Znał go osobiście i od razu zwrócił uwagę. To był przepis na gotowe kłopoty

Chwiejny tor jazdy, późny wieczór i znajoma twarz. Tak zaczęła się policyjna interwencja w Poniecu. Na drodze kompletnie pijanego 34-latka stanął policjant, który znał go osobiście. Resztę można dopowiedzieć samemu.

Funkcjonariusz pełniący służbę w rejonie Ponieca zwrócił uwagę na chwiejnie poruszającego się rowerzystę jadącego ul. Gostyńską. Policjant znał mężczyznę.

- Badanie trzeźwości przeprowadzone przez policjanta pozwoliło ustalić, że 34-latek przemieszcza się jedno z śladem w stanie nietrzeźwości. Na urządzeniu kontrolno-pomiarowym wydmuchał on prawie 2,5 promila alkoholu - informuje mł. asp. Marek Balczyński, zastępca oficera prasowego KPP w Gostyniu.

Na tym jednak lista jego przewinień się nie kończyła. Mieszkaniec gminy Poniec posiada także aktywny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów typu rower. Za swoje zachowanie mężczyzna odpowie przed sądem. Zgodnie z kodeksem karnym grozi mu kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat oraz kolejny zakaz prowadzenia pojazdów, którego długość ustali sąd.

[ZT]82166[/ZT]

[ZT]82157[/ZT]

[ZT]82153[/ZT]

[ALERT]1756203265465[/ALERT]