Zamknij
NEWS

Ten system miał ratować życie, a dziś sam woła o pomoc. Szokujący raport...

10:10, 05.06.2025 Aktualizacja: 11:21, 05.06.2025
Skomentuj Foto: Canva Foto: Canva

Miał być jednolity, szybki i niezawodny, a stał się zlepkiem rozwiązań tymczasowych, technologicznych braków i biurokratycznych decyzji. System powiadamiania ratunkowego 112, który  zgodnie z założeniami  miał zapewnić obywatelom skuteczną pomoc w każdej sytuacji kryzysowej, dziś sam wymaga interwencji. Takie wnioski płyną z najnowszego raportu Najwyższej Izby Kontroli, która właśnie opublikowała wyniki wieloletniej analizy funkcjonowania systemu.

Blisko 69 procent wszystkich połączeń na numer alarmowy 112 to zgłoszenia fałszywe - wynika wprost z ustaleń NIK. Fałszywe, bezzasadne albo po prostu anulowane. Operatorzy centrów powiadamiania ratunkowego odbierają dziennie tysiące telefonów, z których większość nie ma nic wspólnego z realnym zagrożeniem. A mimo to  jak ujawnia raport - aż cztery z dziesięciu skontrolowanych CPR-ów w ogóle nie kierowały takich spraw do organów ścigania. Pozostałe robiły to wyłącznie wybiórczo. Skutek? System jest przeciążony, a czas oczekiwania na realną pomoc wydłuża się nawet wtedy, gdy liczy się każda sekunda.

Według Najwyższej Izby Kontroli, Polska pozostaje jedynym krajem Unii Europejskiej, który do dziś nie wdrożył systemu AML (Advanced Mobile Location), umożliwiającego lokalizację osoby wzywającej pomocy z dokładnością do kilku metrów. W okresie objętym kontrolą (lata 2019–2024) służby musiały korzystać z przestarzałych danych stacji bazowych BTS - z błędem sięgającym nawet kilku kilometrów. Jak pokazał eksperyment przeprowadzony przez NIK w CPR w Radomiu, błąd lokalizacji wynoszący 500 metrów na mapie przekładał się na konieczność pokonania przez służby aż 76 kilometrów objazdu przez most. Czas dojazdu wydłużyłby się z kilkunastu minut do ponad godziny.

Nie lepiej wypada kwestia dostępności systemu dla osób z niepełnosprawnościami i wykluczonych cyfrowo. W Polsce  jak wskazuje raport - nie da się wysłać SMS-a na numer 112 bez pobierania aplikacji Alarm112. Tymczasem korzystanie z niej wymaga dostępu do internetu, rejestracji i nowoczesnego smartfona. Osoby starsze, głuche lub znajdujące się w sytuacji zagrożenia życia bez dostępu do sieci  pozostają bez szans na wezwanie pomocy. NIK zauważa, że w całym 2024 roku takich SMS-ów było zaledwie 1746, wobec około 20 milionów połączeń głosowych. Różnica mówi sama za siebie.

To jednak nie koniec listy zaniedbań. Według NIK, dane lokalizacyjne w systemie PLI CBD,  który powinien zapewniać operatorom CPR informacje o miejscu połączenia  były niepełne i przeterminowane. Ponad 47 operatorów telekomunikacyjnych nie przekazało wymaganych danych w ogóle, a 280 zrobiło to z opóźnieniem sięgającym nawet... 13 lat. Co gorsza, Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej nie wszczął w 327 przypadkach żadnego postępowania administracyjnego. W efekcie służby mogły nie wiedzieć, skąd dzwoni osoba wzywająca pomocy  a NIK podkreśla, że w sytuacji zagrożenia życia czas i precyzja lokalizacji są kluczowe.

Na osobny akapit zasługuje też krytyka map i modułów lokalizacyjnych, z których korzystają operatorzy numeru 112. Raport NIK wskazuje, że zarówno Uniwersalny Moduł Mapowy (UMM), jak i jego alternatywa oparta na OpenStreetMap, były zawodne, nieaktualne i trudne w obsłudze. Zgłaszane przez operatorów błędy lokalizacji były rozpatrywane przez GUGiK nawet przez 244 dni. Brak regularnych aktualizacji, nieczytelne oznaczenia, a nawet brak podstawowych punktów orientacyjnych, to wszystko zdaniem Izby znacząco wpływało na skuteczność działania służb ratunkowych.

Kiedy głos w słuchawce mówi „proszę czekać”, nie zawodzi technologia, a zawodzi system, który miał działać zawsze i wszędzie. Raport Najwyższej Izby Kontroli nie zostawia złudzeń -  państwo nie tylko nie naprawia problemów, ale je systemowo pielęgnuje. 112 miało być bezpiecznym numerem, a dziś jest symbolem niebezpiecznych zaniechań, a czasem nawet śmiertelnego opóźnienia.

[ZT]79862[/ZT]

[ZT]79840[/ZT]

[ZT]79768[/ZT]

[ALERT]1749111091023[/ALERT]

(oprac. jar)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

hejkahejka

1 0

kiedyś dzwoniłem na 999, 998 lub 997 i wiedziałem gdzie się dodzwonię i o czym z nim gadać. Teraz zadają mnóstwo zbędnych pytań, a i tak w wielu przypadkach nie wzywają żadnych służb. Wówczas nawet dzielnicowy nie wie, że jakieś tam przypadki są na jego terenie, bo operator to olał.

10:43, 05.06.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

112112

2 0

Numer alarmowy 112 został wprowadzony jako ułatwienie natomiast z doświadczenia dzwoniąc pod ten numer porozmawiamy z osobą która zbiera ogólnikowy wywiad a dopiero po chwili przekierowuje do odpowiednich i wierszyk opowiadamy od nowa. Pomimo to że wstępnie dyspozytor z numeru 112 zebrał wywiad to i tak padają pytania dodatkowe teraz są przy tym od 3 do 6 minut dlatego polecam korzystanie z numeru 997 998 999. Tym samym zyskujemy cenne minuty które decydują o życiu

11:30, 05.06.2025
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

juujuu

0 0

żeby polecać korzystanie z numerów 99* trzeba by wiedzieć że wybierając 998 997 i tak dodzwonimy się pod 112, a tylko 999 i to od niedawna powróciło do macierzystych centrali

21:44, 05.06.2025

0%