu i jak bardzo nie ogarniasz własnego życia. Pies nie kalkuluje i nie dzieli ludzi na ważnych i mniej ważnych. Kto raz dostał od niego zaufanie, ten ma je na bardzo długo. Czasem nawet do końca... Nawet jeśli nie zasłużył. Bo pies nie oczekuje ideału, on się cieszy, że wróciłeś do domu.
Wystarczy spojrzeć na ludzi, którzy z psami żyją, żeby zrozumieć, o co tu chodzi. Ktoś idzie przez miasto ze swoim towarzyszem, ktoś kuca na trawie, żeby poprawić coś przy obroży, ktoś inny rozmawia z tym swoim kudłatym przyjacielem jak z dzieckiem, które właśnie zrobiło coś głupiego. I nie trzeba być znawcą, żeby zobaczyć, że jest w tym wszystkim coś więcej niż tylko opieka. Że to nie obowiązek, ale relacja, jakiej nie da się podrobić.
Psy bywają rozbiegane, hałaśliwe, nie zawsze zrozumiałe, ale są szczere. Kiedy się cieszą, to tak, że uszy latają, kiedy cierpią, nie robią z tego dramatu, a kiedy tęsknią, siedzą pod drzwiami i czekają, jakby to było ich jedyne zadanie na świecie. A może rzeczywiście jest?
Pies nie potrzebuje drogich zabawek, wyszukanej karmy, czy weekendów w spa dla czworonogów. Wystarczy mu twoja obecność. Ciepło, chwila uwagi, kilka słów, których nie rozumie, ale rozpoznaje ton. Głos, który mówi „jestem” i „będę” - to dla niego największa radość.
Może właśnie dlatego ludzie przy nich stają się spokojniejsi. Może dlatego dzieci tak łatwo i szybko lgną do tych zwierząt, a starsi ludzie, którzy żyją sami, tak bardzo potrzebują cichego tupotu czterech łap. Bo pies nie musi mówić, wystarczy, że jest.
Dzień Psa to dobry moment, żeby się zatrzymać i przypomnieć sobie, że czasem największe rzeczy kryją się w prostych sprawach. W krótkim spacerze, w poszarpanym sznurku czy mokrym nosie, który niespodziewanie dotknie twojej dłoni. I w tym jednym geście, który nie wymaga żadnego tłumaczenia - ogonie, który merda, bo cieszy się, że cię widzi.
Nie trzeba mieć psa, żeby wiedzieć, że ten świat z nimi jest trochę bardziej ludzki. Trochę mniej skomplikowany i dużo, dużo cieplejszy.
[ZT]80576[/ZT]
[ZT]80435[/ZT]
[ZT]80424[/ZT]
[ALERT]1751355195069[/ALERT]
Pppjjj10:51, 01.07.2025
Piękny i madry artykuł. Bravo
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Trwa budowa nowego marketu w powiecie. Praca wre na...
Więcej marketów się rodzi w roku jak dzieci w szpitalu, i 800 plus nie dostają a dają radę.
Coto
15:13, 2025-07-01
Gostyńskie kosze na śmieci. Znikają, pojawiają się ...
Może trzeba ruszyć 4 litery za biurka i wyjechać w teren. Ul. Przejście dla pieszych pomiędzy blokami 1 i 3 prowadzi nas na wprost gałęzi zwisających z drzewa do wysokości 1 m nad chodnikiem. Szary samochód z MPGK i M ujeżdża po Górnej i tego w nim siedzące gwiazdy nie widzą.
MirekOko
14:41, 2025-07-01
Gostyńskie kosze na śmieci. Znikają, pojawiają się ...
Dzień dobry, a czy można mieszkając przy lesie koło HUTY szkła, mieszkańcy podleśnej wynoszą śmieci BIO DO LASU może wszyscy zaczniemy tak robi? to chyba działa pozytywnie na ten zniszczony las?
XYZ
14:08, 2025-07-01
Gostyńskie kosze na śmieci. Znikają, pojawiają się ...
Pan" Dyrektor " nie radzi sobie kompletnie z niczym a petentów ma za nic , po prostu mówi że nie ma czasu i koniec i nie będzie z nikim rozmawiał. ŻENADA
Do Pana Dyrek
13:59, 2025-07-01
0 0
Zgodzę się , ale widać kto pisał , spod pióra tego autora wychodzą tylko przemyślane artykuły ,pełne mądrości ,spostrzeżeń ,które na pierwszy rzut oka większość z nas nie dostrzega ,rzadko ale z przyjemnością się czyta .Autor jest jak widać świetnym obserwatorem codziennego życia , oraz ma niebywale doświadczenie życiowe ,którym się z nami dzieli .