To może być jeden z najczarniejszych momentów w historii gostyńskiego szpitala. Czy w placówce trwa właśnie podwójna żałoba”? Z jednej strony pojawiają się niepokojące informacje o możliwej likwidacji oddziałów ginekologiczno-położniczego i noworodkowego, o którym informują radni PiS w specjalnym oświadczeniu z drugiej dziś przed budynkiem placówki zaplanowano protest przeciwko przemocy wobec pracowników ochrony zdrowia. Dźwięk syren, czarne flagi i znicze mają przypomnieć o szacunku i bezpieczeństwie, na które zasługuje każdy medyk.
Zgodnie z treścią dokumentu opublikowanego przez radnych PiS, podczas jednego ze spotkań roboczych padły informacje sugerujące, że utworzenie oddziału geriatrycznego i zwiększenie liczby łóżek w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym, na które placówka ma otrzymać ponad 11-milionowe dofinansowanie, ma być powiązane z rezygnacją z prowadzenia oddziału położniczego. Takie postawienie sprawy nazwali "niepokojącym” i sugerującym formę nacisku.
– Zamiast otwartej dyskusji i konsultacji z mieszkańcami, decyzje mają być podejmowane w okresie przejściowym, tuż przed odejściem dyrektora szpitala – zauważają radni w oświadczeniu.
I choć formalna decyzja jeszcze nie zapadła, atmosfera wokół sprawy robi się coraz bardziej napięta. Pojawiają się też pytania o pieniądze. Powiat miałby zaciągnąć kredyt w wysokości 9 milionów złotych, by móc ubiegać się o środki z Krajowego Planu Odbudowy. Jednak, jak wskazują radni PiS, taka decyzja ich zdaniem powinna być podejmowana przez osoby, które będą zarządzać szpitalem w przyszłości, a nie przez odchodzące kierownictwo.
Czy to oznacza definitywne zamknięcie porodówki? Trudno dziś o jednoznaczną odpowiedź. Wiadomo natomiast, że Ministerstwo Zdrowia zrezygnowało z centralnego zamykania oddziałów położniczych, przekazując decyzję samorządom. Gostyń jak wiele podobnych miast musi teraz samodzielnie rozstrzygnąć, jaką przyszłość planuje dla opieki nad kobietami w ciąży i noworodkami.
Dodatkowo, temat ten pojawił się przeddzień protestu przed budynkiem szpitala. Dziś, 6 maja, o godz. 12:00 odbędzie się akcja protestacyjna przeciwko przemocy wobec pracowników ochrony zdrowia. To inicjatywa o zupełnie innym charakterze, ale nie sposób nie dostrzec symbolicznego splotu tych wydarzeń.
Czy Gostyń straci porodówkę? Czy za decyzją o modernizacji kryje się coś więcej? A może to tylko obawy i nieporozumienia? Pytań jest wiele, odpowiedzi jak na razie niewiele. Radni PiS apelują o wstrzymanie jakichkolwiek decyzji do czasu objęcia stanowiska przez nowego dyrektora oraz o pełną przejrzystość działań Zarządu Powiatu. Jakie będą kolejne kroki władz okaże się w najbliższych tygodniach? Będziemy o tym informować.
[ZT]79004[/ZT]
[ZT]78967[/ZT]
[ZT]78900[/ZT]
[ALERT]1746514570602[/ALERT]
Mieszkaniec09:51, 06.05.2025
Starosta przed wyborami obiecał, że porodówki nie zamknie więc po co ta dyskusja?
Quwa11:19, 06.05.2025
Mało dzieci się rodzi co za tym idzie nie będzie miał kto pracować na przyszłych emerytów a druga sprawa taki młodzieniec przecież gdzie ja za 3 300 mam pracować zaraz by chciał 12 tys przecież za grosze nie będzie robil
do dymisji12:10, 06.05.2025
Robert Marcinkowski i jego polityka .... brak słow!
1 0
Zamykać nierobów !!!
Panie leża i pachną i to nie mówię o młodych mamach