Wielu z nas kupuje prezenty wcześniej, a potem… odkłada pakowanie na ostatnią chwilę, kończąc na "byle było" i torbie z marketu. W gostyńskim Hutniku postawiono na rodzinne warsztaty, podczas których zwykłe paczki zamieniały się w małe dzieła sztuki z jodły, szyszek, suszonych pomarańczy i wstążek. A gdy ostatnie kokardy były już gotowe, na dzieci czekała jeszcze jedna niespodzianka.
Zamiast nerwowego szukania taśmy klejącej i torby „na szybko”, było tu coś zupełnie innego - rodzinne warsztaty pakowania prezentów, czyli pomysł na to, by ostatni etap świątecznych przygotowań zamienić w małą, kreatywną przygodę.
- Termin został wybrany celowo, w tym czasie większość z nas ma prezenty zakupione. Pozostaje tylko ich pakowanie, a czasem ciężko jest się w domu zmobilizować do tego, żeby w artystyczny sposób te prezenty zapakować. Często jest tak, że wrzucamy po prostu w jakąś papierową czy plastikową torbę - mówiła Honorata Jankowiak z GOK „Hutnik”.
Była to kolejna edycja rodzinnych warsztatów, które mają w Gostyniu swoich stałych fanów. Na sali pojawiło się około 80 osób. Dzieci przyszły z rodzicami i opiekunami, a każdy chciał się nauczyć, jak sprawić, by prezent był nie tylko trafiony, ale i pięknie podany. Na stołach czekały gałązki jodły, szyszki, suszone pomarańcze, laski cynamonu, suszone kwiaty, wstążki w różnych kolorach i okolicznościowe stemple. Były też kartoniki i elementy dekoracyjne, które można było przypiąć lub przykleić, tworząc własne kompozycje.
- Jesteśmy zakochani w naturalnych materiałach. Przygotowaliśmy naturalne gałązki, przede wszystkim jodłę, mamy szyszki, suszone pomarańcze, cynamon, kwiaty suszone, mnóstwo kolorowych wstążek i stemple. Uczestnicy mają w czym wybierać - podkreślała Honorata Jankowiak.
Efekt? Każdy prezent stawał się małą, ręcznie robioną opowieścią. Nie tylko to, co w środku, miało znaczenie, ale też opakowanie, każde bardzo indywidualne, dopracowane i niepowtarzalne.
- Ostateczny kształt zależy od uczestników. Przygotowaliśmy inspiracje, ale to oni decydują, jak będzie wyglądał ich prezent. Wszystkie będą wyjątkowe i niepowtarzalne - dodała nasza rozmówczyni.
A kiedy papier, wstążki i gałązki zamieniły się w gotowe paczki, na uczestników czekała jeszcze jedna atrakcja. Organizatorzy zapowiedzieli, że pojawi się Mikołaj, który rozdał dzieciom słodycze.
[ALERT]1766177758685[/ALERT]
[ZT]85959[/ZT]
[ZT]85899[/ZT]
[ZT]85752[/ZT]
Dostali taki sam prezent pod choinkę! Wiemy, ile...
Ale dlaczego nie ma ani słowa, że panowie dostaną spłatę od lipca….. przesada 🤦♂️
Spłata od lipca
22:06, 2025-12-19
Grinch? Raczej nie. Ktoś kradnie świąteczne ozdoby z...
Uwolnić renifery ,psy ,dziki i jenoty..
AktywiSzcza
20:53, 2025-12-19
Zagrożenie rośnie! Na liście są konkretne miejscowości
Zaczyna się lepsze jest jedzenie z Mercosuru a nie Polskie nasze trzeba dusić w zarodku.Niech rządzący zobaczą najpierw co znaczy słowo RZEKOMEGO.
Pol
20:23, 2025-12-19
17 mln długu i niezapłacone... Dyrekcja SPZOZ odpowiada
Najsmaczniejsze iwymyslne są posiłki. Wstyd i smacznego....
Pacjent
19:40, 2025-12-19
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz