To była chwila. Niemowlę zakrztusiło się mlekiem. Liczyła się każda minuta...

Niemowlę zakrztusiło się mlekiem i liczyła się każda minuta, a zespół ratownictwa medycznego był za daleko, by jak najszybciej dotrzeć na miejsce wezwania. Do Kunowa skierowano więc zastępy strażaków.

Do zdarzenia doszło w niedziele popołudnie, po godz. 14:00. Do Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej wpłynęło zgłoszenie o tym, ze pomocy potrzebuje kilkutygodniowe niemowlę.

- Wpłynęło zgłoszenie o zadławionym dziecku - było to 7 tygodniowe niemowlę, a czas dojazdu Zespołu Ratownictwa Medycznego był wydłużony,  dlatego zadysponowano straż pożarną - mówił dyżurny operacyjny KP PSP Gostyń.

Na miejsce skierowano dwa zastępy jRG Gostyń i OSP Kunowo. 

- Po dojeździe dziecko było wydolne oddechowo - potwierdził dyżurny i dodał. - Po kilku minutach ZRM był już na miejscu, a strażacy przekazali dziecko załodze karetki. Ostatecznie niemowlę po zbadaniu pozostało na miejscu pod opieką rodziców - podsumował dyżurny KP PSP Gostyń.

To mogło spotkać każdego opiekunka dziecka. Co zrobić, gdy dojedzie do takiej sytuacji? Pierwszą reakcją musi być ułożenie dziecka na brzuch, koniecznie z nisko opuszczoną głową. To ułatwia samoistne wypłynięcie płynu z dróg oddechowych lub wykrztuszenie go w trakcie kaszlu. W przypadku, kiedy niemowlę lub noworodek zakrztusi się mlekiem czy wodą, należy: położyć go na ręce/przedramieniu w pozycji na brzuchu, lekko przechylić głowę w dół, * kilka razy otwartą dłonią oklepać okolicę międzyłopatkową.

[ALERT]1719222592572[/ALERT]