Pomyślał, że stało się coś złego! Znajomy nie otwierał drzwi, a przed domem leżało....

Na numer alarmowy straży pożarnej zadzwonił zaniepokojony mężczyzna, który przyjechał odwiedzić znajomego, ale ten nie otwierał. Do tego przed domem leżało jedzenie... Nie wahał się i od razu zaalarmował służby, które po przyjeździe na miejsce siłowo weszły do jednego z domów.

Do zdarzenia doszło w niedzielę 13 lipca po godz. 12:00. Na numer straży pożarnej zadzwonił mężczyzna, który przyjechał odwiedzić właściciela posesji w Siedmiorogowie Pierwszym. To co zobaczył przed domem bardzo go zaniepokoiło. Chodziło o pozostawione jedzenie...Również pukanie do drzwi i nawoływania pozostawały bez odpowiedzi. Obawiając się, że mogło dojść do nieszczęścia, zawiadomił służby ratunkowe. Na miejsce zadysponowano straż pożarną, policję i zespół ratownictwa medycznego. 

- Mężczyzna obawiał się, że prawdopodobnie coś stało się jego koledze i dlatego zawiadomi służby. Strażacy dotarli na miejsce razem z policją i zapadła decyzja i siłowym wejściu do domu - mówi ognm. Mariusz Majchrzak, dyżurny operacyjny KP PSP Gostyń.

Na szczęście tym razem alarm okazał się fałszywy. W środku nie odnaleziono żadnych osób. Po ustaleniach policji okazało się, że właściciel domu wyjechał do rodziny. Strażacy i policjanci, tym razem interweniowali na szczęście niepotrzebnie, nie ma jednak wątpliwości. Lepiej zareagować raz za dużo, niż raz za mało.

[ZT]81069[/ZT]

[ZT]81055[/ZT]

[ZT]81032[/ZT]

[ALERT]1752490146152[/ALERT]