Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Daj bliskim chwilę,
którą zapamiętają
Kup prezent
Zamknij
NEWS

W takich chwilach nie potrafią narzekać. Wolą mówić o zdrowiu, spokoju, nadziei...

sg 07:43, 14.12.2025 Aktualizacja: 11:25, 14.12.2025
1 Foto: Gostyn24 Foto: Gostyn24

Najstarsi członkowie Polskiego Związku Emerytów i Rencistów w Gostyniu zasiedli do wspólnej wigilii, która bardziej niż oficjalne wydarzenie przypominała rodzinne spotkanie po latach. Był opłatek, tradycyjne potrawy, kolędy, ale przede wszystkim rozmowy o nadchodzących świętach i radość. Wśród seniorów nie mogło zabraknąć przedstawicieli samorządu i duchowieństwa, którzy złożyli im życzenia i dziękowali za obecność w życiu lokalnej społeczności.

Zanim na stołach pojawiły się wigilijne dania, a w dłoniach opłatki, sala wypełniła się rozmowami o tym, jak każdy z obecnych spędzi tegoroczne święta. Jak się okazało, jedni zostają w Gostyniu z rodziną, inni, jak pani Irmina, szykują się na wyjazd.
 

- Wyjeżdżam do siostry, do Krakowa. Przez całe święta będę właśnie tam - opowiadała z uśmiechem, a jednocześnie przyznała, że decyzja nie była łatwa. - Trochę żal zostawiać dzieci. Są już przecież dorosłe, ale trochę żal. Z drugiej strony trzeba korzystać - dodawała, pokazując, że wiek nie wyklucza potrzeby zmiany otoczenia, podróży i cieszenia się bliskością rodzeństwa.

Tuż obok pani Ewa opowiadała o świętach w zupełnie innym wymiarze, które przypominają mały zjazd rodzinny.
 

- Z rodziną, z dziećmi. Zawsze spotykamy się całą rodziną, w każde święta. Wszyscy razem - mówiła. Na pytanie, jak duża jest rodzina odpowiedziała bez wahania. - Ponad trzydzieści osób, jak wszyscy z wnukami i prawnukami. Sześcioro dzieci miałam, wnuków czternaście, a do tego już prawnuki - mówiła pani Ewa. 


W jej głosie słychać było dumę, ale też ogromną radość z tego, że dom nadal tętni życiem. 
 

- Bardzo fajne są takie święta rodzinne. Wesoło, naprawdę super - podsumowała.


Nieco spokojniej o swoich planach mówił pan Stanisław, który święta spędzi głównie w domu.

- U mnie święta będą cichsze. Oczywiście dzieci przyjadą, zjemy wigilię, na których nie może zabraknąć moich ulubionych pierogów. Pewnie posiedzimy, pośpiewamy kolędy - opowiadał. - Najważniejsze, żeby nikt w święta nie czuł się zapomniany - dodał.


Wigilijne spotkanie było również okazją do symbolicznego podziękowania seniorom za to, że od lat tworzą fundament lokalnej wspólnoty. W imieniu starosty gostyńskiego Roberta Marcinkowskiego życzenia złożyła Joanna Jakubiak ze Starostwa Powiatowego w Gostyniu. Podkreślała, że patrząc na zgromadzonych seniorów, myśli o "sztafecie pokoleń".
 

- My, młodsi ludzie, młodsi wiekiem, choć nie zawsze doświadczeniem i siłą, wiemy, że ta sztafeta jest bardzo ważna zarówno w życiu rodzinnym, społecznym, jak i samorządowym - mówiła.


Kilka słów do seniorów skierował również burmistrz Gostynia, Jerzy Kulak, który nie krył, że tegoroczna wigilia ma dla niego szczególne znaczenie.

- Stoi przed wami szczęśliwy człowiek. Szczęśliwy dlatego, że życie w naszym mieście od wczoraj zmienia się diametralnie - mówił, nawiązując do oddania do użytku drugiej obwodnicy.


Przypomniał, że o konieczności rozwiązania problemów komunikacyjnych w Gostyniu mówiono od dziesięcioleci, a ciężarówki przejeżdżające przez rynek były codziennością wielu z obecnych na sali.
 

- Państwo wiecie lepiej niż ja, gdzie były wypadki śmiertelne na głównych drogach w Gostyniu. Dziś mogę stanąć przed wami po piętnastu latach pracy w ratuszu, uśmiechnięty i spełniony, i powiedzieć, że robota została wykonana - zaznaczył. - Ale dzisiaj, kiedy wszedłem na tę salę i zobaczyłem pięknych, uśmiechniętych seniorów, poczułem ogromną wdzięczność - dodał.


Po oficjalnych przemówieniach przyszedł czas na to, co w takich spotkaniach najważniejsze. Na stołach pojawił się opłatek, a sala dosłownie się poruszyła. Seniorzy wstawali, podchodzili do siebie, ściskali dłonie i obejmowali się, szeptali życzenia. Zamiast narzekań i wielkich oczekiwań najczęściej powtarzały się słowa o zdrowiu, spokoju i nadziei, że "za rok spotkamy się w tym samym, a może i większym gronie”.

Na koniec w imieniu zarządu PZEiR głos zabrał przedstawiciel związku, przypominając, że to spotkanie jest nie tylko tradycją, ale też wyrazem troski o tych, którzy przez lata stanowili kręgosłup lokalnej społeczności.

[ALERT]1765626128878[/ALERT]

[ZT]85671[/ZT]

[ZT]85668[/ZT]

[ZT]85641[/ZT]

(sg)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz (1)

LulekLulek

0 0

Bo wiecie nieoznaczny starosta ma ....

14:35, 14.12.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%