Parkują, gdzie popadnie? Komendant tłumaczy. Nie zawsze jest taryfa ulgowa...

Parkowanie na trawnikach w centrum Gostynia to zjawisko, które nie umyka uwadze mieszkańców. Jednym z nich jest nasz czytelnik, który zauważył, że tego typu nieodpowiedzialne zachowania stały się niemal normą, szczególnie w rejonie szpitala. Zwraca uwagę, że takie parkowanie jest nie tylko niezgodne z przepisami. - Czy to są kierowcy, czy posiadacze prawa jazdy? – zastanawia się Czytelnik.

Do naszej redakcji na Alert24 dotarła wiadomość od jednego z Czytelników. Zwrócił uwagę na parkowanie w centrum Gostynia, szczególnie w rejonie szpitala, gdzie niejednokrotnie miejsc postojowych brakuje. Wtedy kierowcy radzą sobie w inny sposób - parkują na terenach zielonych.

- Czy to są kierowcy czy posiadacze prawa jazdy? - zastanawia się Czytelnik.

Dominik Gorynia, komendant Straży Miejskiej w Gostyniu wyjaśnia, że sytuacja w okolicach szpitala jest szczególnie trudna. Z racji dużej liczby osób, które muszą odwiedzać placówkę – od lekarzy, pielęgniarek i inny personel aż po pacjentów – nie ma wystarczająco dużo miejsc parkingowych, co zmusza kierowców do parkowania w sposób, który nie zawsze jest zgodny z przepisami. Jak zauważa komendant, w takich sytuacjach trzeba wykazać się zdrowym rozsądkiem. Podkreśla, że w przypadku parkowania na trawnikach, czy też w innych miejscach niedozwolonych, Straż Miejska stosuje przepisy, ale stara się rozważać każdą sytuację indywidualnie.

- Jest to wykroczenie, które można ukarać mandatem. Jednak zdajemy sobie sprawę, że nie zawsze jest to takie proste, zwłaszcza w okolicach szpitala. Czasami ważniejsze jest, aby pomóc osobom w nagłej potrzebie, a nie karać za parkowanie. Zwłaszcza jeśli ktoś przyszedł z dzieckiem lub usłyszał diagnozę, która go załamała – mówi komendant Dominik Gorynia.

Szef gostyńskiej Straż Miejskiej podkreśla, że warto jednak pamiętać, że lekkomyślne parkowanie może utrudnić służbom ratunkowym dotarcie do miejsca zdarzenia. W takich przypadkach taryfy ulgowej nie będzie.

- Chcemy, aby kierowcy szanowali zieleń i nie parkowali też w miejscach, które mogą utrudniać działania służb ratunkowych. Chodzi tu o drogi przeciwpożarowe, na których parkowanie może uniemożliwić dotarcie straży pożarnej w razie konieczności. Tego typu lekkomyślne zachowanie może prowadzić do poważnych konsekwencji – tłumaczy komendant Dominik Gorynia.

[ZT]76301[/ZT]

[ZT]76286[/ZT]

[ZT]76283[/ZT]

[ALERT]1738153099646[/ALERT]