Jechali do pożaru, prawda okazała się zupełnie inna. Ale im się zagotowało...

W środowe przedpołudnie trzy zastępy straży pożarnej zostały zadysponowane do pożaru kotłowni w jednym z budynków na gostyńskim Pożegowie. Po przybyciu na miejsce okazało się jednak, że sytuacja wygląda inaczej, niż początkowo zakładano.

Zgłoszenie o pożarze dotarło do służb przed godz. 11:00.

– Na miejscu okazało się, że w piecu zagotowała się woda. Wysoka temperatura sprawiła, że wydobywała się para wodna, która mogła sprawiać wrażenie zadymienia – wyjaśnia kpt. Łukasz Hajduk, oficer prasowy KP PSP w Gostyniu.

Strażacy szybko ocenili sytuację i upewnili się, że nie ma realnego zagrożenia. Nikt też nie ucierpiał. To zdarzenie pokazuje, jak ważne jest odpowiednie użytkowanie systemów grzewczych i regularna kontrola kotłów, zwłaszcza w sezonie grzewczym.

[ZT]76286[/ZT]

[ZT]76283[/ZT]

[ZT]76278[/ZT]

[ALERT]1738146831533[/ALERT]