Liczył, że ucieknie, ale… Poszkodowany miał dobry wzrok i jeszcze lepszą pamięć

Miał ponad 1,3 promila alkoholu we krwi i liczył, że uniknie odpowiedzialności. Nie zdążył daleko uciec. Poszkodowany zapamiętał numery rejestracyjne, a policjanci ustalili sprawcę i zapukali do jego drzwi. Teraz 43-latek odpowie przed sądem.

Do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego doszło wczoraj około godz. 18:30 w Gostyniu. Na zbiegu ulic Europejskiej i Nad Kanią zderzyły się dwa samochody osobowe. Zgłoszenie o kolizji trafiło do dyżurnego gostyńskiej policji od jednego z uczestników zdarzenia - 52-letniego kierowcy Nissana, który został uderzony przez czarną Toyotę podczas skrętu w prawo. Sprawca nie zatrzymał się, tylko odjechał w stronę miejscowości Bogusławki. Dzięki numerowi rejestracyjnemu oraz informacjom przekazanym przez poszkodowanego, mundurowi ustalili właściciela pojazdu. Patrol udał się pod wskazany adres. Tam 43-letni mieszkaniec powiatu gostyńskiego.

- W trakcie czynności 43-letni mieszkaniec powiatu gostyńskiego przyznał się do spowodowania zdarzenia drogowego - mówi mł. asp. Marek Balczyński, zastępca oficera prasowego KPP w Gostyniu,

Przeprowadzone przez funkcjonariuszy badanie trzeźwości wykazało, że mężczyzna miał w organizmie 1,36 promila alkoholu. Jak oświadczył, pił alkohol około godziny 18:00, a następnie wsiadł za kierownicę.

Na miejscu mundurowi zatrzymali jego prawo jazdy. Teraz 43-latek za spowodowanie kolizji oraz jazdę w stanie nietrzeźwości odpowie przed sądem. Grozi mu nie tylko wysoka grzywna, ale także zakaz prowadzenia pojazdów i nawet kara pozbawienia wolności.

[ZT]81096[/ZT]

[ZT]81089[/ZT]

[ZT]81077[/ZT]

[ALERT]1752653842609[/ALERT]