Kupno mebli rzadko bywa decyzją spontaniczną. Zwykle to plan odkładany na później, bo domowy budżet nie zawsze pozwala na jednorazowy wydatek. A gdy już się uda, pojawia się kolejne wyzwanie - jak przewieźć narożnik czy łóżko z materacem do mieszkania? W Pawilonie Meblowym Krenz w Piaskach postanowili zdjąć z klientów oba te ciężary. Sklep przygotował ofertę, dzięki której zakup nowych mebli stał się prostszy niż kiedykolwiek.
Tylko do soboty, 23 sierpnia, każdy zestaw mebli oferowany przez Pawilon Meblowy Krenz w Piaskach można kupić w ratach 0%. To rozwiązanie, sprawia, że wymiana umeblowania nie musi wiązać się rezygnacją z innych planów. Koszt rozkłada się na wiele miesięcy, a do tego bez odsetek i ukrytych opłat.
– Chcieliśmy, żeby każdy mógł pozwolić sobie na zmiany w domu bez obaw o domowy budżet. Dzięki ratom 0% nowe meble są dostępne praktycznie od ręki, a spłatę można rozłożyć tak, by była jak najbardziej wygodna – mówi Zofia Krenz, właścicielka sklepu przy ul. Gostyńskiej w Piaskach.
Kolejnym ważnym filarem tej propozycji jest darmowy transport do 70 km.. Meble docierają pod wskazany adres bez dodatkowych kosztów i bez szukania przewoźnika.
– Wiemy, że transport często bywa największą przeszkodą przy zakupie dużych mebli. Dlatego w tej promocji wzięliśmy to całkowicie na siebie. Klient wybiera meble, a my zajmujemy się resztą – podkreśla Zofia Krenz.
W ofercie Pawilonu Meblowego Krenz znajdziemy narożniki, sofy, stoły, krzesła i łóżka, a także meble młodzieżowe. Na miejscu można je zobaczyć, dotknąć materiałów i porozmawiać z obsługą, która doradzi przy wyborze. To propozycja, która pokazuje, że zakupy mogą być jednocześnie wygodne i rozsądne finansowo.
Trzeba jednak pamiętać, że promocja obowiązuje tylko do soboty, 23 sierpnia.
Pawilon Meblowy Krenz w Piaskach mieści się przy ul. Gostyńskiej 12a zaprasza od poniedziałku do piątku w godzinach 9:00–18:00 oraz w sobotę od 9:00 do 14:00.
Całą propozycję meblową sklepu można zobaczyć - TUTAJ -
Rodzinny dworek Bojanowskiego chyli się ku ruinie...
Szkoda, że arc. biskup Gądecki , czy Jędraszewski nie podzielił się jakimś milionem na remont dworku. Jch było stać na wydatek kilku milionów na rezydencję w Krakowie i Poznaniu łącznie jakieś 10 milionów. Troszkę mniej marmurów i przepychu i starczyłoby na wszystko.
Zenobiusz
18:49, 2025-08-20
Takich dożynek jeszcze nie widzieliście! Od obrzędu ...
a dlaczego zabawy nie ma w sobotę? a turniej wsi?
zabawa
18:06, 2025-08-20
Rodzinny dworek Bojanowskiego chyli się ku ruinie...
Skoro siostrzyczki są częścią kościoła katolickiego, to niech się zwrócą do watykańskiego okupanta o pomoc. Przecież ta banda katabasów leży na forsie i swoich mogą wspomóc.
Anty
17:55, 2025-08-20
Rodzinny dworek Bojanowskiego chyli się ku ruinie...
Na swój palac miały a teraz znów zebranie od naiwnych.
Koniec z tym
17:54, 2025-08-20